książki / POEZJE

Bojownicy bez broni

Bogusława Sochańska

Morten Nielsen

Fragmenty książki Bojownicy bez broni Mortena Nielsena, w przekładzie Bogusławy Sochańskiej, wydanej w Biurze Literackim 20 września 2021 roku, a w wersji elektronicznej 6 grudnia 2021 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Nadajemy muzykę taneczną nocą

Jestem ogni­kiem papie­ro­sa
i ryt­mem muzy­ki jaz­zo­wej,
szyb­kim, lek­kim, ale z pogło­sem
śmier­ci.

Jestem prze­strze­nią pod­łóg
i restau­ra­cji
– echem kró­lu­ją­ce­go tam tań­ca,
wol­ne­go, ale z pobrzmie­wa­ją­cym

ryt­mem stwo­rzeń,

twar­dym, gorą­cym, mil­czą­cym.

Jestem powie­wem ognia
w waszych ner­wach, któ­re się sza­mo­cą –
sen­sem dro­gi, po któ­rej
błą­dzi­cie za dnia i nocą.

Jestem sam w sobie ryt­mem –
weso­łym – bez szczę­ścia –

twar­dym, gorą­cym, mil­czą­cym.

Nie jestem już ryt­mem
bia­łych drżeń kie­li­cha kwia­tu.

Ani grą ryt­mów zie­mi,
ani pie­śnią pły­ną­cą przez zbo­że,
ani ryt­mem rado­snym
nad­cho­dzą­cej i roz­kwi­ta­ją­cej
wio­sny.

Ani ryt­mem glo­bu i natu­ry,
dobrym, bli­skim, miłym,

wiel­kim, wiecz­nym i nie­ugię­tym

– jestem ryt­mem i refre­nem tanecz­nych melo­dii
gło­du, cza­su, śmier­ci.


Przeznaczenie

To ten ogień, co się śmie­je w two­ich oczach
i w mych rękach igra chłod­no i wytrwa­le,
sieć opo­ru w nas prze­pa­la i tak pło­nąc,
w lodo­wa­to­błę­kit­ne prze­mie­nia się fale.

Fala nie­sie nas ku sobie i jak pia­na
nasze dło­nie się spla­ta­ją, two­je, moje.
Nie chcie­li­śmy nicze­go, gdy to się zaczę­ło.
Jak się skoń­czy, teraz wie­my już obo­je.

Dry­fu­je­my tak ku temu, co się zda­rzy,
zapła­ci­my marze­nia­mi, to moż­li­we.
Wciąż cze­ka­my, lecz wie­dzie­li­śmy od razu.
Sło­wa nie są ani twar­de, ani tkli­we.

I słu­cha­my. I w skry­to­ści ogień pło­nie.
Niczym pia­na się spla­ta­ją nasze dło­nie.
Dry­fu­je­my tak ku temu, co nas spo­tka:
ogień cichy jak oce­an, kie­dy pło­nie.


Wchodzimy w gwiazdę –

Noc jest jasna, choć chmu­ry

dry­fu­ją pod księ­ży­cem.

Śpią­ce kwia­ty wiatr koły­sze

na zbo­czach traw­ni­ków.

 

Bzy już prze­kwi­tły, lecz róże

krwa­wią nie­prze­rwa­nie,

tak słod­ko i bole­śnie jak dwoj­ga ludzi

kra­dzio­ne spo­tka­nia…

 

Noc wszyst­ko przy­bli­ża.

Pust­ka w odda­li dźwię­czy.

– – A my wcho­dzi­my w gwiaz­dę,

trzy­ma­jąc się za ręce.


Śmierć

Spo­tka­łem śmierć, gdy byłem małym chłop­cem,
lecz tyl­ko jako ciszę wokół kogoś, kogo kocha­łem.
Nigdy jako chłód albo cień cza­ją­cy się obok,
któ­re­go nikt nie nazy­wa i się mu nie wymknie.

Nigdy jako chłód obce­go przed­mio­tu.
Sztyw­nie­ją­cych mię­śni głę­bię za głę­bią.
Jak­bym trzy­ma­jąc czy­jąś zim­ną dłoń w swo­jej dło­ni,
wpa­dał i wpa­dał w chłód bez­prze­strzen­ny.

Teraz ją roz­po­zna­ję, tu i wszę­dzie wokół.
Stoi w lesie cicha, osnu­ta świe­tli­stym woalem.
Idzie jak osza­ła­mia­ją­ca dal po let­nim nie­bie,
na ustach śpią­ce­go kła­dzie się żalem.

Cze­ka, zawsze jak­by z boku rze­czy,
cień ukry­ty wśród drzew, żył, nad urwi­skiem.
Wzbo­ga­ca o nowe sekun­dy i wię­cej bólu.
I zawsze jest przy mnie bli­sko.

Lecz roz­mów ze sobą nie pro­wa­dzi­my,
ani za dnia, ani gdy gwiaz­dy cho­dzą chma­ra­mi.
Obo­je tyl­ko wie­my, że to dru­gie jest obok.
Nic wię­cej nie trze­ba. Na pew­no się spo­tka­my.


W podróży

Bez wspo­mnień, spo­koj­ny i sam jeden idę,
w pust­kę prze­strze­ni mie­rzą ramio­na,
nabrzmie­wa­ją cięż­kie, głu­che echa mia­sta
i roz­bry­zgu­ją się w biel i pył jak fala, kie­dy kona.
Idę na gra­ni­cy bez­kre­su, wśród
zmil­kłych rze­czy, lecz bez nadziei i bez lęków woj­ny,
bo nigdy nie byłem tak bez­brzeż­nie sam
i nigdy nie czu­łem się tak spo­koj­ny.

Nicze­go nie zabra­łem. Stos papie­rów
leży na sto­le chwiej­nym ze sta­ro­ści,
ukry­te w atra­men­cie, zapo­mnia­ne sło­wa
zosta­ną tam i będą żyć w obco­ści.
I nie ma stra­chu, i nie ma rado­ści
wybu­cha­ją­cych śnie­giem, ogniem, łza­mi
– są tyl­ko oczy wpa­trzo­ne w pust­kę,
prze­strzeń świa­ta z moimi spię­ty­mi żyła­mi.

– – Garst­ka wier­szy. I sub­tel­ny chłód w tym roku.
I te puste ław­ki. I te sztyw­ne drze­wa:
Zimo­wy zmierzch, w roz­ga­łę­zio­nym mro­ku
poświa­ta lamp tram­wa­jów tyl­ko śpie­wa.
A wokół mnie na mile sze­ro­kie świa­ty:
wyna­ję­ty pokój, Zie­mia krę­ci się i mie­ni,
a z nią waliz­ki goto­we do dro­gi.
I wokół ramion prze­cią­gły szum prze­strze­ni.


Słyszę tylko, jak łomocze moje serce –

Tu rosną świer­ki i rząd bia­łych brzóz,
i znów jest let­nia noc. Mokre kobier­ce
jak szept bawią się źdźbła­mi u mych ust,
wszech­świat jest tuż i toń błę­ki­tu nie­ba,
– sły­szę tyl­ko, jak łomo­cze moje ser­ce.

Leżę wśród wszyst­kich moich rze­czy.
Jutro powo­li roz­pły­ną się w toni,
wśród stra­chu, któ­ry znów rośnie –
znów ludz­kie losy prze­rwie jazgot bro­ni,
dwie pary rąk zosta­ną roz­dzie­lo­ne
i stra­chu psy sza­lo­ne będą gonić.
To dzie­je się zno­wu –
a ja jestem bez bro­ni.

Leżę wśród wszyst­kich moich rze­czy.
Jutro powo­li roz­pły­ną się w toni.
Już pal­ce obej­mu­ją kamień
i zaci­ska­ją się na lan­cy dło­nie.

I rośnie strach,
kie­dy bia­łe­go słoń­ca naszych dni nad­cho­dzi czas,
i nim usły­szę, że kogut pie­je
trze­ci raz.

Dziś w nocy rośnie na tej wyspie tra­wa.
Jutro strach przed śmier­cią znów wypeł­ni trze­wia,
– a my wciąż w dro­dze, wciąż w dro­dze,
dokąd, nikt nie wie.

Ale tutaj są świer­ki i nie­me bia­łe drze­wa.
Sły­szę tyl­ko, jak łomo­cze moje ser­ce.
I nie­bo jest bli­sko, tak bli­sko, i w swo­ją głę­bię
spo­wi­ja mokrych traw kobier­ce.


Bardziej niż kiedykolwiek

W mrocz­nym mro­ku – kie­dy życie tak bole­sne jest i nie­me,
my uczy­my się, jak szczę­ściem i uśmie­chem pro­mie­nie­je.
Teraz, gdy już wie­my, że w sekun­dę może nadejść śmierć,
patrzeć się uczy­my w wiel­kie ser­ce świa­ta
i słu­cha­my, jak się śmie­je.

Po zie­lo­nych, wiel­kich łąkach cho­dzić się uczy­my
i odde­chów tra­wy słu­chać, kie­dy się zie­le­ni,
i pod­no­sić do roz­wia­nych gwiaz­do­zbio­rów gło­wy,
i na polu sie­dzieć, i ner­wo­wym liniom dło­ni kazać gła­dzić
garść od desz­czu mokrej zie­mi.

Uczy­my się kochać – kochać moc­niej i gorę­cej –
nie płeć tyl­ko, usta, dło­nie, cia­ła zaka­mar­ki wszyst­kie.
Lecz cichut­ko u dziew­czy­ny uko­cha­nej leżeć boku
i w jej ser­ce się wsłu­chi­wać, gdy w nim nocą ogień pło­nie,
i rado­śnie bije żywe, bli­skie.


Czeszesz włosy

Cze­szesz wło­sy po wal­ce. Jesien­ne desz­czo­we nie­bo
za wal­czą­cy­mi drze­wa­mi cięż­kie od ciem­no­ści
– tło jak z Rem­brand­ta i obce świa­tło w two­jej twa­rzy,
nie­spo­koj­ne, z łuną palą­cej samot­no­ści.

Ręka trzy­ma­ją­ca grze­bień – taka samot­na na tle mro­ku,
głę­bi, dali – jak­by przy mojej pier­si szu­ka­ła schro­nie­nia.
A w two­im zamknię­tym ser­cu budzi się marze­nie
i wycho­dzi naprze­ciw pustej prze­strze­ni.

Teraz sią­pi deszcz. I zno­wu jest z tobą samot­ność.
Two­ja dro­ga to szu­ka­nie, jak moja. A tak­że uciecz­ka
w górę do puste­go, szu­mią­ce­go nie­ba i w głąb duszy
– do cze­goś nie­omyl­nie sil­ne­go i pięk­ne­go.

 

Publi­ka­cja powsta­ła dzię­ki wspar­ciu Duń­skiej Fun­da­cji Sztu­ki

belka_2

O autorach i autorkach

Bogusława Sochańska

Absolwentka filologii duńskiej UAM, tłumaczka, autorka esejów poświęconych duńskiej literaturze i kulturze. Tłumaczy prozę, poezję, dramat oraz literaturę dla dzieci. Za najważniejsze w swoim dorobku uważa przekłady utworów H.Ch. Andersena oraz poezji duńskiej. Tłumaczyła m.in. utwory Petera Høega, Janiny Katz, Addy Djørup, Knuda Romera, Pieta Heina, Yahyi Hassana, Astrid Saalbach, Line Knutzon, Mortena Nielsena. Laureatka m.in. Danske Oversætterpris 2014, duńskich nagród im H.Ch. Andersena, Nagrody Literackiej Gdynia za przekład alfabetu Inger Christensen, nagrody Stowarzyszenia Autorów ZAiKS za twórczość przekładową.

Morten Nielsen

Urodził się w 1922 roku w Aalborgu. Duński poeta. Zmarł w 1944 roku w wyniku udziału w powstaniu Duńczyków przeciwko niemieckiej okupacji podczas II wojny światowej. Stał się symbolem pragnienia wolności swojego pokolenia. W poezji oddawał myśli rodaków żyjących pod okupacją. W przeciwieństwie do poezji innych autorów jego generacji twórczość Nielsena wciąż żywo rezonuje w Danii. W Biurze Literackim ukaże się wybór wierszy autora w tłumaczeniu Bogusławy Sochańskiej.

Powiązania

Nowy europejski kanon literacki: Mój pan mąż, Poniewczasie, Skóra to elastyczna osłona

nagrania / transPort Literacki Różni autorzy

Spo­tka­nie z udzia­łem Rume­ny Buža­ro­vskiej, Lisy Krän­zler, Bjør­na Rasmus­se­na, Bogu­sła­wy Sochań­skiej, Doro­ty Stro­iń­skiej i Ingi Iwa­siów w ramach festi­wa­lu Trans­Port Lite­rac­ki 29. Muzy­ka Mali­na Mide­ra.

Więcej

Kwiat

utwory / zapowiedzi książek Bjørn Rasmussen Bogusława Sochańska

Frag­men­ty książ­ki Bjør­na Rasmus­se­na Skó­ra jest ela­stycz­ną powło­ką, któ­ra ota­cza całe cia­ło w tłu­ma­cze­niu Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 24 czerw­ca 2024 roku.

Więcej

Najsłabszy opór i Zegary w pokoju matki

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie wokół ksią­żek „Naj­słab­szy opór” Addy Djørup i „Zega­ry w poko­ju mat­ki” Tan­ji Stu­par-Tri­fu­no­vić z udzia­łem Addy Djørup, Tan­ji Stu­par-Tri­fu­no­vić, Kac­pra Bart­cza­ka i Bogu­sła­wy Sochań­skiej w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Bojownicy bez broni, Przełykanie włosa i Pernambuco

nagrania / stacja Literatura Różni autorzy

Spo­tka­nie wokół ksią­żek Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, Prze­ły­ka­nie wło­sa Jána Ondru­ša i Per­nam­bu­co Iva­na Wer­ni­scha z udzia­łem Bogu­sła­wy Sochań­skiej, Zbi­gnie­wa Mache­ja, Lesz­ka Engel­kin­ga, Karo­la Mali­szew­skie­go i Joan­ny Orskiej w ramach festi­wa­lu Sta­cja Lite­ra­tu­ra 26.

Więcej

Rówieśnik Baczyńskiego i Gajcego

recenzje / ESEJE Bogusława Sochańska

Posło­wie Bogu­sła­wy Sochań­skiej towa­rzy­szą­ce pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Żywa obecność

wywiady / o książce Bogusława Sochańska Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Bogu­sła­wą Sochań­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Bojownicy bez broni (2)

utwory / zapowiedzi książek Bogusława Sochańska Morten Nielsen

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, w prze­kła­dzie Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Bojownicy bez broni

utwory / zapowiedzi książek Bogusława Sochańska Morten Nielsen

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, w prze­kła­dzie Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 6 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Najsłabszy opór

utwory / zapowiedzi książek Adda Djørup Bogusława Sochańska

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Addy Djørup Naj­słab­szy opór, w tłu­ma­cze­niu Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 17 maja 2021 roku.

Więcej

Wiersze z duchowym przesłaniem

recenzje / ESEJE Adriana Szymańska

Recen­zja Adria­ny Szy­mań­skiej towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na (w prze­kła­dzie Bogu­sła­wy Sochań­skiej), wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Rówieśnik Baczyńskiego i Gajcego

recenzje / ESEJE Bogusława Sochańska

Posło­wie Bogu­sła­wy Sochań­skiej towa­rzy­szą­ce pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Żywa obecność

wywiady / o książce Bogusława Sochańska Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Bogu­sła­wą Sochań­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Bojownicy bez broni (2)

utwory / zapowiedzi książek Bogusława Sochańska Morten Nielsen

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, w prze­kła­dzie Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Bojownicy bez broni

utwory / zapowiedzi książek Bogusława Sochańska Morten Nielsen

Frag­ment zapo­wia­da­ją­cy książ­kę Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, w prze­kła­dzie Bogu­sła­wy Sochań­skiej, któ­ra uka­że się w Biu­rze Lite­rac­kim 6 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Wiersze z duchowym przesłaniem

recenzje / ESEJE Adriana Szymańska

Recen­zja Adria­ny Szy­mań­skiej towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na (w prze­kła­dzie Bogu­sła­wy Sochań­skiej), wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Rówieśnik Baczyńskiego i Gajcego

recenzje / ESEJE Bogusława Sochańska

Posło­wie Bogu­sła­wy Sochań­skiej towa­rzy­szą­ce pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej

Żywa obecność

wywiady / o książce Bogusława Sochańska Joanna Mueller

Roz­mo­wa Joan­ny Muel­ler z Bogu­sła­wą Sochań­ską, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Bojow­ni­cy bez bro­ni Mor­te­na Nie­lse­na, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 20 wrze­śnia 2021 roku.

Więcej