recenzje / ESEJE

Czasem najlepiej widać, gdy się patrzy pod słońce

Dorota Olearczyk

Recenzja Doroty Olearczyk z książki Pod słońce było Filipa Zawady, która ukazała się 18 stycznia 2015 roku na stronie pik.wroclaw.pl.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Świat widzia­ny pod słoń­ce z regu­ły nie­sie ze sobą spo­ry ładu­nek opty­mi­zmu. Może razić, dopro­wa­dzać do łza­wie­nia oczu, ale to naj­czę­ściej pozy­tyw­na siła, szcze­gól­nie w zimie, przy nie­do­sta­tecz­nej ilo­ści świa­tła. I wła­śnie teraz, w chwi­li gdy słoń­ce nie­czę­sto wycho­dzi zza chmur, a jak już, to naj­czę­ściej jest tak nisko, że ośle­pia, na ryn­ku wydaw­ni­czym poja­wia się nowość pro­za­tor­ska Fili­pa Zawa­dy Pod słoń­ce było. Książ­ka ma spo­rą siłę raże­nia, nie tyko ze wzglę­du na tytuł.

Nie­speł­na czter­dzie­sto­let­ni poeta, pro­za­ik, blo­ger, muzyk, nauczy­ciel, rol­nik, dzien­ni­karz, budow­la­niec, mistrz łucz­nic­twa… dzie­li się z czy­tel­ni­ka­mi cza­so­prze­strze­nią waż­nych dro­bia­zgów dnia codzien­ne­go. Pod słoń­ce było to cie­ka­wa opo­wieść o poszu­ki­wa­niu sie­bie, w któ­rej pod zna­kiem zapy­ta­nia sta­wia­ne są powszech­nie przy­ję­te zasa­dy i tzw. nor­mal­ność.

W książ­ce Fili­pa Zawa­dy prze­wod­ni­kiem po świe­cie zagu­bio­ne­go doro­słe­go jest dziec­ko – pro­sto­li­nij­ne, natu­ral­ne, swo­bod­ne. Nar­ra­cja jest tu jak wypusz­czo­na pre­cy­zyj­nie strza­ła – mknie, lecz w zwol­nio­nym tem­pie, dzię­ki cze­mu widać każ­dy dro­biazg w tle, któ­ry skła­da się na życie i któ­ry wpły­wa na jego bieg.

Obser­wa­cje boha­te­ra histo­rii zapi­sa­nej w nowo­ści Biu­ra Lite­rac­kie­go Pod słoń­ce było cza­sem zadzi­wia­ją, innym razem skrzą się filo­zo­ficz­ną głę­bią i bły­sko­tli­wym żar­tem.

„Wycho­dząc z cmen­ta­rza, natkną­łem się na sta­do dzie­ci, z któ­rych dzie­więć­dzie­siąt pro­cent śmia­ło się, a jeden pła­kał. – Co się sta­ło?- zapy­ta­łem zasmar­ka­ne­go rudziel­ca. – Nie zosta­łem dopusz­czo­ny do komu­nii. – Dla­cze­go? – Bo nie umia­łem powie­dzieć „wszech­mo­gą­cy”.
Zdzi­wi­łem się. Chło­piec miał po pro­stu pro­blem z wymo­wą. Podob­no sio­stra zakon­na orze­kła, że będzie miał przez to kło­po­ty z komu­ni­ka­cją z Bogiem.

Zadzi­wia­ją­ce, ale wie­le rze­czy nie da się zro­bić natych­miast. Nie da się wró­cić do zdro­wia, nie da się zmie­nić przy­zwy­cza­jeń, nie da się wybu­do­wać domu czy poło­żyć pod­ło­gi.
Więc po co mi pośpiech?”

Czy­ta­jąc o chło­dzie, któ­ry pano­wał w budo­wa­nym domu, znaj­du­je­my zabaw­ną kon­klu­zję: „Brak tłusz­czu i rodzi­ny strasz­nie wyzię­bia”.

A gdy boha­ter książ­ki Fili­pa Zawa­dy zosta­je ojcem, docho­dzi do wnio­sku: „Nowo­rod­ki moż­na by spo­koj­nie odda­wać do szkół­ki leśnej, ponie­waż nauka w niej pole­ga na rośnię­ciu”. Gdy tra­fia do „szpi­ta­la dla nie­nor­mal­nych”, zabie­ra ze sobą nowy pię­cio­pak skar­pet. „Na met­ce jest napi­sa­ne: «Ręcz­ne łącze­nie czub­ków». Życie potra­fi być zabaw­ne”.

Nie­mal na każ­dej stro­nie książ­ki znaj­du­je­my sub­tel­ne prze­my­śle­nia i dys­kret­ne pora­dy, np. „Wszyst­kie nie­za­mknię­te spra­wy cią­gną się za nami do koń­ca życia, a póź­niej obcią­ża­ją kolej­ne poko­le­nia, któ­re nie wie­dzą, jak je upo­rząd­ko­wać. Więk­szość nie­za­ła­twio­nych spraw porząd­ku­je wariac­two” lub „Tato, mle­ko kipi, bo się je spusz­cza z oka”.

Pod słoń­ce było Fili­pa Zawa­dy ośle­pia tytu­łem, języ­kiem i opo­wie­dzia­ną histo­rią. Wyostrza zmy­sły i spra­wia, że dostrze­ga­my wię­cej.


Recen­zja uka­za­ła się na stro­nie pik.wroclaw.pl. Dzię­ku­je­my Autor­ce za wyra­że­nie zgo­dy na prze­druk.

Powiązania

Poeci: Filip ZAWADA

nagrania / między wierszami Filip Zawada

Pro­gram tele­wi­zyj­ny „Poeci”, w któ­rym Woj­ciech Bono­wicz roz­ma­wia z Fili­pem Zawa­dą.

Więcej

Filip Zawada Pod słońce było

recenzje / ESEJE Magdalena Wołowicz

Recen­zja Mag­da­le­ny Woło­wicz z książ­ki Fili­pa Zawa­dy Pod słoń­ce było, któ­ra uka­za­ła się na blo­gu Kącik z książ­ka­mi.

Więcej

Opowieść o niezwyczajnym szaleństwie

recenzje / ESEJE Marcin Pawlik

Recen­zja Mar­ci­na Paw­li­ka z książ­ki Pod słoń­ce było Fili­pa Zawa­dy, któ­ra uka­za­ła 9 lute­go 2015 roku na stro­nie Popmoderna.pl.

Więcej

Terapia łukiem i piórem …czyli o Filipie, który znalazł wewnętrzny spokój

recenzje / ESEJE Mikołaj Marszycki

Recen­zja Miko­ła­ja Mar­szyc­kie­go z książ­ki Pod słoń­ce było Fili­pa Zawa­dy, któ­ra uka­za­ła  na blo­gu Miko­łaj Mar­szyc­ki: Na temat.

Więcej

Jak żyć, panie Zawada, jak żyć?

recenzje / ESEJE Barbara Englender

Recen­zja Bar­ba­ry Englen­der z książ­ki Pod słoń­ce było Fili­pa Zawa­dy, któ­ra uka­za­ła się 24 kwiet­nia w por­ta­lu Xiegarnia.pl.

Więcej

Filip Zawada Pod słońce było

recenzje / ESEJE Ula Orlińska-Frymus

Recen­zja Uli Orliń­skiej-Fry­mus z książ­ki Pod słoń­ce było Fili­pa Zawa­dy, któ­ra uka­za­ła się 22 stycz­nia 2015 roku na stro­nie szuflada.net.

Więcej

Przeciwnikiem zawsze jesteś ty sam

recenzje / ESEJE Tymoteusz Milas

Recen­zja Tymo­te­usza Mila­sa z książ­ki Pod słoń­ce było Fili­pa Zawa­dy.

Więcej

Tłumaczenie z polskiego na polski

recenzje / KOMENTARZE Filip Zawada

Komen­tarz Fili­pa Zawa­dy do frag­men­tu książ­ki Pod słoń­ce było, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 31 grud­nia 2014 roku.

Więcej

Mały duży apokryf Filipa

recenzje / IMPRESJE Jacek Gutorow

Esej Jac­ka Guto­ro­wa towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Pod słoń­ce było Fili­pa Zawa­dy, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 31 grud­nia 2014 roku.

Więcej

Notatki o nowej książce Filipa Zawady

recenzje / IMPRESJE Karol Maliszewski

Esej Karo­la Mali­szew­skie­go towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Pod słoń­ce było Fili­pa Zawa­dy, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 31 grud­nia 2014 roku.

Więcej

„Boże kobznij rozumku”*

wywiady / o książce Filip Zawada

Z oka­zji wyda­nia książ­ki Pod słoń­ce było jej boha­ter Filip Zawa­da roz­ma­wia ze swo­im tatą Fili­pem Zawa­dą, któ­ry tak­że jest boha­te­rem wspo­mnia­nej wyżej książ­ki.

Więcej