recenzje / KOMENTARZE

Gdy rozum zaśnie, na plaży, Kryzysowa pieśń wieku średniego

Zbigniew Machej

Autroski komentarz Zbigniewa Macheja do wierszy z książki Prolegomena. Nieprzyjemne wiersze dla dorosłych.

Biuro Literackie

Gdy rozum zaśnie

Gdy rozum cza­sem zaśnie,
gdy się na chwi­lę zdrzem­nie
zmę­czo­na świa­tem gło­wa,
bez­sen­ne myśli wła­śnie
zaczy­na­ją nur­ko­wać
i jest im bar­dzo przy­jem­nie.

Ach te bez­gło­śne, nie­wi­dzial­ne
myśli… Każ­da z nich jest
jak prze­zro­czy­sta osa,
co sama w sobie goni
za wła­snym bóstwem
i zara­zem z inny­mi
łączy się mimo­cho­dem
nie­obli­czal­nie i płyn­nie
na przy­kład w drga­ją­cą
przez moment sitwę
słod­kie­go sen­su,
bły­sko­tli­wą brzy­twę
z nie­zli­czo­nych żądeł.

Tym naje­żo­nym przy­rzą­dem
moż­na nie­je­den świat zmie­nić,
robić codzien­ne korek­ty
w metry­ce cza­so­prze­strze­ni,
a nie tyl­ko polo­wać
na Boskie pseu­do­ni­my
w zimo­wym środ­ku lata,
w let­nim środ­ku
zimy.


na plaży

dla Ern­sta Jan­dla

zardze­wia­ła waga łazien­ko­wa
w sezo­nie ogór­ko­wym
leży sobie na skra­ju
dzi­kiej pla­ży
i marzy:

żeby tak każ­dy
przed kąpie­lą
albo po
musiał wejść
na mnie
żeby się zwa­żyć
poczu­ła­bym się
zno­wu
jak w raju
och – wzdy­cha
cichut­ko waga -
żeby tak prze­żyć jesz­cze
choć­by prze­lot­ne dresz­cze
żeby tak zno­wu
choć­by przez chwi­lę
poczuć cię­żar
tego lub owe­go
cia­ła
tak bar­dzo
bym chcia­ła
zno­wu nor­mal­nie
dzia­łać


Kryzysowa pieśń wieku średniego

Co to wła­ści­wie
ze mną się dzie­je?
Skó­ra na twa­rzy
mi mato­wie­je,
czo­ło łysie­je,
bro­da siwie­je
i aler­gicz­ny
jestem na spre­je.

Co to się dzie­je?
Co to się dzie­je?
oko męt­nie­je,
ucho drew­nie­je,
pamięć mar­nie­je,
myśl kamie­nie­je
i chrze­ści­jań­ska
dusza wie­trze­je.
Czy mam porzu­cić
wszel­ką nadzie­ję?

Spo­ro przy­ty­łem,
choć dużo nie jem,
a po przy­ty­ciu
cia­ło smut­nie­je
i na płeć pięk­ną
obo­jęt­nie­je.
Anioł się cie­szy,
dia­beł się śmie­je.

Moja pozy­cja
moc­no się chwie­je.
W tym sta­nie szyb­ko
się wyko­le­ję.
Co to się dzie­je?
Co to się dzie­je?
Chy­ba już jestem
sta­rym Mache­jem.


Każ­dy z tych trzech wier­szy dobrze komen­tu­je dwa pozo­sta­łe tek­sty swo­jej trój­ki.

O autorze

Zbigniew Machej

Urodził się w 1958 roku w Cieszynie. Poeta, tłumacz poezji czeskiej, słowackiej i angielskiej, eseista. Autor piętnastu zbiorów wierszy. Wieloletni pracownik polskiej dyplomacji kulturalnej w Czechach i na Słowacji. Dotychczas w Biurze Literackim opublikował tomy: Kraina wiecznych zer (2000), Prolegomena. Nieprzyjemne wiersze dla dorosłych (2003), Wspomnienia z poezji nowoczesnej (2005), Wiersze przeciwko opodatkowaniu poezji (2007) oraz książkę poetycką dla dzieci Przygody przyrody (2008); nominowany do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius i Nagrody Literackiej Gdynia.

Powiązania