debaty / ankiety i podsumowania

Księgarnia jest azylem

Ewa Malec

Głos Ewy Malec w debacie „Księgarnia z poezją”.

strona debaty

Księgarnia z poezją

Jak spra­wić, by księ­gar­nie nie były jedy­nie skle­pa­mi z książ­ka­mi, ale też ośrod­ka­mi sku­pia­ją­cy­mi życie kul­tu­ral­ne miej­sco­wo­ści, w któ­rych funk­cjo­nu­ją?

Przede wszyst­kim – orga­ni­zo­wać spo­tka­nia, kon­cer­ty i warsz­ta­ty, na jakie jest rze­czy­wi­ste zapo­trze­bo­wa­nie. Naj­waż­niej­szy jest kon­takt z czy­tel­ni­ka­mi i wyson­do­wa­nie wła­śnie od nich, cze­go im w danej miej­sco­wo­ści naj­bar­dziej bra­ku­je. Oczy­wi­ście, pro­ble­mem bywa czę­sto pozy­ska­nie odpo­wied­nich środ­ków, żeby takie życie kul­tu­ral­ne w księ­gar­ni kwi­tło. Jedy­nym roz­wią­za­niem jest wspar­cie przez zało­że­nie jakiej­kol­wiek orga­ni­za­cji poza­rzą­do­wej (któ­ra może sta­rać się o środ­ki), gdyż sama księ­gar­nia jest dla wszel­kich urzęd­ni­ków i insty­tu­cji jedy­nie wła­śnie skle­pem z książ­ka­mi, czy­li pry­wat­ną fana­be­rią wła­ści­cie­la takiej fir­my.

Jak spra­wić, by księ­gar­nie sta­cjo­nar­ne (zwłasz­cza kame­ral­ne i autor­skie) bro­ni­ły się na ryn­ku zdo­mi­no­wa­nym przez duże sie­ci han­dlo­we oraz księ­gar­nie inter­ne­to­we?

Bar­dzo chcia­ła­bym znać odpo­wiedź na to pyta­nie. Na pew­ni pomo­gły­by sta­ła cena książ­ki, ści­ślej­sze regu­la­cje doty­czą­ce sprze­da­ży inter­ne­to­wej i regu­la­cje praw­ne na osi wydaw­ca-hur­tow­nik-księ­garz (dziś w Pol­sce legal­ne jest to co nie­le­gal­ne jest w wie­lu innych cywi­li­zo­wa­nych kra­jach, czy­li hur­tow­nie mają wła­sne sie­ci księ­garń pod inną nazwą i oczy­wi­ście ceny mają w nich zawsze bar­dziej atrak­cyj­ne niż małe księ­gar­nie). Kolej­nym czyn­ni­kiem, któ­ry może zawa­żyć, jest spe­cja­li­za­cja – księ­gar­nia o wyraź­nie okre­ślo­nym pro­fi­lu na pew­no w dużych mia­stach bro­ni się lepiej niż księ­gar­nia tzw.ogólna.

Czy księ­gar­nia jest dzi­siaj atrak­cyj­nym miej­scem pra­cy?

Na pew­no jest miej­scem, gdzie nie da się nudzić, miej­scem-azy­lem, w któ­rym moż­na tro­chę schro­nić się przed wyle­wa­ją­cym się zewsząd cham­stwem, pro­stac­twem i roz­pę­dzo­ną tech­no­lo­gią, któ­ra zastę­pu­je wszyst­ko inne. Jeśli cho­dzi o zarob­ki, to chy­ba dość oczy­wi­ste, że atrak­cyj­ne nie są, bo po pro­stu w każ­dej pra­wie nie­za­leż­nej księ­gar­nie bra­ku­je docho­dów, z któ­rych moż­na by pokryć odpo­wied­nio wyso­kie pła­ce, ZUS i podat­ki.

Jaka powin­na być rola i zawo­do­wa spe­cy­fi­ka pra­cy współ­cze­snych księ­ga­rzy? Czy może udać się prze­dłu­ża­nie tra­dy­cyj­nej roli dorad­cy czy­tel­ni­ka w jego lek­tu­ro­wych wybo­rach?

Pomi­mo ogrom­ne­go wybo­ru recen­zji, blo­gów i forów w inter­ne­cie czy­tel­nik nadal czę­sto potrze­bu­je wspar­cia księ­ga­rza, zwłasz­cza czy­tel­nik począt­ku­ją­cy albo wsty­dzą­cy się wła­sne­go nie­oczy­ta­nia. Z dru­giej stro­ny nie bra­ku­je wśród kupu­ją­cych osób, któ­re chcą książ­ką spra­wić przy­jem­ność komuś inne­mu i są czę­sto kom­plet­nie zagu­bie­ni w ogrom­nym wybo­rze ksią­żek.

Na czym pole­ga eru­dy­cja księ­ga­rza? Jakie wykształ­ce­nie i jakie cechy oso­bo­wo­ści księ­ga­rzy mogą temu słu­żyć?

Wszech­stron­ność to chy­ba naj­więk­sza zale­ta u księ­ga­rza. Nie­za­leż­nie od wykształ­ce­nia, księ­garz powi­nien być oso­bą inte­re­su­ją­cą się albo co naj­mniej obe­zna­ną z grub­sza z róż­ny­mi dzie­dzi­na­mi wie­dzy. For­mal­ne wykształ­ce­nie nie ma takie­go zna­cze­nia jak pasja, z jaką się stu­dio­wa­ło. I chy­ba pasja jest dru­gą po wszech­stron­no­ści cechą nie­zbęd­ną u dobre­go księ­ga­rza. Eru­dy­cja księ­ga­rza powin­na być nie­ustan­nie roz­wi­ja­ją­cą się cechą – księ­garz powi­nien chcieć uczyć się do koń­ca życia.

Jakie są głów­ne pro­ble­my, z któ­ry­mi bory­ka­ją się dzi­siaj księ­ga­rze?

Głów­ne pro­ble­my, z jaki­mi bory­ka­ją się dzi­siaj księ­ga­rze są bar­dzo przy­ziem­ne: wyso­ki czynsz i inne tego typu kosz­ty jak ZUS, prąd, ogrze­wa­nie; brak sta­łej ceny książ­ki, brak regu­la­cji praw­nych doty­czą­cych struk­tu­ry pio­no­wej wydaw­ca-hur­tow­nik-księ­garz, rosną­ca popu­lar­ność e‑booków, sprze­daż inter­ne­to­wa, wiel­kie sie­ci han­dlo­wo-księ­gar­skie zgru­po­wa­ne w wiel­kich kor­po­ra­cjach. Dopie­ro na samym koń­cu wymie­ni­ła­bym spa­dek czy­tel­nic­twa, któ­ry moim zda­niem – para­dok­sal­nie – naj­mniej wpły­wa na trud­ną sytu­ację księ­ga­rzy w Pol­sce.

Dofi­nan­so­wa­no ze środ­ków Mini­stra Kul­tu­ry i Dzie­dzic­twa Naro­do­we­go pocho­dzą­cych z Fun­du­szu Pro­mo­cji Kul­tu­ry

belka_1

O AUTORZE

Ewa Malec

właścicielka Księgarni Hiszpańskiej Elite we Wrocławiu. Wcześniej (od 1995 roku) prowadziła Księgarnię Hiszpańską Elite w Warszawie, od 2004 roku działała też firma w Krakowie. Książki sprowadza bezpośrednio z Hiszpanii i Portugalii. W Księgarni Hiszpańskiej spotykają się miłośnicy języka hiszpańskiego na bezpłatne konwersacje, podróżnicy, by podzielić się wrażeniami z wypraw, pielgrzymi podążający szlakiem św. Jakuba do Santiago de Compostela. Są też spotkania z pisarzami, poetami i artystami, warsztaty dla dzieci, spotkania przedstawiające hiszpańskie i latynoskie tradycje oraz koncerty, wystawy, pokazy filmowe, a nawet warsztaty kulinarne.