recenzje / ESEJE

Kogucia mantra, świetna migawka i niesprawiedliwość

Przemysław Koniuszy

Recenzja Przemysława Koniuszego z książki Świetne sowy Filipa Zawady, która ukazała się 29 kwietnia 2013 roku na stronie Biblioteka Młodego Człowieka.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Świet­ne sowy to już czwar­ta książ­ka poetyc­ka Fili­pa Zawa­dy (ur. 1975). Już sama (w pew­nym sen­sie kon­tro­wer­syj­na) sza­ta gra­ficz­na wska­zu­je na pew­ne ten­den­cje w tej twór­czo­ści. Jest to poeta, u któ­re­go albo coś jest oczy­wi­ste (jasno okre­ślo­ne i moż­li­we do zde­fi­nio­wa­nia) albo nie­ustan­nie pod­da­wa­ne w wąt­pli­wość za pomo­cą nie­zli­czo­nych zna­ków zapy­ta­nia. To dzia­ła­nie nie odby­wa się oczy­wi­ście bez innych zabie­gów. Jed­nym z naj­bar­dziej inte­re­su­ją­cych i nie­po­wta­rzal­nych jest sur­re­ali­stycz­ne odwra­ca­nie rze­czy­wi­sto­ści. W wykre­owa­nym na tych stro­ni­cach świe­cie nawet czło­wiek może „kuku­ryk­nąć” i obu­dzić wszyst­kie naj­bliż­sze mu kogu­ty, któ­re (nie wia­do­mo dla­cze­go) są rekwi­zy­tem naj­czę­ściej poja­wia­ją­cym się w tym tomie. Zwie­rzę to sta­je się pod­sta­wą porów­na­nia do doko­ny­wa­nia dale­ko­sięż­nych badań nad kon­dy­cją obec­ne­go spo­łe­czeń­stwa. Szał kogu­tów postrze­ga­ny jest jako zapo­wiedź koń­ca świa­ta. Tym samym według poety dźwięk jest naj­lep­szym spo­so­bem na prze­ka­za­nie ostrze­że­nia. W jakim celu? Tego tak­że nie może­my się dowie­dzieć. Jed­nak naj­lep­szą reak­cją na tego typu dzia­ła­nie powi­nien być bieg, tyl­ko to jest pew­ne. Wszyst­kie ele­men­ty rze­czy­wi­sto­ści, któ­re są poli­czal­ne rów­no­cze­śnie przez boha­te­ra tych wier­szy postrze­ga­ne są jako „skoń­czo­ne”, łatwe do ana­li­zy i nie­przy­stęp­ne dla dal­szych aktów stwo­rze­nia. Wszyst­ko to co strasz­ne, destruk­cyj­ne może zaist­nieć na szczę­ście tyl­ko raz:

(…) przej­mu­ją­cy głód nie może się
powtó­rzyć.
Nie może się powtó­rzyć
ze stra­chu.1

Doty­czy to tak­że sfe­ry myśli, któ­re będąc kon­struk­tyw­ny­mi two­ra­mi ocze­ku­ją trwa­nia, a nie upad­ku:

„Stru­mień świa­do­mo­ści się nie powta­rza.”2

Choć oczy­wi­ście poeta nie wie, czym jest nie­skoń­czo­ność, nie jest w sta­nie uchwy­cić jej isto­ty (lecz jest na jej tro­pie), to wie na pew­no czym ona nie jest. Jedy­nym peł­no­praw­nym two­rem czło­wie­ka są sny. Motyw ten jest w tej twór­czo­ści jed­nym z fun­da­men­tów całe­go pro­gra­mu. W chwi­li, gdy pod­miot lirycz­ny śpi, wszyst­ko się w nim kumu­lu­je, nicze­go nie tra­ci. Jak wyzna­je: „Wszyst­ko naraz mie­ści się w mojej gło­wie, kie­dy śpię”3. Jed­nak, aby doszło do spo­tka­nia np. pomię­dzy czło­wie­kiem a nie­to­pe­rzem sen musi odejść w nie­pa­mięć. Tyl­ko wte­dy może nastą­pić rozejm: „Pogo­dzić się w cha­osie.”4 to cel nasze­go bycia na zie­mi. Poza tym poja­wia­ją się tutaj tak­że licz­ne anty­te­zy, aby pod­kre­ślić absurd egzy­sten­cji w obec­nym świe­cie: „Każ­dy żyje dzię­ki swo­jej śmier­ci”5. Choć wszyst­ko ule­ga prze­mia­nom to jed­nak jeden ele­ment nie­ustan­nie pozo­sta­je w tej samej kate­go­rii este­tycz­nej:

Kształt w kształt.
Źró­dło w źró­dło.
Coś w coś.
Tyl­ko po co?6

Ratu­nek przed tym jest nie­moż­li­wy. Przy­kła­dem tego jest fakt, że czło­wiek przez całe życie chro­ni się przed owa­da­mi będąc rów­no­cze­śnie świa­do­mym, że kie­dyś będzie musiał im ulec. Pod­miot lirycz­ny jed­ne­go z wier­szy nawet zasta­na­wia się czy miej­sce ostat­nie­go spo­czyn­ku jest przy­ja­zne w rozu­mie­niu filo­zo­fii wscho­du. Zada­je kon­kret­ne pyta­nie: „Czy cmen­ta­rze są feng shui?”7 Poza tym autor sku­pia się tak­że na naj­więk­szych pro­ble­mach pol­skie­go spo­łe­czeń­stwa. Jed­nym z nich, bar­dzo wyraź­nie wystę­pu­ją­cym, jest emi­gra­cja w celach zarob­ko­wych. Filip Zawa­da nie jest jedy­nie bier­nym obser­wa­to­rem. Dla tych, któ­rzy podob­nie jak on postrze­ga­ją rze­czy­wi­stość, pozo­sta­wia wska­zów­ki jak moż­na ją napra­wić: „Świat moż­na leczyć plastrem/ koły­szą­cym się w powie­trzu”8. Nie czy­ni oczy­wi­ście tego bez­in­te­re­sow­nie. W zamian ocze­ku­je odpo­wie­dzi na zawar­te w tym tomie pyta­nia.

Świa­to­po­gląd tutaj zapre­zen­to­wa­ny w cało­ści wpi­su­je się w pro­gra­my innych poetów XXI wie­ku. Prze­zna­cze­niem współ­cze­sne­go czło­wie­ka jest to, aby nie­ustan­nie naiw­nie liczył na to, że przy­szłość na pew­no będzie lep­sza od teraź­niej­szo­ści. Świat, w któ­rym przy­szło nam żyć jest bar­dzo róż­no­rod­ny, zatem nale­ży wykształ­cić pew­ne narzę­dzia poma­ga­ją­ce nam odna­leźć się w tym cha­osie. Jed­nym z nich są prze­kleń­stwa, któ­re umoż­li­wia­ją ska­te­go­ry­zo­wa­nie istot w pew­nym sen­sie „żywych”. Tyl­ko Bóg trwa ponad tego typu pro­ce­sa­mi. On „nigdy nie prze­kli­na”9. Skąd pod­miot lirycz­ny posia­da taką wie­dzę? Nie wia­do­mo. Poja­wia­ją się nato­miast w związ­ku z tym prze­róż­ne wąt­pli­wo­ści natu­ry moral­nej:

Kogu­ty nie krzy­czą i nie prze­kli­na­ją.
Kto ma w związ­ku z tym prze­wa­gę: czło­wiek czy zwie­rzę?
Czy jak się jest czło­wie­kiem, zawsze trze­ba mieć nad czymś prze­wa­gę,
nawet jeże­li to coś jest kogu­tem?10

Wobec tego typu obiek­cji i pytań pozo­sta­wia­nych bez odpo­wie­dzi jedy­nym ratun­kiem jest bez­ruch, odrzu­ce­nie dyna­mi­ki, sku­pie­nie się na tym, co nie­ma­te­rial­ne:

Sta­nie powo­du­je, że wia­do­mo cze­go nie wia­do­mo.
Nigdzie nie zmie­rzam.11

Jako, że Filip Zawa­da to poeta total­ny uka­zu­je tak­że nie­bez­pie­czeń­stwo tego typu dzia­łań. Mogą one bowiem pro­wa­dzić do zachwia­nia rów­no­wa­gi psy­chicz­nej. Pod­miot lirycz­ny kolej­ny raz pyta:

Ile pozor­nych pytań nale­ży zadać, żeby nie zwa­rio­wać?12

Choć współ­cze­sność nie­ustan­nie kusi libe­ral­nym podej­ściem do życia, to czło­wiek nigdy nie będzie auto­no­micz­ną isto­tą, zawsze będzie zmu­szo­ny ule­gać wpły­wom z zewnątrz. Poja­wia się zatem teza:

Każ­dy ma w sobie coś z każ­de­go.13,

któ­ra zaraz pod­da­na jest w wąt­pli­wość zna­kiem zapy­ta­nia.

Poeta wie­lo­krot­nie kon­fron­tu­je pol­ską rze­czy­wi­stość z antycz­ną filo­zo­fią chiń­ską, a w szcze­gól­no­ści swe roz­wa­ża­nia na temat „pol­sko­ści” opie­ra na kon­cep­cji yin i yang. W tym świe­tle doko­nu­je rein­ter­pre­ta­cji naro­do­wych sym­bo­li:

W Pol­sce jest bia­ły i czer­wo­ny pro­sto­kąt.
Bia­ły sym­bo­li­zu­je prze­ście­ra­dło, czer­wo­ny sym­bo­li­zu­je krew.
Pro­sto­kąt sym­bo­li­zu­je histo­rię.14

Rzu­tu­je to rów­nież na motyw dzie­ciń­stwa i doj­rze­wa­nia:

Dzie­ci upo­dab­nia­ją się do tego, co mają naj­bli­żej sie­bie.
Wszyst­kie kur­cza­ki upo­dab­nia­ją się do żarów­ki.15

Cały tom został wręcz zdo­mi­no­wa­ny przez kogu­ty. Tym bar­dziej dzi­wi tytuł mają­cy swe odnie­sie­nie tyl­ko w jed­nym frag­men­cie: „– I te sowy takie świet­ne są nocą”16, za spra­wą pozor­ne­go dia­lo­gu. Kogut w poezji Fili­pa Zawa­dy potra­fi napi­sać nawet list, chce „spró­bo­wać być sobą/ i żyć w przy­jaź­ni i poko­ju”17. Tyl­ko cze­kać, aż zaj­mie miej­sce czło­wie­ka. Co cie­ka­we po trzech latach cze­ski fakir iro­nicz­nie odpi­sał zwie­rzę­ciu, co posta­wi­ło go w bar­dzo dziw­nym, nie­ko­rzyst­nym świe­tle: „Kto jest na tyle głu­pi, żeby roz­ma­wiać z dro­biem?”18. Tak­że dogma­ty reli­gii chrze­ści­jań­skiej zosta­ły tutaj skon­fron­to­wa­ne z realia­mi współ­cze­snej egzy­sten­cji. Według auto­ra:

Są trzy oso­by boskie:
1. Słoń­ce.
2. Elek­trow­nia.
3. Bóg ojciec.19

I na tym nie koniec. Poeta stwo­rzył tak­że wła­sną, arty­stycz­ną wer­sję przy­ka­zań kościel­nych, deka­lo­gu i głów­nych prawd wia­ry. Przed­sta­wia tak­że „kwe­stio­na­riusz” Jezu­sa, aby pod­kre­ślić absurd współ­cze­snej biu­ro­kra­cji, gdzie każ­dy musi być pod­po­rząd­ko­wa­nym odpo­wied­nim kate­go­riom. Nawet kore­spon­du­je z Chry­stu­sem. Według nie­go wia­ra jest tak waż­nym ele­men­tem, że aby zro­zu­mieć ją (i samą ideę reli­gii) nale­ży naj­pierw zro­zu­mieć ludzi. Wie­lo­krot­nie roz­wią­zu­je pro­ble­my filo­zo­ficz­ne, nad któ­ry­mi gło­wi­li się naj­więk­si filo­zo­fo­wie. Jed­nym z nich jest na przy­kład dyle­mat – co było pierw­sze: jaj­ko czy kura? W tym tomie czy­tel­nik odnaj­dzie na to odpo­wiedź. Naj­cie­kaw­szy jest jed­nak ostat­ni frag­ment tej książ­ki, w któ­rym znaj­du­je się kil­ka­na­ście krót­kich sen­ten­cji-defi­ni­cji-tez, któ­re swą pro­sto­tą (ale i wyraź­ną mądro­ścią życio­wą) wska­zu­ją na wie­le pra­wi­dło­wo­ści naszej i rów­no­le­głej rze­czy­wi­sto­ści.

Świet­ne sowy to wspa­nia­ły tom, w któ­rym mło­dy poeta sta­ra się nam uświa­do­mić, że choć cha­os jest bru­tal­ny i destruk­cyj­ny to moż­na się do nie­go przy­zwy­cza­ić i żyć z nim w zgo­dzie. Arty­stycz­ne ope­ra­cje na ste­reo­ty­pach poskut­ko­wa­ły dzie­łem waż­nym, wska­zu­ją­cym na licz­ne powią­za­nia pomię­dzy tym co „pol­skie” i „świa­to­we”.


[1] s. 22
[2] Ibid.
[3] s. 24
[4] s. 27
[5] s. 28
[6] s. 29
[7] s. 34
[8] s. 37
[9] s. 14
[10] s. 13
[11] s. 12
[12] s. 11
[13] s. 14
[14] s. 16
[15] s. 17
[16] s. 18
[17] s. 15
[18] s. 59
[19] s. 19

Tekst uka­zał się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka. Dzię­ku­je­my auto­ro­wi za wyra­że­nie zgo­dy na prze­druk.

O autorze

Przemysław Koniuszy

Krytyk literacki. Publikuje w czasopismach i na stronie szelestkartek.pl.

Powiązania

Później, lecz nie mniej zjawiskowo

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Pęd pogo­ni, pęd uciecz­ki Ryszar­da Kry­nic­kie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 18 paź­dzier­ni­ka 2016 roku.

Więcej

Czy żyjemy na Korei?

wywiady / o książce Różni autorzy

Roz­mo­wa Prze­my­sła­wa Roj­ka z Anną Mar­chew­ką, Prze­my­sła­wem Koniu­szym, Dawi­dem Buj­no i Grze­go­rzem Jędr­kiem, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze e‑booka Życie na Korei Andrze­ja Sosnow­skie­go, wyda­ne­go w Biu­rze Lite­rac­kim 18 kwiet­nia 2016 roku.

Więcej

Przemysław Koniuszy: Nudelman Justyny Bargielskiej

recenzje / IMPRESJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Justy­ny Bar­giel­skiej Nudel­man.

Więcej

Szyby są cienkie

recenzje / IMPRESJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z anto­lo­gii Szy­by są cien­kie.

Więcej

Zawsze Marty Podgórnik

recenzje / IMPRESJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Zawsze Mar­ty Pod­gór­nik.

Więcej

Dwupłat Szymona Słomczyńskiego

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Dwu­płat Szy­mo­na Słom­czyń­skie­go.

Więcej

Kardonia i Faber Łukasza Jarosza

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Kar­do­nia i Faber Łuka­sza Jaro­sza, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Kosmonauci Grzegorza Wróblewskiego

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Grze­go­rza Wró­blew­skie­go Kosmo­nau­ci, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Intro Julii Szychowiak

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Intro Julii Szy­cho­wiak, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

„ciężko jest wracać…”

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Ostat­nia wol­ność Tade­usza Róże­wi­cza, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Gdybym wiedział Ryszarda Krynickiego

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go ze zbio­ru roz­mów z Ryszar­dem Kry­nic­kim Gdy­bym wie­dział, któ­ra uka­za­ła się na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

100 wierszy polskich stosownej długości

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z anto­lo­gii 100 wier­szy pol­skich sto­sow­nej dłu­go­ści, któ­ra uka­za­ła się 5 czerw­ca 2015 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Jacek Łukasiewicz Rytmy jesienne

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Ryt­my jesien­ne Euge­niu­sza Jac­ka Łuka­sie­wi­cza, któ­ra uka­za­ła się 25 grud­nia 2014 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Bohdan Zadura Kropka nad i

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Krop­ka nad i Boh­da­na Zadu­ry, któ­ra uka­za­ła się 13 grud­nia 2014 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka

Więcej

Kuszące węże zła bez owoców „drzewa wiadomości”, czyli kulturalne szaleństwo.

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Sza­le­niec z Pla­cu Wol­no­ści Hasa­na Bla­si­ma, któ­ra uka­za­ła się 28 maja 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

„Wiersz – Rzecz nie do wiary: / ale każdy dobry / sprawia, że chcemy wiedzieć”, czyli zmysł codzienności w cyklu

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki W podzię­ko­wa­niu za sie­dli­sko W. H. Aude­na w prze­kła­dzie Dariu­sza Sośnic­kie­go, któ­ra uka­za­ła się 17 grud­nia 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Poeta – „topielec” obarczony „tajemną wiedzą kwiatów”

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Z tam­tej stro­ny ciszy Bole­sła­wa Lesmia­na w wybo­rze Jac­ka Guto­ro­wa, któ­ra uka­za­ła się 12 grud­nia 2012 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

„Pół świata nas / nienawidzi. / Drugie pół to my”, czyli esencja i ekstaza w ogrodzie detali

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Echa Woj­cie­cha Bono­wi­cza, któ­ra uka­za­ła się 20 grud­nia 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Skromny poeta w małym kraju wielkich ambicji

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Kochan­ka Nor­wi­da Euge­niu­sza Tka­czy­szy­na-Dyc­kie­go, któ­ra uka­za­ła się 18 kwiet­nia 2014 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Ból nie jest eksperymentem, czyli awangardowa gra w przypadkowe skojarzenia.

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Kola­że Her­ty Mül­ler, któ­ra uka­za­ła się 12 czerw­ca 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

Rytm, rym, kobieta jako „ja”, czyli piętnowanie patologii i magia

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Nad­jeż­dża Szy­mo­na Słom­czyń­skie­go, któ­ra uka­za­ła się 8 grud­nia 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

„Ja nie wiem nic i muszę czekać, aż będę mógł się dowiedzieć”, czyli amnezja i anamneza na poetyckiej wyspie.

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Zapo­mi­na­nie Ele­ny Edmun­da Whi­te­’a, któ­ra uka­za­ła się 8 wrze­śnia 2013 roku na stro­nie Biblio­te­ka Mło­de­go Czło­wie­ka.

Więcej

„Był dzień do opisania i nie było pointy”, czyli poeta zrozumiały w świecie tonów dekadenckich.

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Języ­ki obce Jac­ka Deh­ne­la.

Więcej

Wesoły pielgrzym, czyli jak walczyć ze współczesną idyllą

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Wysze­dłem szu­kać Leopol­da Staf­fa w wybo­rze Justy­ny Bar­giel­skiej.

Więcej

Każde zwierzę chce mieć swój pomnik

recenzje / ESEJE Przemysław Koniuszy

Recen­zja Prze­my­sła­wa Koniu­sze­go z książ­ki Wiel­kie, pobru­dzo­ne, zachwy­co­ne zwie­rzę Jaro­sła­wa Iwasz­kie­wi­cza w wybo­rze Jac­ka Deh­ne­la.

Więcej

Koguto – człowiek pieje w noc

recenzje / ESEJE Marek Olszewski

Recen­zja Mar­ka Olszew­skie­go z książ­ki Świet­ne sowy Fili­pa Zawa­dy, któ­ra uka­za­ła się w lip­cu 2013 roku w Nowej Deka­dzie Kra­kow­skiej.

Więcej

Telewizorowanie

recenzje / KOMENTARZE Filip Zawada

Komen­tarz Fili­pa Zawa­dy do książ­ki Świet­ne sowy, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 2 lute­go 2013 roku.

Więcej

Robin Hood z haiku

wywiady / o pisaniu Filip Zawada
Z Fili­pem Zawa­dą o książ­ce Świet­ne sowy roz­ma­wia Paweł Jarodz­ki.
Więcej