Co dalej z księgarniami? Kiedy drzewo staje się książką – księgarnia jako wcielenie lasu
debaty / ankiety i podsumowania Rafał RutkowskiGłos Rafała Rutkowskiego w debacie „Przyszłość literatury”.
WięcejPremierowy zestaw wierszy Rafała Rutkowskiego.
Wywołuję z siebie ruiny jakbym
strzepywał z ubrań piach i chociaż
nie skamieniałem to jestem bardziej
kruchy więc jaśniej mogę widzieć
mimo że to przez dziury i prześwity
mimo że pęknięcia zniekształcają sufit
podejdę do drzwi i otworzę widzialność
tego co pode mną i tego co we mnie
wszystko takie nienowoczesne chociaż
komputery za oknem słychać obce dźwięki
patrzę na pocztówkę i jakbym widział
prawdziwy świat który wyleciał jak krew
z urwanej ręki i rysował się tą farbą
jeszcze raz jakby specjalnie dla mnie
a i tak coś nie tak jakieś to nie świeże
dookoła zmieszane budynki z drzewami
pola z miastami i zalegający w przełyku
beton czy to ziemia smutna czy roztańczona
aż tak bardzo że zapomniała że poza murami
własnego ciała tańczy jedynie na orbicie
Zgrupowałem w telefonie kontakty
do wszystkich moich zmarłych może
się przydadzą czasami siadam na
parapecie i do nich wydzwaniam
nikt nie odbiera skończyła się moda
na telefony stacjonarne a komórki
nie są raczej dziedziczne więc nagrywam
się na pocztę póki jeszcze jest
Kołdry w powietrzu ogólny półmrok
wielkie pikanie wynurzające się zza
horyzontu już się domyślam że skończyła
się zabawa wszystko zostało podłączone
do respiratora i kona drzewa trawy kwiaty
kamienie nawet nagrobki pikają w dolinach
cmentarzy przechadzają się podstarzałe
pielęgniarki wołają cicho – do domu czas
wrócić
złapałem w ręce grubą linę i mam ambicję
nawlec ją na dziurę która mam nadzieję
tylko zasłania słońce mam nadzieję że
jakoś to wszystko zwiążę choć wszystko pika
i tak będzie do końca każdego ranka lata
dekady wieku tysiąclecia wszystko będzie
podtrzymywane przy życiu a ja będę starał się
kablami od swojego związać się ze słońcem
Zanim odlecą miasta i utworzą darń
zobaczę wszystkie ciemne i jasne portrety
ułożone w drobną mozaikę tworzącą
inną twarz znaną nam w jakiś sposób
obecną w naszych zabawach zakupach
gdy patrzymy głęboko w palec wierząc
że coś między ciałem ciągle jest trzymając
za ramie zakręcamy wodę i kładziemy krok
pomiędzy drzwi jak w akordy w zadaszenie
mijając latarnie tu nie zwiędniemy mamy piach
do którego idziemy znając leżankę znając bar
co na księżycu zszywa rany i zapominamy
o światłowodach środkach czystości patrzeniu
dorastamy do ran przyniesionych w korcach maku
chociaż jesteśmy z parafiny to sklejeni z ziemią
i marzymy o wielkim pieprzeniu które nas wskrzesi
Ur. w 1988 roku. Poeta. Księgarz. Wiersze publikował m.in. w: „Znaku”, „Odrze”, „Przekroju”, „Ricie Baum”, „Dwutygodniku”, „Opcjach”, „Arteriach”, „Odrze, „Akcencie”. Laureat projektu Połów 2014. Autor książek poetyckich: Chodzę spać do rzeki (Zeszyty Poetyckie 2015), za którą otrzymał wyróżnienie w XII Konkursie Literackim „Złoty Środek Poezji” na najlepszy debiut poetycki roku, Wywołuję siebie z ruin (WBPiCAK 2018) oraz Moje oczy to ptaki(WBPiCAK 2020). W roku 2022 ukazała się czwarta książka autora Na drzewach kwitną wielkie okna (Instytut Mikołowski 2022). Laureat wielu ogólnopolskich konkursów poetyckich. Laureat lubelskiej nagrody kulturalnej „Żurawie”. Prowadzi autorską księgarnie „Dosłowna” w Centrum Kultury w Lublinie, w której cyklicznie organizuje spotkania autorskie z poetami oraz prozaikami.
Głos Rafała Rutkowskiego w debacie „Przyszłość literatury”.
WięcejOdpowiedzi Rafała Rutkowskiego z Księgarni Dosłowna na pytania zawarte w raporcie „Autorskie księgarnie w Polsce 2023”.
WięcejPodsumowujący głos Rafała Rutkowskiego w debacie „Księgarnia z poezją”.
WięcejGłos Rafała Rutkowskiego w debacie „Księgarnia z poezją”.
WięcejGłos Rafała Rutkowskiego w debacie „Zmiana warty”.
WięcejPremierowy zestaw wierszy Rafała Rutkowskiego. Prezentacja w ramach projektu „Po debiucie”.
WięcejPremierowy zestaw wierszy Rafała Rutkowskiego
WięcejKomentarz Rafała Rutkowskiego do wiersza Samsarka.
WięcejGłos Rafała Rutkowskiego w debacie „Impresje z Portu 2014”.
Więcej