W czwartek zaczyna się 25. edycja Stacji Literatura
Już w czwartek w Stroniu Śląskim i Siennej zaczyna się Stacja Literatura 25. Z okazji jubileuszowej edycji najstarszego festiwalu literackiego w Polsce Biuro Literackie wydało aż dwadzieścia sześć premierowych książek. Głównymi bohaterami wydarzenia będą m.in. Charles BERNSTEIN, zdobywca prestiżowej amerykańskiej Nagrody Bollingena w roku 2019, a także laureatki Europejskiej Nagrody Literackiej: Nataša KRAMBERGER ze Słowenii oraz Réka MÁN-VÁRHEGYI z Węgier.
Już w czwartek w Stroniu Śląskim i Siennej zaczyna się Stacja Literatura 25. Z okazji jubileuszowej edycji najstarszego festiwalu literackiego w Polsce Biuro Literackie wydało aż dwadzieścia sześć premierowych książek. Głównymi bohaterami wydarzenia będą m.in. Charles BERNSTEIN, zdobywca prestiżowej amerykańskiej Nagrody Bollingena w roku 2019, a także laureatki Europejskiej Nagrody Literackiej: Nataša KRAMBERGER ze Słowenii oraz Réka MÁN-VÁRHEGYI z Węgier. Dzięki nowej serii „Klasyka europejskiej poezji” przybliżona zostanie twórczość czwórki wybitnych poetów: Williama BLAKE’A, Salvadora ESPRIU, Miroljuba TODOROVICIA i Otona ŽUPANČIČA. Ósmą książką przekładową będzie Amerykańska Szkoła Pisania. Szkice i opowiadania Elizabeth BISHOP.
Kolejną nową inicjatywą wydawniczą jest seria „25}25” z książkami autorów, którzy w historii Fortów, Portów i Stacji odegrali bardzo ważną rolę. Są to okolicznościowe tomy Tymoteusza KARPOWICZA, Tadeusza RÓŻEWICZA, Rafała WOJACZKA, Konrada GÓRY, Marty PODGÓRNIK, Eugeniusza TKACZYSZYNA-DYCKIEGO i Bohdana ZADURY. Na festiwalu nie zabraknie innych poetyckich premier i czytań: Jacka DEHNELA, Adama KACZANOWSKIEGO, Grzegorza KWIATKOWSKIEGO, Joanny ROSZAK, Roberta RYBICKIEGO, Przemysława SUCHANECKIEGO, Katarzyny SZAULIŃSKIEJ i Aleksandra TROJANOWSKIEGO. Na głównej scenie zaplanowano także premiery książek będących podsumowaniem projektów „Połów” i „Wiersze i opowiadania doraźne 2020” z udziałem trzydzieściorga czworga poetów i prozaików.
Osobisty udział zapowiedziała większość twórców. Zagraniczni goście pojawią się na żywo poprzez łącza internetowe. Przekłady przygotowali: Kacper BARTCZAK, Agnieszka BĘDKOWSKA-KOPCZYK, Jakub KORNHAUSER, Filip ŁOBODZIŃSKI, Juliusz PIELICHOWSKI, Kinga SIEWIOR, Tadeusz SŁAWEK, Elżbieta SOBOLEWSKA, Andrzej SOSNOWSKI, Marcin SZUSTER i Katarina ŠALAMUN-BIEDRZYCKA. Wydarzenie poprowadzą m.in.: Jerzy JARNIEWICZ, Dawid MATEUSZ, Joanna MUELLER, Joanna ORSKA, Joanna ROSZAK i Jakub SKURTYS. Wiersze i opowiadania czytać będą wybitni aktorzy zaprzyjaźnieni z festiwalem: Przemysław Bluszcz, Henryk Talar (oboje w ramach specjalnych nagrań) oraz Agnieszka Judycka. Nie zabraknie także redaktorów książek: Bogusława KIERCA i Jana STOLARCZYKA.
W ramach wieczornych wydarzeń w Siennej zaplanowane zostało Forum Literackie. Pierwszego dnia odbędzie się dyskusja wokół książki Ludzie ze Stacji, a drugiego rozmowa „Nowe języki poezji”, która dotyczyć będzie nie tylko tego, jak zmieniała się na przestrzeni ostatnich 25 lat polska poezja, ale przede wszystkim tego, jak wygląda dzisiaj oraz jak może się zmieniać w kolejnych latach. W kompleksie Czarna Góra zaplanowano ponadto zajęcia w kilkunastu Pracowniach. Obok finałów tradycyjnych projektów wydawniczych („Połów. Poetyckie debiuty”, „Pierwsza książka wierszem”, „Pierwsza książka prozą”, „Po debiucie wierszem”, „Druga książka w Biurze”) przewidziano także projekty szkoleniowe „Sprzedawca poezji” i „Książka w sieci” dla księgarzy oraz dystrybutorów książek.
Muzykę do poszczególnych wydarzeń stworzy i wykona na żywo Dominik STRYCHARSKI. Oprawę graficzną festiwalu przygotuje Marianna Sztyma. Scenografię wykona Damian BANASZ, a materiały wideo – Yellow Tapir Films oraz Kuba i Tomasz PIECHNIK. Wydarzenia odbędą się dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programów: „Partnerstwo dla książki” i „Promocja czytelnictwa”. Imprezę wspierają także Unia Europejska oraz Gmina Stronie Śląskie. Partnerami Stacji Literatura są ponadto: Literature Across Frontiers, Centrum Edukacji, Turystyki i Kultury w Stroniu Śląskim, Czarna Góra Resort, oraz Biuro Turystyczne Manikar i Dworek Galosa. Cały program festiwalu i więcej informacji znaleźć można na stronie biuroliterackie.pl w zakładce Festiwal.
* * *
Dawny Fort, Port, a obecna Stacja Literatura obchodzi w tym roku ćwierćwiecze działalności. Nie ma drugiej podobnej imprezy, która przekroczyłaby tak wiele granic, złamała tak wiele przyzwyczajeń i stereotypowych wyobrażeń na temat poezji, czytań literackich oraz uczestnictwa w nich. Kto bowiem w połowie lat dziewięćdziesiątych uwierzyłby w to, że Legnica, z której dopiero co wyprowadziły się wojska radzieckie, może stać się na kilka lat literacką stolicą Polski? Jaki inny festiwal poetycki mógłby zainspirować władze samorządowe do utworzenia nagrody poetyckiej, której roczny koszt byłby bliski miliona złotych? Która wreszcie impreza mogłaby podjąć ryzyko wyprowadzki z Europejskiej Stolicy Kultury, którą był w 2016 roku Wrocław, w takie miejsce jak Stronie Śląskie? Bez środków, partnerów i mecenasów, z założeniem całkowitego restartu, z nowymi autorami i publicznością?
Już w pierwszym roku po przeprowadzce festiwal odniósł wielki sukces. Głównym mecenasem wydarzenia została Unia Europejska, która doceniła pomysł ulokowania w Stroniu Śląskim i Siennej Europejskiego Forum Literackiego. Spodobał się także wymyślony przez Bursztę projekt Nowych głosów z Europy, który poszerzył program nie tylko Stacji Literatura, lecz także kilkudziesięciu najważniejszych europejskich wydarzeń. „Festiwal oddaje pasję do literatury, ale także świadomość, że nie może ona wzrastać w próżni – wymaga redakcji, publikacji, przekładu, dyskusji, analizy, krytycznego komentarza, a Stacja Literatura jest właśnie takim środowiskiem, gdzie wszystko to może się wydarzyć w skoncentrowanej formie w ciągu zaledwie kilku dni” – mówi dzisiaj jedna z najważniejszych postaci europejskiego rynku literackiego Aleksandra Büchler.
„Szczerze przyznam, że do dziś nie rozumiem, dlaczego Port Literacki i Biuro wyniosły się z Wrocławia. Zamiast chuchać na taką imprezę, miasto bez mrugnięcia neonem pożegnało się z festiwalem” – pisze dziennikarz Grzegorz Chojnowski. „Artur Burszta ma w sobie wizjonerską determinację i niezwykły dar – proszę mi pozwolić użyć tego słowa w dobrym kontekście – menedżerski, bo – jak każdy wybitny menedżer – potrafi problem przemienić w sukces, koniec w nowy początek. Stacja Literatura, która kontynuuje tradycję Portu, zamieniła niegościnny Wrocław na malownicze czarnogórskie Stronie, nie bez trudności przecież, dowodząc prawdziwości starego powiedzenia: jakość się obroni. Jest w Stacji coś, co (nad)zwyczajnie działa, co oczywiście da się ująć w przepis na świetną literacką imprezę, ale nie da się oczywiście ot tak, po prostu wdrożyć”.
Dziennikarz „Gazety Wyborczej” Grzegorz Nurek dodaje: „To, co podoba mi się podczas Stacji Literatura, to niezwykły, niepowtarzalny nigdzie indziej ferment twórczy. Fabryka marzeń. Lepsza, twórcza strona świata. Kiedy obserwuję ludzi siedzących na torach nieczynnej już stacji kolejowej, wystawiających twarze do słońca, widzę też hamak, do którego zbliża się boso poetka, a poeci ‘haratają w gałę’, czas na chwilę zamiera, wielkie sprawy polityczne karłowacieją i schodzą na dalszy plan. Zdaniem profesora Tadeusza Sławka „Stronie Śląskie jest dramatycznie ‘nie na czasie’ – któż dzisiaj w sferze publicznej praktykuje wrażliwość, gdy liczy się jedynie bezwzględna i programowo niewrażliwa ‘skuteczność’ – i jednocześnie nic bardziej nie jest naszemu czasowi potrzebne, jak to, co dzieje się w Stroniu na festiwalu Biura Literackiego. Wstępuje otucha”.
Według Jerzego Jarniewicza: „Ponadpokoleniowość to jedna z niekwestionowanych cnót biurowych spotkań. Nieoczywista, bo przecież Biuro zaczynało jako przedsięwzięcie generacyjne. Z czasem jednak, z napływem nowych roczników, z otwieraniem się Biura na inne języki, zamieniło się w platformę spotkań, zawieszającą – doraźnie – pokoleniowe dystynkcje. Bo nie one tu decydują, a powinowactwo w słowie. Gdy widziałem w Stroniu – albo wcześniej, w Legnicy – dziewczyny i chłopaków siedzących na karimatach, półleżących w śpiworach, z plecakami pod głową, którzy przybyli tu z lewa i z prawa, z deszczu i ze słońca, trudno mi było nie skojarzyć tego z legendarnym trzydniowym festiwalem sprzed półwieku. I nie zdziwiłbym się wcale, gdyby za chwilę zawył stary fender Hendriksa”.
Nie powinno zatem dziwić, że hasło Stacji Literatura 25 brzmi: „Nikt nie jest sobą nawet na wyspie”. Jego autorem jest Charles Bernstein. Powstało na wiele miesięcy przed pandemią. Nikt wówczas nie sądził, że będzie ono teraz tak bardzo aktualne. Łączy więc w sobie wiele elementów. Oddaje nie tylko wyjątkowość i odrębność każdego uczestnika festiwalu, który pozostaje na swojej „wyspie”, ale także pokazuje, że w tej naszej zbiorowości czy wspólnocie nikt do końca „nie jest sobą”. Napędzają nas te same wartości, bolą te same problemy. Wspólnie się zmieniamy, rozwijamy. Wszystko to nabiera jeszcze innego sensu w czasie przymusowej izolacji. Każdy na swojej wyspie, ale blisko innych, jak nigdy dotąd. Bez takich wysp nie ma wspólnoty, bez wspólnoty nie ma miejsca dla takich wysp.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury