recenzje / KOMENTARZE

Marcowe życzenia dla ogrodu

Ryszard Wojnakowski

Komentarz Ryszarda Wojnakowskiego do wiersza „Marcowe życzenia dla ogrodu” Ilse Aichinger z książki Mój zielony osioł, która ukazała się nakładem Biura Literackiego w serii Poezje 12 września 2013 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Marcowe życzenia dla ogrodu

Pozo­stań pan­te­rą,
czar­nusz­ku,
cęt­ko­wa­ną i głod­ną
wtor­ków powiel­ka­noc­nych,
postron­ków desz­czu,
reguł różań­ca,
nawet takich,
któ­re ule­ga­ją polu­zo­wa­niu,
nie­pod­ję­tych wygra­nych
na dzie­cię­cych lote­riach,
głod­ną tre­ści
słod­kich, bez­tre­ści­wych epi­stoł,
pozo­stań taki,
mokry i gniew­ny,
jaki jesteś teraz,
goto­wy
od pierw­szych kotek
po oseł­kę
i dłu­gą gra­ni­cę
połknąć
wszyst­kich
mimo wszel­kich róż­nic,
pozo­stań taki,
pozo­stań głod­ny
nas.


Mamy tu do czy­nie­nia ze swo­istą „wyli­czan­ką”, w któ­rej istot­ne było zacho­wa­nie ryt­mu, skon­den­so­wa­nej for­my, typo­wej dla poezji Aichin­ger zwię­zło­ści. W sto­sun­ko­wo dłu­gim wier­szu nale­ża­ło utrzy­mać suro­wą dys­cy­pli­nę języ­ko­wą poet­ki, oddać każ­de iro­nicz­ne sfor­mu­ło­wa­nie, któ­rych tu nie bra­ku­je… Jej cha­rak­te­ry­stycz­na oschłość tak­że w prze­kła­dzie doma­ga­ła się pogo­dze­nia z cie­płym, sen­ty­men­tal­nym sto­sun­kiem do wspo­mnień zwią­za­nych z ogro­dem, w któ­rym Aichin­ger czę­sto i chęt­nie bywa­ła jako dziec­ko.

Oczy­wi­ście waż­niej­sza i trud­na do zin­ter­pre­to­wa­nia jest treść wier­sza. Nie­któ­re sło­wa i sfor­mu­ło­wa­nia wyda­ją się zbyt głę­bo­ko zaszy­fro­wa­ne dla czy­tel­ni­ka, np. „po oseł­kę / i dłu­gą gra­ni­cę”. Wpraw­dzie moż­na się domy­ślać, że „po oseł­kę” suge­ru­je przy­pusz­czal­nie okres ostat­nie­go (jesien­ne­go) kosze­nia tra­wy za pomo­cą kosy ostrzo­nej oseł­ką, ale już poprze­dza­ją­ce je „od pierw­szych kotek” (wia­do­mo, że wierz­bo­wych) jest jak naj­bar­dziej zro­zu­mia­łe.

W dzie­dzi­nie wal­ki z opor­nym sło­wem chciał­bym zwró­cić uwa­gę na jed­no, bar­dzo trud­ne do prze­ło­że­nia: Schwärz­ling – wymy­ślo­ne przez poet­kę, nawią­zu­ją­ce do czar­ne­go kolo­ru (Schwarz), domi­nu­ją­ce­go w obra­zie ogro­du na przed­wio­śniu; stąd sko­ja­rze­nie z pan­te­rą, bo o tej porze roku pozo­sta­ją też jesz­cze jako swo­iste cęt­ki bia­łe pła­ty śnie­gu. Redak­tor prze­ko­nał mnie do „czar­nusz­ka”, bo wg nie­go brzmi on przy­naj­mniej piesz­czo­tli­wie, mnie zaś zale­ża­ło na zacho­wa­niu wła­ści­we­go rodza­ju gra­ma­tycz­ne­go, męskie­go, kore­spon­du­ją­ce­go z ogro­dem. Odrzu­ci­łem nato­miast pro­po­no­wa­ną przez nie­go „czar­nul­kę”, któ­ra wg mnie zbyt jed­no­znacz­nie koja­rzy się z przy­stoj­ną bru­net­ką, a w dodat­ku jest rodza­ju żeń­skie­go… Trud­no­ścią nie do roz­wią­za­nia oka­za­ła się uży­ta przez poet­kę meta­fo­ra pan­te­ry; w języ­ku nie­miec­kim wybór ten jest uza­sad­nio­ny zarów­no obra­zem przed­wio­śnia w ogro­dzie, jak i pod wzglę­dem gra­ma­tycz­nym, bo der Pan­ther to rze­czow­nik rodza­ju męskie­go.

Niem­czy­zna jest znacz­nie „wdzięcz­niej­sza” dla potrzeb sło­wo­twór­czych niż język pol­ski, w któ­rym trud­no o obiek­tyw­nie brzmią­ce cząst­ki, jak wyko­rzy­sta­na w wier­szu nie­miec­kim „-ling” jako doda­tek do tema­tu „schwarz”. „-Ling” ozna­cza isto­tę żywą i takiej inter­pre­ta­cji ogro­du życzy sobie autor­ka. Wypró­bo­wy­wa­łem rów­nież inne pol­skie wyra­zy nie­na­ce­cho­wa­ne, jak „czer­nik” czy „czer­ni­cha”, ale pierw­szy chy­ba za bar­dzo przy­po­mi­nał maleń­ką rybę (cier­ni­ka), a dru­gi – krzew (cze­rem­chę).

Powiązania

Autoterapia na autobiografię

recenzje / ESEJE Aleksandra Buchaniec-Bartczak

Recen­zja Alek­san­dra Bucha­niec-Bart­czak z książ­ki Mój zie­lo­ny osioł. Opo­wia­da­nia, wier­sze, słu­cho­wi­ska Ilse Aichin­ger.

Więcej

Mój zielony osioł

recenzje / ESEJE Adam Kraszewski

Recen­zja Ada­ma Kra­szew­skie­go z książ­ki Mój zie­lo­ny osioł. Opo­wia­da­nia, wier­sze, słu­cho­wi­ska Ilse Aichin­ger.

Więcej

Na progu milczenia

recenzje / ESEJE Leszek Szaruga

Recen­zja Lesz­ka Sza­ru­gi z książ­ki Mój zie­lo­ny osioł. Opo­wia­da­nia, wier­sze, słu­cho­wi­ska Ilse Aichin­ger.

Więcej

Pięć linijek prozy

recenzje / KOMENTARZE Peter Neumann

Komen­tarz Pete­ra Neu­man­na do wier­sza „Mój ojciec” Ilse Aichin­ger z książ­ki Mój zie­lo­ny osioł, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go w serii Poezje 12 wrze­śnia 2013 roku.

Więcej