utwory / premiery w sieci

Przekreślam twoje imię

Filip Kaźmierczak

Rami al-Aszek

Premierowy zestaw wierszy Ramiego Al-Aszeka Przekreślam twoje imię w tłumaczeniu Filipa Kaźmierczaka. Prezentacja w ramach projektu „Nowe głosy z Europy”.

Przekreślam twoje imię

Piszę, prze­kre­ślam, piszę, prze­kre­ślam wszyst­ko, im wię­cej piszę
tym wię­cej prze­kre­ślam
na przy­kład: piszę two­je imię
a ty wycho­dzisz spo­mię­dzy liter w posta­ci gaze­li
sku­biesz zie­le wier­szy
i tań­czysz na rosie pio­se­nek
więc sku­bię…
Nie tak cię napi­sa­łem!!!
Więc prze­kre­ślam two­je imię
i nakre­ślam moje
po czym prze­kre­ślam się
żeby­śmy mogli się spo­tkać za zasło­ną tuszu


W naszym łóżku

Wcho­dzisz
jak rze­ka wpły­wa­ją­ca do spra­gnio­nej wio­ski
i wycho­dzisz
a ja patrzę za tobą ocza­mi zako­cha­nej, któ­rej uko­cha­ny odcho­dzi na woj­nę

Byli­śmy razem
zanim nie uro­dził się w naszym łóż­ku kot
w niczym do nas nie­po­dob­ny
zanim Amman nie zabił się
i zanim wilk nie umknął ofie­rze, a myśli­wy nie umarł z roz­pa­czy
Byli­śmy razem
Owi­jam się two­ją bie­lą
a ty odkry­wasz się
Wyska­ku­ję na śro­dek peł­nej samo­cho­dów uli­cy
jedziesz przed sie­bie
bie­gnę za two­im samo­cho­dem
jak­bym biegł przez pole mino­we
jed­no­no­gi
z ampu­to­wa­nym ser­cem

Wiem, że się zmie­ni­łaś
Od dwóch lat obser­wu­ję, jak tyjesz
i tra­cę ocho­tę
Roz­miar two­je­go biu­stu zmie­nia się
a moje ser­ce rośnie
I mimo, że pie­przyk ukry­ty obok two­jej pier­si nadal jest na swo­im miej­scu
sta­łaś się bar­dziej poryw­cza
Twój śmiech stał się żyw­szy
Żyjesz teraz na naszym łóż­ku
z wie­lo­ma kota­mi, któ­re mnie nie pozna­ją
ja zaś żyję ze znie­do­łęż­nia­łą sta­rusz­ką zwą­cą się moją pamię­cią
i śmie­jesz się
jak śmie­ją się ludzie do bochen­ka świe­że­go chle­ba
a ja śmie­ję się do two­je­go śmie­chu
i zasy­piam głod­ny


Rzeź

Chciał­bym, żeby wszyst­kie umar­ły
obo­jęt­nie, jak
i nie obcho­dzi mnie, jak okrut­na będzie ich śmierć
Chcę, żeby umar­ły
Jak cudow­nie było­by
gdy­by umar­ły wszyst­kie w jed­nym dole cza­su
i w jed­nym dole w prze­strze­ni
Chciał­bym, żeby pomie­ści­ła je jed­na mogi­ła zbio­ro­wa
jak po rze­zi
i żeby zapo­mnia­no o nich jak gdy­by ich nigdy nie było
bez nagrob­ka, imie­nia czy wspo­mnie­nia
– two­ja prze­szłość, moja prze­szłość i każ­da chwi­la, w któ­rej nie byli­śmy razem


Ocaleni

Wyszli­śmy z Damasz­ku jak wycho­dzą paznok­cie

Byli­śmy sami
Ty, samot­niej­szy od nasze­go smut­ku
Sami cze­ka­li­śmy na odgło­sy poże­gna­nia
i na gło­sy kobiet, któ­re zszy­wa­ją rany wygna­nia wła­snym smut­kiem
Więc byli­śmy sami
jed­no z nas zawie­szo­ne w oca­le­niu
a dru­gie wyczer­pa­ne dłu­gim poran­kiem

To ty powie­dzia­łeś mi raz:
Nie zasy­piaj, kie­dy smu­tek będzie wyra­żał swój smu­tek
nie pytaj dokąd idą ci, któ­rzy za swo­im smut­kiem odcho­dzą
nie idź za tymi, któ­rzy do Naj­wyż­sze­go Drze­wa Loto­su zmie­rza­ją
I to ty powie­dzia­łeś mi prze­cież:
Nie bój się o nas, jeśli kie­dyś opu­ści­my nasz kraj
ale bój się o tych, któ­rzy pozo­sta­ną samot­ni
Byli­śmy sami, a może i nie

Tak więc prze­szli­śmy tędy, uko­cha­ny
obok komo­ry gazo­wej
obok żoł­nier­skich przy­śpie­wek
i pod gra­na­tem, któ­ry nie obu­dził się jesz­cze po pijac­kiej nocy
obok nasze­go smut­ku
przed tymi, któ­rzy odmie­rza­ją nasze odde­chy kula­mi
i za ple­ca­mi tych, któ­rzy pła­ka­li nad­mier­nie
Cze­ka­li­śmy dłu­go
jak­by­śmy zapra­gnę­li napić się wina z tęsk­no­ty
Wyci­snę­li­śmy nasz smu­tek, jak wyci­ska się sto­pa­mi smu­tek win­nych gron
i powie­dzie­li­śmy: jutro Bóg doj­rze­je i wyro­śnie z tej dzie­ci­na­dy
jutro będzie mu wstyd
Naj­droż­szy, cze­ka­li­śmy tak dłu­go
i nie docze­ka­li­śmy się wina z tęsk­no­ty

Tak więc oca­le­li­śmy, jak to wypi­su­ją na naszych twa­rzach
Oca­le­li­śmy razem, więc pocze­kaj na mnie
Mówią, że oca­le­li­śmy
Sama nie wiem, czy rze­czy­wi­ście oca­le­li­śmy
Nie wiem, czy jest się oca­lo­nym, kie­dy dotrze się do innych
tak jak nie wiem, czy zosta­wi­li­śmy Dama­szek tam
niczym umar­li, pozo­sta­wia­ją­cy życie
Tak jak nie wiem, czy Dama­szek kie­dy­kol­wiek zosta­wi nas w spo­ko­ju
Zatem oca­le­li­śmy, jak powie­dział ptak oca­lo­ny od nie­ba
Oca­le­li­śmy niczym węgorz ura­to­wa­ny od wody
Byli­śmy sami
Byli­śmy sami
Byli­śmy…

Oca­le­li­śmy, a na brze­gu innych ludzi odwró­ci­li­śmy się i powie­dzie­li­śmy Damasz­ko­wi:
No więc oca­le­li­śmy
Byli­śmy sami i roze­szli­śmy się, zgod­nie z wolą tego, kto tym kie­ru­je
Zwró­ci­li­śmy się do mia­sta sło­wa­mi uwię­zio­nych pta­ków
Zwró­ci­li­śmy się doń sło­wa­mi węgo­rza na suchym lądzie
Powie­dzie­li­śmy: „Cóż, Damasz­ku, a więc oca­le­li­śmy”
On jed­nak nie zwró­cił na nas uwa­gi


Moje pięć zmysłów

Twój głos wczo­raj­szy kłam­li­wy
Two­ja twarz lep­ka od rysów kogoś inne­go
Twój dzie­cię­cy strach
Drże­nie two­je­go cia­ła niczym trzę­sie­nie zie­mi
Two­ja skó­ra jak prze­bi­ta chmu­ra
Two­je zamknię­te w bran­so­let­kę pal­ce
Two­je usta jąka­ją­ce się, gdy mówisz coś, cze­go nie chcesz powie­dzieć
Pozna­ję je, jak dzie­ci pusty­ni pozna­ją swo­ją mat­kę,
moimi pię­cio­ma zmy­sła­mi
instynkt żon
poryw­czość poetów
zgro­za ucie­ka­ją­cych
smu­tek jeń­ców
i wie­dza grzesz­ni­ków o ich wła­snych sekre­tach
Tymi pię­cio­ma zmy­sła­mi pozna­ję je
i uda­ję, że ich nie widzę
jak­by były bole­sną prze­szło­ścią

Jestem two­im oso­bi­stym wykry­wa­czem kłamstw
two­ją wagą, rzu­co­ną w ciem­ny kąt
wróż­ką two­je­go smut­ku i two­ich zło­śli­wo­ści
two­im domem, któ­ry zasła­nia ścia­ny przed two­ją nago­ścią, zamy­ka dla cie­bie drzwi
i daje ci klucz do wol­no­ści
two­im kotem, któ­ry wie, gdzie cho­wasz jedze­nie, ale lubi cię wołać
two­ją prze­szło­ścią, któ­ra jesz­cze nie przy­szła, więc nie możesz się od niej uwol­nić
i two­ją prze­szło­ścią, któ­ra zna cię lepiej od cie­bie samej
Wiem, jak zmie­ni­ło się two­je cia­ło, aż sta­łem się za cia­sny
wiszę więc w sza­fie niczym prze­wi­nie­nie na szu­bie­ni­cy
– two­je pal­ce cofa­ją się i drżą, gdy go dotkną –
i jak zmie­ni­ły się two­je rysy
Z naszych pamiąt­ko­wych zdjęć patrzą na nas obcy ludzie
I jak nie zmie­nił się wca­le twój głos, kie­dy kła­miesz
jak­byś zapo­mnia­ła jego brzmie­nie, od kie­dy ostat­ni raz powie­dzia­łaś mi:
„Kocham cię”

Wycią­gam cię teraz z moje­go mię­sa
jak kulę
po tym, jak kie­dyś piłem two­ją śli­nę
jak­bym pił tru­ci­znę żmii na odtrut­kę
po tym, jak ufa­łem ci
po tym, jak wycho­dzi­łem dla cie­bie z wła­snej skó­ry niczym wąż
zosta­wia­jąc wspo­mnie­nia zie­mi i roba­kom
po tym, jak byłaś dla mnie niczym naj­więk­sze pra­gnie­nie wygnań­ca
usu­wam cię z mojej skó­ry niczym pie­przyk, któ­ry zmie­nił kolor
z moje­go oka niczym ska­mie­nia­łą łzę
z moje­go ser­ca niczym krew
i z mojej gło­wy jak odła­mek, któ­ry nigdy nie widział woj­ny
usu­wam cię, jak usu­nął mnie Dama­szek


Życie

Chcę mieć życie krót­kie
jak ten wiersz

O autorach i autorkach

Filip Kaźmierczak

Ur. w roku 1991 w Szczecinie, islamista i tłumacz z arabskiego, niemieckiego i angielskiego. Fascynację literaturą, w szczególności arabską, czerpie z przekonania, że warto wsłuchać się w to, co inni mają do powiedzenia. Aktualnie mieszka w Berlinie.

Rami al-Aszek

Urodzony w Syrii Palestyńczyk, dziennikarz i poeta. Zadebiutował w 2014 r. tomikiem Krocząc po snach, po którym wydał trzy tomiki po arabsku. Niedługo wyjdzie jego najnowszy tomik Psy pamięci (w językach niemieckim i angielskim, tłumaczenie z arabskiego). Założyciel i redaktor naczelny arabskiego magazynu w Berlinie al-Abwab oraz arabskiego magazynu kulturalnego Fann. Wyróżniony m.in. stypendium Heinrich Boell Haus 2014, nagrodą dla młodych pisarzy fundacji A. M. Qattan (2015) oraz stypendium Akademii Sztuk (Akademie der Künste) w roku 2018.

Powiązania

Budzę się, jakbyś spała tuż obok

utwory / premiery w sieci Fadi Dżomar Filip Kaźmierczak

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Fadie­go Dżo­ma­ra Budzę się, jak­byś spa­ła tuż obok w tłu­ma­cze­niu Fili­pa Kaź­mier­cza­ka. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej

Nowe głosy z Europy: Rami Al-Aszek

nagrania / między wierszami Rami al-Aszek

Jede­na­sty odci­nek pro­gra­mu „Nowe gło­sy z Euro­py” z udzia­łem Ramie­go Al-Asze­ka.

Więcej

Listy z wewnątrz

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie z udzia­łem Ramie­go Al-Asze­ka, Fadie­go Dżo­ma­ra, Kac­pra Bart­cza­ka i Nata­lii Malek w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 24.

Więcej

O niezgodzie w literaturze

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie z udzia­łem Ramie­go Al-Asze­ka, Kon­ra­da Góry, Fili­pa Łobo­dziń­skie­go, Jana Rojew­skie­go, Beaty Sta­siń­skiej i Mag­da­le­ny Riga­mon­ti w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 24.

Więcej

Tłumacz niewierny

utwory / premiery w sieci Fawwaz Haddad Filip Kaźmierczak

Frag­ment książ­ki Tłu­macz nie­wier­ny Faw­wa­za Had­da­da w tłu­ma­cze­niu Fili­pa Kaź­mier­cza­ka. Pre­zen­ta­cja w ramach pro­jek­tu „Prze­kła­dy na język pol­ski 2018”.

Więcej

Psy wojny

nagrania / stacja Literatura Rami al-Aszek

Etiu­da Patry­cji Polkow­skiej do wier­sza Ramie­go al-Asze­ka Psy woj­ny w tłu­ma­cze­niu Fili­pa Kaź­mier­cza­ka. Mate­riał przy­go­to­wa­ny we współ­pra­cy ze Szko­łą Fil­mo­wą w Łodzi w ramach pro­jek­tu Lite­ra­ry Euro­pe Live + współ­fi­nan­so­wa­ne­go z pro­gra­mu Unii Euro­pej­skiej „Kre­atyw­na Euro­pa”.

Więcej

Druk nie jest w ogóle ważny, liczą się dobre teksty

wywiady / o pisaniu Fadi Dżomar Filip Kaźmierczak

Roz­mo­wa Fili­pa Kaź­mier­cza­ka z Fadim Dżo­ma­rem. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej

Makabryczny kwiaciarz

recenzje / ESEJE Filip Kaźmierczak

Recen­zja Fili­pa Kaź­mier­cza­ka do zesta­wu wier­szy Fadie­go Dżo­ma­ra. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej

Proroka szkiełko i oko

utwory / premiery w sieci Fadi Dżomar Filip Kaźmierczak

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Fadie­go Dżo­ma­ra Pro­ro­ka szkieł­ko i oko, w tłu­ma­cze­niu Fili­pa Kaź­mier­cza­ka. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej

Nadal staram się przeżyć

wywiady / o pisaniu Filip Kaźmierczak Rami al-Aszek

Roz­mo­wa Fili­pa Kaź­mier­cza­ka z Ramim al-Asze­kiem. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej

A jeśli chodzi o poetów

recenzje / KOMENTARZE Rami al-Aszek

Autor­ski komen­tarz Ramie­go al-Asze­ka. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej

O tych, co cię uściskają i przywiązują dłoń do oparcia

recenzje / ESEJE Filip Kaźmierczak

Recen­zja Fili­pa Kaź­mier­cza­ka do zesta­wu wier­szy Ramie­go al-Asze­ka. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej

Rachunek nieprawdopodobieństwa

utwory / premiery w sieci Filip Kaźmierczak Rami al-Aszek

Pre­mie­ro­wy zestaw wier­szy Ramie­go al-Asze­ka Rachu­nek nie­praw­do­po­do­bień­stwa, w tłu­ma­cze­niu Fili­pa Kaź­mier­cza­ka. Pre­zen­ta­cja w ramach cyklu „Nowe gło­sy z Euro­py”.

Więcej