debaty / wydarzenia i inicjatywy

Kira Pietrek, która nie jest poetą przebranym za poetkę

Maja Staśko

Głos Mai Staśko w debacie „Nowy (polski) głos w Europie”.

strona debaty

Nowy (polski) głos w Europie

Prze­cho­dzą nomi­no­wa­ni auto­rzy: po jed­nej stro­nie podium chłop­cy prze­bra­ni za poet­ki; po dru­giej stro­nie podium chłop­cy prze­bra­ni za poetów. Któ­ryś z tych męż­czyzn zosta­nie kie­dyś nie­wy­róż­nio­ny w kon­kur­sie i cała pol­ska przej­mie się tym bar­dziej niż tysią­cem dam­skich nie­wy­róż­nień. Jak myśli­cie? To będzie poet­ka czy poeta?

Mamy naj­ge­nial­niej­sze­go poetę współ­cze­sne­go w Pol­sce – to brzmi dum­nie. Myśli­my: Boh­dan Zadu­ra? Andrzej Sosnow­ski? Mar­cin Świe­tlic­ki? Jacek Deh­nel? Szcze­pan Kopyt? Mamy naj­ge­nial­niej­szą poet­kę współ­cze­sną w Pol­sce – to brzmi tak, że z dział­ki „poeci” prze­bie­ra­my kil­ko­ro chłop­ców za poet­ki i daje­my w wymie­nia­nie. Wymie­nia­nia nie­wie­le, pod­dział­ka wszak jest jed­nak pod, a poet­ka to taki poeta ze styg­ma­ty­zu­ją­cym „k” (pytan­ko: jaki jest naj­po­pu­lar­niej­szy wul­ga­ryzm w Pol­sce i kogo doty­czy? jak myśli­cie? poetek czy poetów?). Licz­ba mno­ga – oto demo­kra­cja – roz­wią­zu­je spra­wę: poeci to poeci i poet­ki, poet­ki to tyl­ko poet­ki, ot, taki (mniej­szo­ścio­wy w dodat­ku) pod­ze­spół poetów. Kie­dy zatem naj­ge­nial­niej­szym poetą współ­cze­snym w Pol­sce jest poet­ka, nale­żał­by ją nazwać jed­nak poetą, nale­ża­ło­by prze­brać ją za poetę, by weszła w szran­ki z uni­wer­sal­nie (więc męsko) rozu­mia­ną poezją, i tam dzia­ła­ła na rów­nych pra­wach.

Prze­cho­dzą nomi­no­wa­ni auto­rzy: po jed­nej stro­nie podium dziew­czyn­ki prze­bra­ne za poetów; po dru­giej stro­nie podium dziew­czyn­ki prze­bra­ne za poet­ki. Któ­raś z tych kobiet zosta­nie kie­dyś wyróż­nio­na w kon­kur­sie i cała pol­ska przej­mie się tym bar­dziej niż tysią­cem męskich wyróż­nień. Jak myśli­cie? To będzie poet­ka czy poeta?

Gra się toczy dalej, tym­cza­sem my mamy naj­ge­nial­niej­sze­go poetę współ­cze­sne­go w Pol­sce, któ­ra jest naj­ge­nial­niej­szą poet­ką współ­cze­sną w Pol­sce – i to nam może zwy­czaj­nie uciec. Naj­ge­nial­niej­szy poeta współ­cze­sny w Pol­sce, któ­ra jest naj­ge­nial­niej­szą poet­ką współ­cze­sną w Pol­sce poka­zu­je wprost, jak to nam zwy­czaj­nie ucie­ka i kto na tym korzy­sta, i jakim języ­kiem na tym korzy­sta (ucie­ka nam sens, nie­prze­rwa­nie, dekon­struk­cja, filo­zo­fia błę­du, róż­ni­cy, pono­wo­cze­sność, pro­szę panów, pro­szę panów, pro­szę panów z tytu­ła­mi nauko­wy­mi). Język jest korzy­ści („nie liczy się płeć, liczy się dobra poezja”), szy­ją nas sta­ty­sty­ki. Sta­ty­stycz­nie rzecz bio­rąc, na dzie­się­ciu nagro­dzo­nych pol­skich poetów przy­pa­da dzie­sięć nie­na­gro­dzo­nych pol­skich poetek (w przy­bli­że­niu).

I teraz: do jury orga­ni­za­to­rzy muszą wybrać juro­rów. Jak myśli­cie? To będą juro­rzy czy juror­ki?