recenzje / ESEJE

Kilka słów po lekturze tekstów Marty Tomczok i Anny Kałuży o poezji Grzegorza Kwiatkowskiego

Andrzej Fabianowski

Wypowiedź Andrzeja Fabianowskiego poświęcona książce Karl-Heinz M. Grzegorza Kwiatkowskiego.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Frie­drich Schil­ler w tek­ście pt. Teatr jako insty­tu­cja moral­na pisał: „Kie­dy nikt już nie będzie uczył moral­no­ści, kie­dy żad­na reli­gia nie znaj­dzie już wia­ry, kie­dy nie będzie ist­nia­ło już żad­ne pra­wo, jesz­cze przej­mie nas gro­zą Medea, któ­ra sła­nia­jąc się scho­dzi ze stop­ni pała­cu po doko­na­nym dopie­ro co dzie­cio­bój­stwie”. Liry­ka Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go stwa­rza takie sytu­acje teatral­ne. Posta­cie z jego wier­szy wychy­la­ją się do czy­tel­ni­ka, by podzie­lić się swo­ją myślą, nadzie­ją, uczu­ciem. Nie mogę pogo­dzić się z nazy­wa­niem cyto­wa­ne­go doku­men­tu, jak pisze to Mar­ta Tom­czok – „żero­wa­niem” – ponie­waż tak dzia­ła nasza pamięć, przej­mu­je okru­chy tego, co się wyda­rzy­ło i prze­ka­zu­je je dalej, nad­da­jąc wła­sne inter­pre­ta­cje, lub prze­no­si je jak zamknię­te cało­ści, zna­czą­ce świa­tła i gło­sy, któ­re nie mogą być opa­trzo­ne żad­nym komen­ta­rzem, bo same przez się zna­czą naj­wię­cej. Przy­kre wra­że­nie robią wpi­sa­ne w tekst p. Tom­czok zapę­dy cen­zor­skie i dydak­tycz­ne, zawie­ra­ją­ce suge­stie, jak o Zagła­dzie moż­na pisać, a jak się już nie powin­no tego robić.

Uwa­żam, że wier­sze Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go są zna­ko­mi­te. Kon­kret, lapi­dar­ność, zero pozer­stwa, brak upa­ja­nia się sło­wem – to są cechy naj­lep­szej poezji. A wszyst­ko to zanu­rzo­ne w świe­cie wyobraź­ni tana­tycz­nej. Moc­niej i bar­dziej prze­ko­nu­ją­co niż w liry­ce Rafa­ła Wojacz­ka z lat sie­dem­dzie­sią­tych ubie­głe­go wie­ku. A pisa­nie o śmier­ci jest jed­no­cze­śnie pisa­niem o życiu, doświad­cza­niem go, pozna­wa­niem praw­dy i złu­dzeń, wiel­ko­ści i upad­ków, jaki­mi jest ono wypeł­nio­ne. A cóż może być dla czło­wie­ka waż­niej­sze od życia, a więc i od śmier­ci, któ­ra to życie obra­mo­wu­je?

Temat Zagła­dy w tę poety­kę wpi­sa­ny jest tak auten­tycz­nie, bez żad­ne­go uda­wa­nia, nadę­to­ści, prób stwo­rze­nia uogól­nień, któ­re muszą pry­snąć pod cię­ża­rem Holo­cau­stu. Dla­te­go szcze­gól­nie boli uży­ta przez Mar­tę Tom­czok supo­zy­cja, że „takim gło­sem [jak głos Kwiat­kow­skie­go – AF]  pro­wa­dzi się tak­że pry­wat­ne poetyc­kie inte­re­sy.” Otóż prze­ciw­nie, taki głos wyci­sza, nie­omal wyłą­cza współ­cze­sną pod­mio­to­wość, ukry­wa­jąc ją za gło­sem i obra­zem z odda­la­ją­cej się prze­szło­ści.

Kie­dy pierw­szy raz oglą­da­łem muzeum Auschwitz byłem już doj­rza­łym czło­wie­kiem, pra­cow­ni­kiem nauko­wym. Omia­ta­łem wzro­kiem powie­szo­ne na ścia­nach bara­ków gra­fi­ki i obra­zy wyko­na­ne przez byłych więź­niów. Wszyst­kie one były już prze­fil­tro­wa­ne przez sty­le, szko­ły, kon­struk­cje i jakieś tren­dy pla­stycz­ne, w sumie nie robi­ły na mnie wiel­kie­go wra­że­nia. Cho­ciaż tema­ty były krzy­czą­ce: okru­cień­stwo, bicie, zabi­ja­nie. Ale kie­dy w jakiejś gablo­cie zoba­czy­łem płó­cien­ną koszul­kę rocz­ne­go może dziec­ka, łzy pocie­kły mi po twa­rzy. To jest siła rze­czy, któ­ra krzy­czy. I takie wła­śnie rze­czy odna­la­złem w  wier­szach Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go.

Na koniec dwa sło­wa o lako­ni­zmie, o lapi­dar­no­ści tych wier­szy. Sło­wo „lapi­dar­ny” ma ten sam rdzeń, co łaciń­skie sło­wo „lapis” – kamień. Dla mnie wier­sze Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go są wła­śnie jak takie kamy­ki zano­szo­ne na ten naj­więk­szy na świe­cie, ist­nie­ją­cy tyl­ko w pamię­ci i wyobra­że­niach, powsta­ły z Zagła­dy, kir­kut.

O autorze

Andrzej Fabianowski

Historyk literatury i krytyk literacki, autor książek z zakresu historii idei epoki romantyzmu, geografii humanistycznej, związków literatury współczesnej z tradycją romantyczną. Profesor w Instytucie Literatury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego.

Powiązania

Karl-Heinz M.

nagrania / stacja Literatura Grzegorz Kwiatkowski

Czy­ta­nie z książ­ki Karl-Heinz M. z udzia­łem Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 25.

Więcej

„Oko dostrzegające grozę świata” versus „oko zimnej ciekawości” – o wierszach Grzegorza Kwiatkowskiego i jednym artykule na ich temat

recenzje / ESEJE Józef Olejniczak

Wypo­wiedź Józe­fa Olej­ni­cza­ka poświę­co­na książ­ce Karl-Heinz M. Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go.

Więcej

O doświadczeniu czytelniczym. Karl-Heinz M. Grzegorza Kwiatkowskiego

recenzje / ESEJE Jarosław Hetman

Wypo­wiedź Jaro­sła­wa Het­ma­na poświę­co­na książ­ce Karl-Heinz M. Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go.

Więcej

Karl-Heinz M. Grzegorza Kwiatkowskiego

recenzje / ESEJE Magdalena Lubelska-Renouf

Wypo­wiedź Mag­da­le­ny Lubel­skiej-Reno­uf poświę­co­na książ­ce Karl-Heinz M. Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go.

Więcej

Po lekturze Karl-Heinza M. Grzegorza Kwiatkowskiego słów kilka

recenzje / ESEJE

Recen­zja Marii Jolan­ty Olszew­skiej poświę­co­na książ­ce Karl-Heinz M. Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go.

Więcej

Podważać samego siebie

wywiady / o książce Filip Łobodziński Grzegorz Kwiatkowski

Roz­mo­wa Fili­pa Łobo­dziń­skie­go z Grze­go­rzem Kwiat­kow­skim, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Karl-Heinz M. Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 18 listo­pa­da 2019 roku.

Więcej

Karl-Heinz M. i inni

recenzje / ESEJE Wojciech Wilczyk

Recen­zja Woj­cie­cha Wil­czy­ka towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Karl-Heinz M. Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 18 listo­pa­da 2019 roku.

Więcej

zrobi

recenzje / KOMENTARZE Grzegorz Kwiatkowski

Autor­ski komen­tarz Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go, towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Karl-Heinz M., któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 18 listo­pa­da 2019 roku.

Więcej

Karl-Heinz M.

utwory / zapowiedzi książek Grzegorz Kwiatkowski

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Karl-Heinz M. Grze­go­rza Kwiat­kow­skie­go, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 18 listo­pa­da 2019 roku.

Więcej