debaty / ankiety i podsumowania

Działać dwutorowo

Anna Lewicka

Głos Anny Lewickiej w debacie „Biblioteka z poezją”.

strona debaty

Biblioteka z poezją: wprowadzenie

Biblio­te­ki w ramach swo­ich zadań sta­tu­to­wych powin­ny peł­nić funk­cję zarów­no czy­tel­ni­czą, jak i kul­tu­ro­twór­czą. Powin­ny być ela­stycz­ne i dzia­łać zgod­nie z potrze­ba­mi śro­do­wi­ska, w któ­rym funk­cjo­nu­ją. Bywa­ją bowiem miej­sco­wo­ści, w któ­rych biblio­te­ka jest jedy­nym miej­scem spo­tkań miesz­kań­ców i jedy­ną insty­tu­cją, w któ­rej miesz­kań­cy mają szan­sę obco­wać z kul­tu­rą. Tym bar­dziej że lite­ra­tu­ra jest sil­nie zwią­za­na ze sztu­ką, teatrem, fil­mem, muzy­ką czy nawet tań­cem. Połą­czo­ne razem potra­fią stwo­rzyć wyjąt­ko­we wyda­rze­nie kul­tu­ral­no-edu­ka­cyj­ne.

Ponie­waż czy­tel­ni­cy są zróż­ni­co­wa­ną gru­pą, nale­ży dzia­łać dwu­to­ro­wo. Z jed­nej stro­ny popu­la­ry­zo­wać łatwiej­sze przy­swa­ja­nie lek­tur, z dru­giej zachę­cać do się­ga­nia po ambit­niej­szą lite­ra­tu­rę, posze­rza­jąc tym samym hory­zon­ty czy­tel­ni­cze (np. w DKK). Orga­ni­za­cja spo­tkań zatem nie tyl­ko z pisa­rza­mi, poeta­mi czy ludź­mi zwią­za­ny­mi z książ­ką powin­na być powszech­ną for­mą sku­pia­nia czy­tel­ni­ków wokół śro­do­wi­ska biblio­te­ki. Z racji obiek­ty­wi­zmu, któ­ry obo­wią­zu­je biblio­te­ka­rzy, popu­la­ry­za­cja „niszo­wych” rodza­jów lite­ra­tu­ry, jak np. poezja, sta­no­wi o sze­ro­kim spek­trum form udo­stęp­nia­nych w biblio­te­ce.

Obec­nie zawód biblio­te­ka­rza ewa­lu­uje w wie­lu kie­run­kach, np. ku edu­ka­cji, infor­ma­ty­ce, infor­ma­cji nauko­wej, i wyma­ga od pra­cow­ni­ków coraz to nowych kom­pe­ten­cji oraz umie­jęt­no­ści, z któ­ry­mi biblio­te­ka­rze dosko­na­le sobie radzą i dosto­so­wu­ją się do zmie­nia­ją­cej się spe­cy­fi­ki pra­cy.

Rola biblio­te­ka­rza jako dorad­cy czy­tel­ni­ka w wybo­rze lek­tu­ry nie jest zagro­żo­na, gdyż w natło­ku infor­ma­cji, wciąż nas zale­wa­ją­cych, potrzeb­ny jest rodzaj „sita”, któ­re może pomóc wyeli­mi­no­wać zbęd­ne tre­ści, a wydo­być te istot­ne. Na pew­no wykształ­ce­nie wyż­sze na kie­run­ku biblio­te­ko­znaw­czym oraz w kie­run­kach lite­ra­tu­ro­znaw­czych, języ­ko­wych, filo­lo­gicz­nych, peda­go­gicz­nych, infor­ma­tycz­nych czy zarząd­czych będą wciąż przy­dat­ne w pra­cy przy książ­kach. Biblio­te­karz opra­co­wu­jąc infor­ma­cje o dzie­łach kul­tu­ry i orga­ni­zu­jąc dostęp do nich, two­rzy nie tyl­ko miej­sca, w któ­rych moż­na z nich korzy­stać, ale tak­że takie, w któ­rych moż­na o nich dys­ku­to­wać. Słu­ży też pomo­cą w poszu­ki­wa­niu potrzeb­nych źró­deł oraz zachę­ca do zdo­by­wa­nia wie­dzy i aktyw­no­ści spo­łecz­nej. Wszyst­ko to spra­wia, że biblio­te­karz powi­nien być wszech­stron­ny i nader obo­wiąz­ko­wy, a przede wszyst­kim dobrze znać czy­tel­ni­ków swo­jej biblio­te­ki i ich upodo­ba­nia czy­tel­ni­cze. Liczy się rów­nież kre­atyw­ność oraz łatwość nawią­zy­wa­nia kon­tak­tów, otwar­tość na to, co nie­sie nowo­cze­sność.

Ze wzglę­du na róż­no­rod­ność form w udo­stęp­nia­niu dóbr kul­tu­ry, któ­ra ma miej­sce w biblio­te­ce, jest ona i jesz­cze dłu­go będzie atrak­cyj­nym miej­scem zatrud­nie­nia, oczy­wi­ście jeśli polep­szą się walo­ry finan­so­we i zosta­nie przy­wró­co­ny pre­stiż nasze­go zawo­du.

Współ­pra­ca z inny­mi insty­tu­cja­mi kul­tu­ry odby­wa się na wie­lu pozio­mach i jest dla wszyst­kich stron korzyst­na, gdyż wzbo­ga­ca ich for­my dzia­łal­no­ści (cza­sem ini­cju­je nowe) oraz posze­rza krąg odbior­ców. Wraz ze zmie­nia­ją­cą się spe­cy­fi­ką pra­cy, ocze­ki­wa­nia­mi użyt­kow­ni­ków (już nie tyl­ko czy­tel­ni­ków) i coraz to nowy­mi tren­da­mi w kul­tu­rze potrzeb­ne jest wspar­cie finan­so­we orga­nów samo­rzą­do­wych, peł­nią­ce­go rów­nież rolę part­ne­ra w reali­za­cji zadań.

Wie­le jest jesz­cze biblio­tek, zwłasz­cza w mniej­szych miej­sco­wo­ściach, któ­re bory­ka­ją się ze zły­mi warun­ka­mi loka­lo­wy­mi, mają sta­ry, znisz­czo­ny sprzęt, nie­rzad­ko brak kom­pu­te­rów, ale też pod­sta­wo­we­go sprzę­tu biu­ro­we­go czy spe­cja­li­stycz­ne­go, nie­zbęd­ne­go w pra­cy biblio­te­ka­rza. Cza­sem takie małe biblio­te­ki peł­nią funk­cję jedy­ne­go ośrod­ka kul­tu­ry na swo­im tere­nie, dla­te­go orga­ny samo­rzą­do­we, od któ­rych są zależ­ne, powin­ny doło­żyć wszel­kich sta­rań, by te małe ośrod­ki sta­ły się na tyle atrak­cyj­ne, że będą przy­cią­ga­ły zwłasz­cza mło­de poko­le­nie, ale też inte­gro­wa­ły miesz­kań­ców w każ­dym wie­ku.

Waż­na jest rów­nież współ­pra­ca z media­mi. Powin­na uwzględ­niać komu­ni­ka­cję, infor­mo­wa­nie o wyda­rze­niach i akcjach dzie­ją­cych się w biblio­te­kach. W przy­pad­ku lokal­nych mediów może ist­nia­ła­by moż­li­wość współ­pra­cy w zakre­sie orga­ni­za­cji oraz pro­mo­wa­nia wyda­rzeń kul­tu­ral­nych w regio­nie. Pro­ble­my, z któ­ry­mi bory­ka­ją się dzi­siaj biblio­te­ka­rze, są róż­ne w zależ­no­ści od miej­sca pra­cy – duża czy mała biblio­te­ka, mia­sto czy wieś, boga­ta gmi­na czy zadłu­żo­na itd.

W małych jed­no­oso­bo­wych bibliotekach/filiach pro­ble­mem są użyt­kow­ni­cy uza­leż­nie­ni od alko­ho­lu i nar­ko­ty­ków, oso­by bez­dom­ne. Biblio­te­kar­ka pra­cu­ją­ca do póź­nych godzin wie­czor­nych w oba­wie o wła­sne bez­pie­czeń­stwo (w małych wio­skach nie ma poste­run­ku poli­cji) cza­sem dyżu­ru­je z mężem. W bied­nej gmi­nie pro­ble­mem jest brak środ­ków finan­so­wych na wkład wła­sny do pro­jek­tu „Zakup nowo­ści wydaw­ni­czych do biblio­tek publicz­nych”. Pra­ca w biblio­te­ce do póź­nych godzin wie­czor­nych jest utrud­nie­niem dla rodzi­ców, któ­rzy mają małe dzie­ci. Powsta­ją wów­czas dyle­ma­ty: zmie­nić pra­cę czy robić to, co się lubi kosz­tem rodzi­ny.

O AUTORZE

Anna Lewicka

Starszy kustosz, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Marii Dąbrowskiej w Choszcznie. Zachodniopomorski Bibliotekarz Roku 2013. Organizuje spotkania autorskie i promuje dorobek lokalnych poetów. Aktywnie uczestniczy w pracach jury Diecezjalnego Konkursu Recytatorskiego Poezji Religijno-Patriotycznej, zapraszana jest do jury szkolnych konkursów recytatorskich. Współpracuje z Fundacją Wspierania Kultury „Noc Poetów”. Podczas pierwszej Zachodniopomorskiej Wiosny Poezji (2016 r., organizowanej przez ZLP oddział w Szczecinie) w choszczeńskiej bibliotece swoje wieczory poetyckie miało dziewięciu twórców. Inauguracja II Zachodniopomorskiej Wiosny Poezji była okazją do wystąpienia Anny Lewickiej z prezentacją multimedialną „Nasi autorzy POECI, pochodzący lub mieszkający w Choszcznie”. W 2017 r. z udziałem lokalnych twórców zorganizowano w bibliotece charytatywną akcję „Poeci Poecie. Nie ma Ciszy dla Artura” na leczenie Artura Szuby (poeta i muzyk, zmarł 27 maja b.r.).