trzeba nam takich zim które zasypią krańce
dróg i jeszcze więcej tych nieprzejezdnych
brak przyjezdnych
trzeba nam zaszycia warg poszycia
ud balansowania sadów podtapiania
rzeki w pląsach
trzeba nam się sobie bez przerwy przyglądać
komar którego rozgniotłam
przywlókł tu obcą krew
Wchodzę do tramwaju, zajmuję miejsce. Jest jeszcze ciepłe. Ktoś musiał przed chwilą je zwolnić. Sta-ram się usiąść tak, żeby mój tyłek jak najmniej stykał się z tym wygrzanym siedliskiem drobnoustro-jów. Rozglądam się. Widzę kilkuletniego chłopca, który najpierw dłubie w nosie, a potem podekscy-towany naciska przycisk otwierający drzwi. Z satysfakcją obserwuję, jak kolejne nieświadome osoby idą w jego ślady. Patrzę za nimi tak długo, aż znikną mi z pola widzenia. Patrzę, jak drapią się tymi palcami po buziach, poprawiają włosy. Może wyciągną nimi potem kanapki z szynką? Fantazjuję. Ar-tykuł na stronie papilot kropka pl ostrzega przed poręczami. To na nich mogą znajdować się najwięk-sze siedliska E. coli czy salmonelli. W oparciach siedzeń czyhają trudne do wytępienia wszy. Inny artykuł podaje, że według badań najbrudniejsza komunikacja miejska jest w Poznaniu (5000 bakterii). Na szczęście mieszkam w Krakowie (40 bakterii), a ten wiersz jest o czymś innym.
O autorze
Katarzyna Szweda
Poetka, fotografka, tłumaczka. Wychowywała się w Beskidzie Niskim na Wrzosowej Polanie. Autorka tomu Bosorka (Biuro Literackie, 2020), za który została nominowana do Nagrody Literackiej im. Wiesława Kazaneckiego, Nagrody-Stypendium im. Stanisława Barańczaka oraz do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius w kategorii debiut. Wyróżniona Stypendium Twórczym Miasta Krakowa. Laureatka sekcji ShowOFF Miesiąca Fotografii w Krakowie 2022.
Spotkanie w ramach festiwalu Stacja Literatura 23, w którym udział wzięli Paweł Bień, Maciej Konarski, Patryk Kosenda, Nina Manel, Paulina Pidzik, Jan Rojewski, Krzysztof Schodowski, Przemysław Suchanecki, Katarzyna Szweda.