książki / POEZJE

Sową

Grzegorz Kwiatkowski

Fragment książki Sową Grzegorza Kwiatkowskiego, wydanej nakładem Biura Literackiego 6 listopada 2017 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

psami

moje dzie­ci zna­ły tyl­ko rumień­ce
będą­ce skut­kiem otrzy­ma­nych policz­ków

dzię­ki temu wycho­wa­łem je na porząd­nych ludzi
któ­rzy zadba­li o moją sta­rość
i oto aby zło­żyć mnie w odpo­wied­nio głę­bo­kim gro­bie

„pro­szę Was aby­ście zako­pa­li mnie głę­biej
tak aby nie zja­dły mnie psy
nie­na­wi­dzę psów
brzy­dzę się psa­mi”


sową

cze­mu nie wypy­cha­my ciał zmar­łych?
mój ojciec już zawsze wita mnie w salo­nie
mat­ka trzy­ma na rękach zmar­łe­go bra­ta
i ja nie­stro­fo­wa­ny i wysłu­cha­ny
mają­cy zawsze ostat­nie sło­wo
decy­du­ją­cy o tym w co są ubra­ni
lecz jeśli pognie­wam się
to ich w komin­ku spa­lę
i zastą­pię lisem albo sową


Walter Stier

mój ojciec dobry pra­cow­nik biu­ro­wy kolei
nigdy nie uczest­ni­czył w żad­nym roz­strze­la­niu
tyl­ko wyko­ny­wał swo­ją pra­cę
orga­ni­zo­wał trans­por­ty
na wschód i na zachód
na pół­noc i połu­dnie
w górę i w dół


Świat jako wola i wyobrażenie

jako chłop­ca drę­czy­ły mnie wyobra­żo­ne cho­ro­by i kłót­nie
wid­ma poża­rów i powo­dzi
upa­da­ją­cych miast
nagłych śmier­ci w rodzi­nie
ban­kructw i samot­no­ści
a gdy w póź­niej­szych latach wszyst­kie­go tego doświad­czy­łem
napi­sa­łem książ­kę


caricatura

mój ojciec zmarł bar­dzo mło­do
dokład­nie w wie­ku w któ­rym ja sam byłem naj­bliż­szy śmier­ci
ale go prze­sko­czy­łem
poko­na­łem
i żyję dalej sobie
wier­cę laską dziu­ry w śnie­gu i mówię:
sia­mo con­ten­ti? son dio
ho fat­to questa cari­ca­tu­ra


Margarete Hauptmann

w salo­nie w zalu­to­wa­nej trum­nie
od mie­sią­ca leżą śmier­dzą­ce zwło­ki męża
a jaki był nie­gdyś potęż­ny
jak potęż­ną miał gło­wę
i jego głos przy­wo­łu­ją­cy wszyst­kich do porząd­ku
bały się go nawet zwie­rzę­ta polne i kro­wy
a teraz gni­je
bez zezwo­le­nia zwło­ki nie mogą być wywie­zio­ne
a mamy prze­cież koniec lip­ca


obrońca Robert Servatius, ur. 1894 zm. 1983

jesz­cze żyją ci któ­rzy zabi­ja­li
i nie róż­nią się od innych ludzi
oczy­wi­ście jeśli przyj­rzeć się bli­żej
coś się znaj­dzie
ale u każ­de­go coś się znaj­dzie

…………………………………….

Perła Ovitz, ur. 1921 zm. 2001

gdy­by­śmy byli wyso­cy
cała nasza rodzi­na spło­nę­ła­by tego same­go dnia
ura­to­wa­ło nas to że byli­śmy kar­ła­mi
ura­to­wał nas Men­ge­le

nie czu­ję do nie­go odra­zy
nie wol­no mi go nie­na­wi­dzić
zasłu­gu­je na potę­pie­nie
ale ura­to­wał mnie

O autorze

Grzegorz Kwiatkowski

Ur. 1984. Poeta i muzyk. Autor książek poetyckich poruszających tematykę historii, pamięci i etyki. Jest członkiem zespołu psychodelicznego Trupa Trupa. Współprowadzi warsztaty „Virus of Hate” na Uniwersytecie Oksfordzkim. Jest członkiem PEN America oraz europejskiej platformy literackiej Versopolis.  

Powiązania