22/04/14

Ból zęba

Tadeusz Pióro

Strona cyklu

Osobista historia języka
Tadeusz Pióro

Urodzony 15 marca 1960 roku w Warszawie. Poeta, tłumacz, felietonista. W roku 1993 obronił doktorat na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley (o twórczości Jamesa Joyce'a i Ezry Pounda). Do roku 1997 wykładał na Southern Methodist University w Dallas, obecnie adiunkt anglistyki w Instytucie Anglistyki. W latach 2000-2005 felietonista kulinarny „Przekroju”, oraz miesięcznika „Pani” (w latach 2005-2013). Redaktor naczelny „Dwukropka” (2002-2003). Mieszka w Warszawie.

W kra­kow­skim barze Vis a Vis roz­ma­wiam z Mar­ci­nem Bara­nem i Mar­ci­nem Świe­tlic­kim o tym, kto lepiej rymu­je: Jim Mor­ri­son czy Zbi­gniew Machej. Świe­tlic­ki uwa­ża, że Mor­ri­son, Baran, że Machej, bo dłu­żej. Wcho­dzi Kry­sty­na Paw­ło­wicz i przy­sia­da się do nas. Szcze­rzy zęby w uśmie­chu, kil­ka jest zło­tych. Pod­cho­dzę do lady baro­wej, Paw­ło­wicz za mną. Przy­mi­la się nie­po­ko­ją­co. Wycho­dzę do toa­le­ty w bra­mie, Paw­ło­wicz za mną. Chce mnie poca­ło­wać. Na widok jej zło­tych zębów ogar­nie mnie strach. Wyśli­zgu­ję się z jej objęć i wra­cam do baru, Mar­ci­no­wie wła­śnie wycho­dzą, idzie­my do inne­go baru, przed nami Paw­ło­wicz. Ma na sobie spód­ni­cę do kolan, patrzę na jej masyw­ne łyd­ki ze zgro­zą. Chcę coś powie­dzieć Mar­ci­nom na jej temat, lecz oni nie zwra­ca­ją na nią uwa­gi, jak­by w ogó­le nie zauwa­ży­li jej obec­no­ści. Świe­tlic­ki pro­wa­dzi psa na smy­czy, Baran ma dzie­cię­cy rowe­rek na ramie­niu. Jest wcze­sne popo­łu­dnie.

17 lute­go 2014