utwory / premiery w sieci

Małgorzata (opowieść w dwunastu ujęciach)

Clare Azzopardi

Premierowe opowiadanie Clare Azzopardi w przekładzie Elżbiety Wójcik-Leese. Prezentacja w ramach projektu Nowe głosy z Europy.

I zapro­wa­dził go do Jezu­sa. Jezus spoj­rzał na nie­go i rzekł: „Ty jesteś Szy­mon, syn Jana. Ty się będziesz nazy­wał Kefas” – w prze­kła­dzie zna­czy to „Ska­ła”, „Piotr”.
Ewan­ge­lia św. Jana 1:42

1. Nowe imię

Mał­go­rza­ta sie­dzi przed Mat­ką Prze­ło­żo­ną. Pokój w kolo­rze sepii. W dło­ni trzy­ma kart­kę papie­ru zło­żo­ną na pół. Poda­je ją Mat­ce Prze­ło­żo­nej. Na kart­ce są trzy imio­na: Piotr, Dawid i Michał. Biur­ko Mat­ki Prze­ło­żo­nej jest z czer­wo­nej sosny. Mat­ka Prze­ło­żo­na roz­kła­da kart­kę papie­ru. Mał­go­rza­ta pochy­la gło­wę. Mat­ka Prze­ło­żo­na pota­ku­je nie­znacz­nie. Odchy­la się w krze­śle. Odchrzą­ku­je. Mał­go­rza­ta pod­no­si gło­wę. Mat­ka Prze­ło­żo­na daje jej znak, że może się odda­lić. Odro­bi­na świa­tła wpa­da przez okno. Za Mat­ką Prze­ło­żo­ną widać wątły pro­mień. Mał­go­rza­ta otwie­ra drzwi i wycho­dzi. Zosta­wia drzwi uchy­lo­ne. Mat­ka Prze­ło­żo­na opie­ra ręce na biur­ku. Na kil­ka sekund krzy­żu­je ręce na pier­si. Robi znak krzy­ża. Mam­ro­cze krót­ką modli­twę. Pod­no­si kart­kę papie­ru. Pro­mień świa­tła pada na Micha­ła.

2. Sio­stra Michał Józef

Świę­ty Micha­le Archa­nie­le! Wspo­ma­gaj nas w wal­ce, a prze­ciw zasadz­kom i nie­go­dzi­wo­ści złe­go ducha bądź naszą obro­ną. Oby go Bóg pogro­mić raczył, pokor­nie o to pro­si­my, a Ty, Wodzu nie­bie­skich zastę­pów, sza­ta­na i inne duchy złe, któ­re na zgu­bę dusz ludz­kich po tym świe­cie krą­żą, mocą Bożą strąć do pie­kła. Amen. Sio­stra Michał [1] na kola­nach modli się w kapli­cy. W rękach trzy­ma żół­tą ksią­żecz­kę. Za ołta­rzem wisi na krzy­żu Chry­stus. Krew spły­wa mu stru­mie­nia­mi po twa­rzy, pro­mie­nie świa­tła pada­ją na pierś i rany. Sio­stra Michał sia­da. Krzy­żu­je ręce na pier­si. Coś szep­cze. Zno­wu klę­ka. Zamy­ka oczy. Trzy­ma ksią­żecz­kę zamknię­tą. Modli się do Świę­te­go Micha­ła. Po cichu. Po chwi­li odro­bi­nę gło­śniej. Módl­my się, bła­gaj Boga poko­ju, aby zni­we­czył wła­dzę sza­ta­na, siew­cy zamę­tu i nie dozwo­lił mu trzy­mać ludzi w nie­wo­li, ani szko­dzić Kościo­ło­wi. Jesz­cze gło­śniej. Ofia­ruj­my nasze modli­twy w obli­czu Naj­wyż­sze­go, aby jak naj­szyb­ciej wybła­ga­ły łaski Pana; i poko­naw­szy pra­daw­ne­go węża, któ­ry jest dia­błem i sza­ta­nem, uczyń go ponow­nie nie­wol­ni­kiem otchła­ni, aby nigdy wię­cej nie wodził naro­dów na poku­sze­nie. Sio­stra Michał robi głę­bo­ki wdech. Dzię­ku­ję Ci, Świę­ty Micha­le, już nie pamię­tam swo­je­go imie­nia. Odtąd noszę nowe imię i nowe życie. Przyj­mu­ję wszel­kie wyzwa­nia, któ­re nie­sie ze sobą moje imię. Panie, dzię­ki Ci, że przy­ją­łeś mnie jako Two­ją oblu­bie­ni­cę, słu­żą­cą, kobie­tę. Obie­cu­ję, że nigdy Cię nie zawio­dę. Amen.

3. Świę­ty Józef od Zja­wie­nia się Archa­nio­ła Gabrie­la

Sio­stra Michał czy­ta o Sio­strze Emi­lii de Via­lar. W rękach trzy­ma nie­bie­ską książ­kę. Na sto­le stoi kru­cy­fiks z bron­zu. Powta­rza sło­wa Mat­ki Prze­ło­żo­nej. Po cichu. Słu­żyć innym, jak Józef spra­wie­dli­wy. Miał swo­je marze­nia i my też je mamy. Sio­stra Michał ma zamknię­te oczy. Coś mam­ro­cze. Dzwo­ni dzwo­nek. Dźwięk dobie­ga z zewnątrz. Sio­stra Michał pod­no­si się zza biur­ka i wycho­dzi z poko­ju. Idzie kory­ta­rzem. Inne sio­stry też wycho­dzą ze swo­ich poko­jów. Wszyst­kie idą kory­ta­rzem trzy­ma­jąc się bli­sko ścia­ny. Cisza. Sły­chać tyl­ko kro­ki. Zbie­ra­ją się w kapli­cy. Nadal panu­je cisza. Nikłe świa­tło. Wcho­dzi ksiądz i zaczy­na odpra­wiać mszę. Sio­sta Michał na kola­nach, z pochy­lo­ną gło­wą i różań­cem w dło­ni. Po odczy­ta­niu ewan­ge­lii ksiądz mówi kil­ka słów: Tak jak Józef został powo­ła­ny, aby stać się ludz­ką twa­rzą Boga, tak też Sio­stry Zako­nu Św. Józe­fa muszą poka­zać nie­skoń­czo­ną dobroć Ojca tym, z któ­ry­mi dzie­lą życie. Sio­stry, zobo­wią­za­ły­ście się prze­ży­wać ewan­ge­lię na spo­sób Świę­tej Emi­lii i świa­do­me jeste­ście abso­lut­nej wcie­lo­nej ducho­wo­ści, któ­ra zosta­ła wam prze­ka­za­na przez waszą zało­ży­ciel­kę. Módl­my się. Panie Boże. Jego głos zani­ka. Na zewnątrz panu­je chłód, poru­szy­ły się liście.

4. Dyrek­tor­ka szko­ły

Pozwól­cie, że wam przy­po­mnę o cięż­kim życiu Świę­tej Emi­lii. Musia­ła dźwi­gać cięż­kie wor­ki. Kaza­no jej wyko­ny­wać cięż­kie pra­ce i dźwi­gać cięż­kie wor­ki. Tak więc Świę­ta Emi­lia zmar­ła z powo­du tych cięż­kich wor­ków. A dzi­siaj obcho­dzi­my jej świę­to i dla­te­go modli­my się. Sio­stra Michał modli się na podwór­ku szkol­nym. Przed nią w rzę­dach dziew­czyn­ki z nauczy­ciel­ka­mi. Niech naszym naj­więk­szym pra­gnie­niem będzie pra­ca na chwa­łę Pana. Jak Świę­ta Emi­lia. Raduj­my się z pra­cy wyko­na­nej przez innych. I Sio­stra Michał robi znak krzy­ża. W ciszy dzie­ci roz­cho­dzą się do klas. Sio­stra Michał stoi w drzwiach przy­glą­da­jąc się każ­dej dziew­czyn­ce. Poka­zu­je na bluz­kę, któ­ra wydo­sta­ła się ze spód­ni­cy. Wska­zu­je na dziew­czyn­kę i przy­zy­wa ją do ścia­ny. Dziew­czyn­ka o ciem­nej kar­na­cji sta­je pod ścia­ną i zwie­sza gło­wę. Sio­stra Michał popra­wia kra­wat pie­go­wa­tej blon­dyn­ce. Dzie­ci wcho­dzą po scho­dach w ciszy. W dwóch rzę­dach. Doty­ka ple­ców dziew­czyn­ki z kucy­ka­mi, a ta od razu się pro­stu­je. Poka­zu­je na sznu­rów­kę, któ­ra się roz­wią­za­ła. Dziew­czyn­ka z krę­co­ny­mi wło­sa­mi odcho­dzi na bok i kuca, żeby zasznu­ro­wać buta. Wska­zu­je na dziew­czyn­kę i przy­zy­wa ją do ścia­ny. Kie­dy prze­szły już wszyst­kie dzie­ci, przy­wo­łu­je dziew­czyn­ki spod ścia­ny. Zamy­ka drzwi. Ciem­ność.

5. Pro­szę bar­dzo. Idź i nauczaj dzie­ci komu­ni­stów

Sio­stra Michał sie­dzi za biur­kiem. Pod­pi­su­je jakieś papie­ry. Sonia wcho­dzi, trzy­ma­jąc w jed­nej ręce tor­bę, w dru­giej książ­ki. Mat­ka Prze­ło­żo­na poka­zu­je gestem, żeby usia­dła. Sonia sia­da. Ma pochy­lo­ną gło­wę. Opie­ra tor­bę o nogę krze­sła. Książ­ki kła­dzie na kola­nach. Mat­ka Prze­ło­żo­na pyta, o co cho­dzi. Mówi Soni, że nie ma dużo cza­su. Sonia tłu­ma­czy, że nie chce być zatrud­nio­na jako nauczy­ciel­ka na godzi­ny, ale na peł­nym eta­cie. Mat­ka Prze­ło­żo­na odpo­wia­da, że cza­sy są cięż­kie, każ­dy zaci­ska pasa, nie ma szans na peł­ny etat. Sonia mówi, że pań­stwo zapro­po­no­wa­ło jej peł­ny etat. Pań­stwo? Chcesz iść i uczyć dla pań­stwa? Chcesz pra­co­wać w pań­stwo­wej szko­le? Sonia, nadal ze zwie­szo­ną gło­wą, wyja­śnia, że jej mąż straj­ku­je [2], że potrze­bu­ją pie­nię­dzy na utrzy­ma­nie rodzi­ny. Jej dotych­cza­so­wa pen­sja nie wystar­cza. Mat­ka Prze­ło­żo­na wsta­je i ude­rza pię­ścia­mi w biur­ko. Sonia wzdry­ga się na krze­śle. Uno­si lek­ko gło­wę. Po czym zno­wu ją opusz­cza. Zakon­ni­ca krzy­czy: Pro­szę bar­dzo. Idź i nauczaj dzie­ci komu­ni­stów, jeśli tego chcesz. Ponow­nie ude­rza pię­ścia­mi w biur­ko. Wątły pro­mień słoń­ca wpa­da do poko­ju. Na Sonię. Sonia wsta­je i wycho­dzi. Cicho. Idzie pro­sto do drzwi wej­ścio­wych. Przy­spie­sza. Otwie­ra drzwi i zatrza­sku­je je za sobą. Wycho­dząc przez bra­mę widzi, jak dwie dziew­czyn­ki zmy­wa­ją ze ścia­ny szko­ły lite­ry PDM [3] któ­re ktoś nama­lo­wał czar­ną far­bą. Zaczy­na padać deszcz.

6. Wkrót­ce zoba­czy­cie krew

Kla­sa. Dziew­czyn­ki usa­dzo­ne na wprost. Pół­mrok. Jasno­nie­bie­skie ścia­ny. Wszyst­kie dziew­czyn­ki patrzą na zakon­ni­cę. Sio­stra Michał na drew­nia­nym pod­wyż­sze­niu. Mówi im, że wkrót­ce zoba­czą krew. Mówi, że kie­dy nadej­dzie ten dzień, nie wol­no im użyć tam­po­nów, bo to grzech. Dziew­czyn­ki są poru­szo­ne. Nie­któ­re szep­czą coś mię­dzy sobą. To grzech. Sio­stra Michał przy­ła­pu­je Mary-Louise na roz­mo­wie z Janet. Sio­stra Michał mówi jej, że to manie­ry niż­szych sfer. Pyta, jaką oce­nę dosta­ła z reli­gii. Twarz Mary-Louise blad­nie. Sio­stra Michał powta­rza pyta­nie. Mary-Louise odpo­wia­da, że 69 punk­tów. Sio­stra Michał zaczy­na kla­skać i pro­si, żeby wszyst­kie dziew­czyn­ki kla­ska­ły. Prze­sta­je. Cisza. Mary-Louise zwie­sza gło­wę. Sio­stra Michał mówi, że nie ocze­ki­wa­ła, aby Mary-Louise dosta­ła wię­cej niż 69 punk­tów, ponie­waż ma manie­ry niż­szych sfer. Może jeśli będzie mniej szep­tać do ucha Janet, w przy­szło­ści dosta­nie 70 punk­tów. Cho­ciaż nie ma gwa­ran­cji, że jej się to uda. Chri­sti­na Borg Car­do­na, na przy­kład, dosta­je 90 punk­tów z każ­de­go przed­mio­tu. Pyta dziew­czyn­kę, ile punk­tów dosta­ła z reli­gii. Chri­sti­na odpo­wia­da, że 99. Sio­stra Michał każe wszyst­kim bić bra­wo. Wszy­skie dziew­czyn­ki klasz­czą. Bra­wo, Chri­sti­na Borg Car­do­na. Sta­cy De Majo Pre­ca zawsze dosta­je naj­wyż­sze stop­nie. Zakon­ni­ca pro­si ją, żeby wsta­ła. Sta­cy De Majo Pre­ca wsta­je. Pyta ją, ile punk­tów dosta­ła z mate­ma­ty­ki, angiel­skie­go i reli­gii. 100, Sio­stro. Sio­stra Michał każe dziew­czyn­kom kla­skać. Wszyst­kie klasz­czą. Bra­wo, Sta­cy De Majo Pre­ca. Wska­zu­je na Mary-Louise. Każe jej wstać. Mary-Louise wsta­je. Pyta ją, co dosta­ła z mate­ma­ty­ki, angiel­skie­go i reli­gii. Mary-Louise zwie­sza gło­wę i coś mówi. Nikt nie sły­szy. Sio­stra każe jej mówić gło­śniej. Mary-Louise zaczy­na pła­kać. Wyszep­tu­je, że 60, 62 i 69. Gło­śniej. 60, 62, 69. Cisza. Sio­stra Michał wkła­da Mary-Louise ośle uszy na gło­wę. Mary-Louise, nakła­dam ci ośle uszy. Do koń­ca dnia będziesz osłem.

7. Krzy­żow­cy

Po lek­cjach. Krzy­żow­cy mają spo­tka­nie w jed­nej z klas. Dzi­siaj jest pięć nowych dziew­czy­nek. Sara. Witaj, Saro. Mar­ta. Witaj, Mar­to. Gabrie­la. Witaj, Gabrie­lo. Nad­ia. Witaj, Nad­io. Lidia. Witaj, Lidio. My Krzy­żow­cy wal­czy­my w imie­niu Chry­stu­sa. Przy­po­mnij­my zatem nowym Krzy­żow­com, dla­cze­go tu jeste­śmy. Aby wal­czyć w imię Chry­stu­sa. Jeste­śmy Krzy­żow­ca­mi. Wszy­scy klasz­czą i ude­rza­ją ręka­mi w stół. Man­dy notu­je. Sio­stra Michał opo­wia­da im histo­rię Krzy­żow­ców, dziel­nych wojow­ni­ków. Sio­stra Michał przy­po­mi­na, że są wybrań­ca­mi Ducha Świę­te­go. Gabrie­la szep­cze coś do ucha Nad­ii. Zauwa­ża to Sio­stra Michał. Przy­wo­łu­je ją do sie­bie. Każe jej pod­cią­gnąć rękaw. Gabrie­la pod­cią­ga rękaw. Każe jej odwró­cić rękę. Gabrie­la odwra­ca rękę. Ude­rza ją linij­ką. Jesz­cze raz. I jesz­cze raz. I jesz­cze raz. Potem pod­cią­ga dru­gi rękaw. Odwra­ca rękę. Ude­rza linij­ką. Jesz­cze raz. I jesz­cze raz. I jesz­cze raz. Krzy­żow­cy nie szep­czą ludziom do ucha.

8. Nowi­cjat Sio­stry Michał

Widać, jak leży na łóż­ku. Pokój jest ciem­ny. Ma na sobie bia­łą suk­nię. Wło­sy w nie­ła­dzie. Nogi posi­nia­czo­ne, przy­wią­za­ne do żela­znej ramy łóż­ka. Twarz w sinia­kach. Ramio­na w sinia­kach. Kost­ki w sinia­kach. Poru­sza się. Nie­spo­koj­nie. Lek­ko zawo­dzi. Łamie jej się głos. Uchy­la­ją się drzwi. Wątły stru­mień świa­tła wpa­da do środ­ka. Wcho­dzi zakon­ni­ca. Przy­szłam po cie­bie. Pozna­jesz mnie? Przy­szłam po cie­bie. Przy­szłam, żeby cię zabrać na Mal­tę. Sio­stra Michał potrzą­sa gło­wą. Twój nowi­cjat tutaj się koń­czy. Sio­stra Michał łka. Tak, wiem, to był trud­ny rok. Nowi­cjat jest trud­ny dla każ­de­go. Pole­ga na dys­cy­pli­nie i posłu­szeń­stwie. Ale powin­naś wie­dzieć, że dobry fun­da­ment zmie­ni cię w zakon­ni­cę o żela­znej woli. A teraz zabie­ram cię ze sobą. Wra­ca­my. Policz­ki Sio­stry Michał są zapła­ka­ne. Drzwi zno­wu się otwie­ra­ją. To samo nikłe świa­tło wpa­da do środ­ka. Sio­stra Michał nie­pew­nie opie­ra się o łóż­ko. Zakon­ni­ca wycho­dzi. Zamy­ka drzwi. Przez kil­ka sekund jest zupeł­nie ciem­no. Sły­chać tyl­ko szloch Sio­stry Michał. Potem drzwi zno­wu się otwie­ra­ją. Wcho­dzą trzy inne zakon­ni­ce. Uwal­nia­ją jej nad­garst­ki i kost­ki. Poma­ga­ją jej się pod­nieść i wyjść.
Nagle poja­wia się zama­za­na foto­gra­fia w kolo­rze sepii. Powo­li nabie­ra ostro­ści. Na foto­gra­fii Sio­stra Michał razem z zakon­ni­cą, któ­ra przy­je­cha­ła po nią do Mar­sy­lii, gdzie odby­wa­ła nowi­cjat. Sto­ją obok sie­bie, od pasa w górę. Sio­stra Michał ma na twa­rzy sztucz­ny uśmiech. Zakon­ni­ca nie uśmie­cha się. W tle Zakon Sióstr Świę­te­go Józe­fa od Zja­wie­nia się Archa­nio­ła Gabrie­la. Dobrze widać napis. W jed­nym rogu mewa. Kła­dzie foto­gra­fię na biur­ku. Pod­no­si inną srebr­ną ram­kę. Na tej foto­gra­fii jest z dwie­ma zakon­ni­ca­mi. W tle Waty­kan. Odkła­da foto­gra­fię na miej­sce. Wsta­je i pod­cho­dzi do ścia­ny, aby przyj­rzeć się wiszą­cym foto­gra­fiom. Na jed­nej jest bar­dzo mło­da, razem z mat­ką, ojcem i dwo­ma brać­mi. Na dru­giej z Papie­żem Janem Paw­łem II w koście­le para­fial­nym St Julians. Na kolej­nej z arcy­bi­sku­pem w domu na Górze Św. Józe­fa. Na tej z gru­pą dziew­czy­nek. Jed­na z nich trzy­ma duży napis, Kla­sa 4: Fio­let.

9. Spo­tka­nie kla­so­we po latach

Daw­ne wycho­wan­ki Zako­nu Św. Józe­fa w Slie­mie gro­ma­dzą się przed drzwia­mi wej­ścio­wy­mi. Mają sobie wie­le do powie­dze­nia. Tyle lat się nie widzia­ły. Świę­tu­ją trzy­dzie­stą rocz­ni­cę ukoń­cze­nia szko­ły. Cze­ka­ją na Sio­strę Michał, któ­ra była wte­dy dyrek­tor­ką. Ojciec Albert przy­go­to­wu­je mszę. Liczy opłat­ki. Potrze­bu­je dwa­dzie­ścia. Kobie­ty wcho­dzą do kapli­cy. Szep­czą sobie coś do ucha. Jed­na przy­je­cha­ła z Austra­lii, dru­ga z Egip­tu, jesz­cze inna z Lon­dy­nu. Sio­stra Michał jest razem z nimi. Sia­da­ją. Zaczy­na­ją śpie­wać. Zaczy­na się msza. Modlą się za Mary­an­nę, Ruth i Miriam, któ­rych nie ma już z nimi. Msza się koń­czy. Wra­ca­ją wol­no do Holi­day Inn. Cze­ka na nie bufet.

10. Sio­stro Tomasz, powiedz swo­je­mu bra­tu, że powin­nien się wsty­dzić

Sio­stra Michał wzy­wa Sio­strę Tomasz. Sio­stra Tomasz wcho­dzi do biu­ra Mat­ki Prze­ło­żo­nej. Ta daje jej znak, żeby usia­dła. Sio­stra Tomasz pochy­la gło­wę. Trzy­ma w dło­ni róża­niec. Pal­ce prze­su­wa­ją się od jed­ne­go kora­li­ka do dru­gie­go. Pokój w kolo­rze sepii. W dło­ni Sio­stry Michał kart­ka papie­ru o stan­dar­do­wych wymia­rach. Mat­ka Prze­ło­żo­na poda­je doku­ment Sio­strze Tomasz. Nie otwie­ra go. Daj to swo­je­mu bra­tu. Sio­stra Tomasz zaczy­na pła­kać. Powiedz bra­tu, że powi­nien się wsty­dzić, że odmó­wił odczy­ta­nia listu Arcy­bi­sku­pa. Powi­nien się wsty­dzić, Twój brat, że dzia­łał pod wpły­wem kapry­su. Biur­ko Mat­ki Prze­ło­żo­nej jest z czer­wo­nej sosny. Mat­ka Prze­ło­żo­na zabie­ra kart­kę papie­ru. Sio­stra Tomasz sie­dzi ze zwie­szo­ną gło­wą. Mat­ka Prze­ło­żo­na pochy­la lek­ko gło­wę. Odchy­la się w krze­śle. Sio­stra Tomasz wsta­je i zaczy­na iść w stro­nę drzwi. Wątły pro­mień świa­tła wpa­da przez okno. Sio­stra Tomasz otwie­ra drzwi. Ple­ca­mi do Mat­ki Prze­ło­żo­nej. Prze­każ mu tę wia­do­mość, powiedz mu, że jest w naszych modli­twach, bar­dziej niż inni, ponie­waż napraw­dę ich potrze­bu­je. Sio­stra Tomasz wycho­dzi. Zosta­wia drzwi uchy­lo­ne. Mat­ka Prze­ło­żo­na opie­ra ręce na biur­ku. Krzy­żu­je je na pięć sekund. Robi znak krzy­ża. Mam­ro­cze krót­ką modli­twę. Pod­no­si kart­kę papie­ru. Pro­mień świa­tła gaśnie.

11. O. Piotr, Sio­stra Kla­ra, Sio­stra Józef i Sio­stra Michał

Pokój jest bia­ły. Prze­ście­ra­dła są bia­łe. Koc z owczej weł­ny jest żół­ta­wy. Sio­stra Michał leży w łóż­ku. Jej wło­sy są bia­łe, krót­kie. Ma zamknię­te oczy. Sły­chać grze­chot jej odde­chu. Wątły oddech. Przy łóż­ku po pra­wej Sio­stra Józef. W dło­ni trzy­ma róża­niec. Przy łóż­ku po lewej Sio­stra Kla­ra. Ojciec Piotr obok. Ojciec Piotr udzie­la ostat­nie­go namasz­cze­nia. Zanu­rza palec w srebr­nej misecz­ce na sto­li­ku obok łóż­ka i pozwa­la kil­ku kro­plom wody świę­co­nej spły­nąć na cia­ło. Zanu­rza palec w olej­ku i kre­śli znak krzy­ża na czo­le Sio­stry Michał. Sio­stra Michał nie rusza się. Zakon­ni­ce szlo­cha­ją i się modlą. Ksiądz opusz­cza pokój. Świa­tło gaśnie.

12. A teraz podą­ża­cie jej śla­da­mi

Pod­jeż­dża kara­wan. Pod­jeż­dża­ją inne czar­ne auta i wysia­da­ją z nich zakon­ni­ce. Jest ich jede­na­ście. Za nimi krew­ni i nauczy­cie­le. Za krew­ny­mi gru­pa uczen­nic ze szko­ły śred­niej. Wszyst­kie dziew­czę­ta w mun­dur­kach. Wszyst­kie mają wło­sy spię­te do tyłu. Pod­cho­dzą do gro­bu. Grób jest otwar­ty. Krzyż usu­nię­ty. Mat­ka Prze­ło­żo­na pod­no­si krzyż. Trum­na zaczy­na zjeż­dżać w dół. Trum­na jest brą­zo­wa. Zakon­ni­ce zaczy­na­ją śpie­wać. Będziesz szedł jało­wą pusty­nią, lecz nie umrzesz z pra­gnie­nia. Będziesz szedł dale­ko i bez­piecz­nie, choć nie będziesz dro­gi znał. Będziesz mówił sło­wa do obcych ci ludzi i zro­zu­mie­ją cię. Ujrzysz Bożą Twarz i będziesz żył. Gra­ba­rze zaczy­na­ją zamy­kać gro­bo­wiec kamie­nia­mi. Sły­chać szpa­chlę. Śpiew sta­je się gło­śniej­szy. Nie lękaj się, Ja jestem zawsze z Tobą. Pójdź za mną, pójdź, Ja dam odpo­cząć ci. Powo­li zamie­ra. I cich­nie. Wiecz­ne odpo­czy­wa­nie racz jej dać Panie. Wiecz­ne odpo­czy­wa­nie racz jej dać Panie. Wiecz­ne odpo­czy­wa­nie racz jej dać Panie. Amen. Mat­ka Prze­ło­żo­na cału­je krew­nych Sio­stry Michał. Potem nauczy­cie­li. Potem dziew­czę­ta. Mówi do nich, teraz podą­ża­cie jej śla­da­mi.
Mat­ka Prze­ło­żo­na jest przez chwi­lę sama. Po policz­ku ciek­nie jej łza. Twarz stop­nio­wo się roz­my­wa. Ciem­ność.

(prze­ło­ży­ła Elż­bie­ta Wój­cik-Leese)


Przy­pi­sy:
[1] Nie­któ­re sio­stry zakon­ne na Mal­cie zacho­wy­wa­ły męską for­mę imie­nia swo­je­go patro­na, nawet jeśli żeń­ska jest rów­nież dostęp­na. Sio­stry te zna­ne były ze swo­jej szcze­gól­nej bez­względ­no­ści (przyp. autor­ki).
[2] We wrze­śniu 1984 roku Mal­tań­ski Zwią­zek Zawo­do­wy Nauczy­cie­li ogło­sił strajk w szko­łach pań­stwo­wych. Rząd Par­tii Pra­cy odmó­wił zatrud­nie­nia tych, któ­rzy nie pod­pi­sa­li dekla­ra­cji, że nie pod­po­rząd­ku­ją się dyrek­ty­wom Związ­ku. Strajk trwał sie­dem tygo­dni, po czym rząd i Kościół cały­mi mie­sią­ca­mi pro­wa­dzi­li spo­ry na temat posia­dło­ści kościel­nych i admi­ni­stra­cji szkół zarzą­dza­nych przez Kościół (przyp.tłum.).
[3] Skrót od „Perit Dom Min­toff”, czy­li „Archi­tekt Dom Min­toff”. Dumin­ku (Domi­nic) Min­toff (1916–2012), zwa­ny „Archi­tek­tem”, był przy­wód­cą Mal­tań­skiej Par­tii Pra­cy oraz pre­mie­rem Mal­ty w latach 1955–1958, a następ­nie przez trzy kaden­cje po odzy­ska­niu nie­pod­le­gło­ści (1971–1984). Odpo­wie­dzial­ny za usta­no­wie­nie pań­stwa opie­kuń­cze­go i popra­wę warun­ków życia kla­sy robot­ni­czej, zre­zy­gno­wał z funk­cji pre­mie­ra w 1984 roku, cho­ciaż zatrzy­mał sta­no­wi­sko w par­la­men­cie, gdzie słu­żył jesz­cze trzy kaden­cje (przyp. tłum.).

nowe_glosy_eu_eng

Pro­jekt Nowe gło­sy z Euro­py reali­zo­wa­ny przez Biu­ro Lite­rac­kie wraz z mię­dzy­na­ro­do­wy­mi insty­tu­cja­mi lite­rac­ki­mi dzia­ła­ją­cy­mi w ramach plat­for­my Lite­ra­ry Euro­pe Live i finan­so­wa­ny z unij­ne­go pro­gra­mu Kre­atyw­na Euro­pa.

O autorze

Clare Azzopardi

Urodzona w 1977 roku. Autorka książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Debiutowała w 2006 roku tomem opowiadań Il-Linja l-Hadra. Do tej pory opublikowała dziewięć książek dla dzieci i młodzieży, z czego Kidane zdobyła narodową nagrodę za najlepszą książkę dla dzieci w 2012 roku, oraz trzy zbiory opowiadań, z których ostatni, przedstawiający historie ośmiu kobiet, Kulħadd ħalla isem warajh (2014), został wyróżniony Maltańską Nagrodą Literacką. Mieszka na Malcie.

Powiązania

Nowe głosy z Europy: Clare Azzopardi

nagrania / między wierszami Bronka Nowicka Clare Azzopardi Wieńczysław Dębiński

Siód­my odci­nek pro­gra­mu „Nowe gło­sy z Euro­py” z udzia­łem Cla­re Azzo­par­di.

Więcej

Nowe głosy z Europy 2016: Poezja i Proza

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Zapis ze spo­tka­nia autor­skie­go „Nowe gło­sy z Euro­py 2016: Poezja i Pro­za”, w któ­rym udział wzię­li Tomasz Pin­del, Cla­re Azzo­par­di, Albert Forns oraz Bru­no Vie­ira Ama­ral. Spo­tka­nie odby­ło się w ramach festi­wa­lu lite­rac­kie­go Sta­cja Lite­ra­tur 21.

Więcej

Historie z żyć wzięte

wywiady / o pisaniu Clare Azzopardi

Roz­mo­wa Adria­na Camil­le­ri z Cla­re Azzo­par­di. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu Nowe gło­sy z Euro­py.

Więcej

Dwanaście ujęć upokorzeń

recenzje / KOMENTARZE Clare Azzopardi

Autor­ski komen­tarz Cla­re Azzo­par­di do publi­ko­wa­ne­go w biBLio­te­ce opo­wia­da­nia Mał­go­rza­ta (opo­wieść w dwu­na­stu uję­ciach). Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu Nowe gło­sy z Euro­py.

Więcej

Na ostrzu brzytwy

recenzje / NOTKI I OPINIE Elżbieta Wójcik-Leese

Gło­sy o twór­czo­ści Cla­re Azzo­par­di, wybra­ne przez Elż­bie­tę Wój­cik-Leese. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu Nowe gło­sy z Euro­py.

Więcej