Czytając Szymborską (2)
Michał Domagalski
Strona cyklu
Re:cyklizacjeMichał Domagalski
Urodził się w Ostrzeszowie w 1982. Publicysta i krytyk. Redaktor prowadzący portalu Wywrota w latach 2015-2016. Debiutował w almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2014-2015, w 2018 roku ukazała się jego pierwsza książka poetycka - Poza sezonem. Mieszka w Poznaniu.
7. W trakcie zamieniania myśli w tekst, wydawałoby się, precyzyjne myśli, rozjeżdżają się. Trzeba się nieźle nakombinować, aby „język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa”. I jeszcze większej giętkości potrzeba, aby dłoń, w której spoczywa pióro, poradziła sobie ze spisaniem wszystkiego.
8. Oczywistym jest, że w dzisiejszych czasach pióro stanowi jeno piękny symbol. Dłoń coraz częściej walczy z klawiaturą QWERTY. Walka odbywa się w nowych dekoracjach, ale to nadal ta sama walka.
9. Zabawa w kopistę uświadomiła mi, że tkwię na przeciwnym biegunie niż bohater Gogola. Przepisywanie Dłoni Wisławy Szymborskiej nie sprawiało mi radości dlatego, że mogłem odwzorować już raz zapisany tekst. Obowiązek zachowywania układu wersów, kolejności słów stawał się momentami nad wyraz męczący. A przecież to tylko siedem wersów, dwadzieścia siedem wyrazów, dziewięć znaków interpunkcyjnych (licząc oddzielnie otwarcie cudzysłowu i zamknięcie oddzielnie) oraz jedna… dłoń.
10. A właściwie dwie dłonie. Jedna napisała Mein Kampf, druga Chatkę Puchatka.
11. Wierzę, że niektórzy lubują się w przepisywaniu. Mnie praca kopisty męczy. Męczy, ale doprowadza do nowych odkryć. W wierszu Dłoń Wisławy Szymborskiej zostało użytych dwadzieścia siedem słów. Dokładnie tyle, ile kości mieści się w dłoni. To bliższe poznanie tekstu rodzi się z bliższego czytania. Z zajrzenia głęboko w gardło każdemu z tych dwudziestu siedmiu elementów. Z takiej prywatnej lekcji anatomii.
Dwadzieścia siedem kości – zaczyna swój wiersz Poetka. Te kości obudowane w nerwy, mięśnie i palce, mogą stworzyć zupełnie różne dzieła. Dwadzieścia siedem słów może stworzyć zupełnie różne wiersze. Przypominające albo Mein Kampf, albo Chatkę Puchatka.
12. Dłoń potrafi także podpisać ustawę, wyrok, zeznanie… Dłoń potrafi podpisać traktat. I tę jej władzę czujemy codziennie. Pozbawioną emocji oraz empatii. I wzroku sięgającego poza bladość papieru.
Potężna jest dłoń, która krętym biegiem świata
Przez nabazgrane imię włada.