Premiery w Biurze Literackim 01/2025

Pierw­sze pre­mie­ry 2025 roku i od razu wyda­rze­nia – nie­zwy­kły debiut poetyc­ki, inau­gu­ra­cja serii „Tu i teraz” oraz powrót auto­ra, któ­re­go nie mogło zabrak­nąć na trzy­dzie­sto­le­cie wydaw­nic­twa. Umal­mu Łuka­sza Woź­nia­ka łączy filo­zo­fię i sztu­kę, Skryp­ny­ków­ka Ser­hi­ja Żada­na skła­nia do głę­bo­kich reflek­sji na temat woj­ny i toż­sa­mo­ści, a Węgier­skie morze Mar­ci­na Sen­dec­kie­go uka­zu­je trud­ne pięk­no codzien­nych chwil i rela­cji mię­dzy­ludz­kich.

Pierw­sze pre­mie­ry 2025 roku i od razu wyda­rze­nia – nie­zwy­kły debiut poetyc­ki, inau­gu­ra­cja serii „Tu i teraz” oraz powrót auto­ra, któ­re­go nie mogło zabrak­nąć na trzy­dzie­sto­le­cie wydaw­nic­twa. Umal­mu Łuka­sza Woź­nia­ka łączy filo­zo­fię i sztu­kę, Skryp­ny­ków­ka Ser­hi­ja Żada­na skła­nia do głę­bo­kich reflek­sji na temat woj­ny i toż­sa­mo­ści, a Węgier­skie morze Mar­ci­na Sen­dec­kie­go uka­zu­je trud­ne pięk­no codzien­nych chwil i rela­cji mię­dzy­ludz­kich.

Umal­mu to debiut, któ­ry eks­plo­ru­je gra­ni­ce filo­zo­fii, ety­ki i sztu­ki. Łukasz Woź­niak two­rzy wier­sze, któ­re peł­nią funk­cję rapor­tów z upra­wy roślin, idei, rela­cji i wspól­not. Jego poezja burzy gra­ni­ce mię­dzy ludź­mi, zwie­rzę­ta­mi, rośli­na­mi i rze­cza­mi, dając nam prze­strzeń peł­ną emo­cji, muzy­kal­no­ści oraz głę­bo­kich reflek­sji na temat rela­cji i czu­ło­ści. W tym dyna­micz­nym, tęt­nią­cym ryt­ma­mi zbio­rze każ­dy wers jest zapro­sze­niem do wspól­nej wędrów­ki ku przy­szło­ści.

W Skryp­ny­ków­ce Ser­hij Żadan daje czy­tel­ni­kom wier­sze powsta­łe tuż przed wybu­chem peł­no­ska­lo­wej woj­ny w Ukra­inie oraz w jej trak­cie, two­rząc dzien­nik poetyc­ki, któ­ry zmu­sza do reflek­sji nad mocą sło­wa w cza­sie kry­zy­su. Poezja Żada­na w prze­kła­dzie Boh­da­na Zadu­ry uka­zu­je inten­syw­ność języ­ka, któ­ry opie­ra się prze­mi­ja­niu, a choć nie­sie ból, potra­fi jed­no­cze­śnie łączyć. To hołd dla mowy poetyc­kiej, bun­tu i nadziei, któ­ra pod­no­si z ciem­no­ści i sca­la świat na nowo.

Węgier­skie morze Mar­ci­na Sen­dec­kie­go to poetyc­ka gra z języ­kiem, w któ­rej gra­ni­ce mię­dzy tym, co pry­wat­ne, a tym, co uni­wer­sal­ne, ule­ga­ją zatar­ciu. W tej twór­czo­ści codzien­ne deta­le prze­ni­ka­ją się z kul­tu­ro­wy­mi kli­sza­mi, two­rząc kolaż, któ­ry zmu­sza do myśle­nia. Z per­spek­ty­wy ponad trzy­dzie­stu lat pisa­nia Sen­dec­ki pro­wa­dzi nas przez boga­ty świat, w któ­rym sło­wa odkry­wa­ją nowe zna­cze­nia, a nie­jed­no­znacz­ność sta­je się klu­czem do zro­zu­mie­nia ota­cza­ją­cej nas rze­czy­wi­sto­ści.

W stycz­niu w Biu­rze tak­że wzno­wie­nia waż­nych ukra­iń­skich ksią­żek. Kil­ler Andri­ja Lub­ki to zbiór opo­wia­dań, któ­re łączą napię­cia poli­tycz­ne z pro­zą poetyc­ką i wąt­ka­mi kry­mi­nal­ny­mi. W „100 wier­szach wol­nych z Ukra­iny” znaj­dzie­my prze­ło­żo­ne przez Boh­da­na Zadu­rę utwo­ry 39 ukra­iń­skich poetek i poetów, któ­re odda­ją dra­ma­tyzm woj­ny, pra­gnie­nie wol­no­ści i są zapi­sem trud­nych codzien­nych doświad­czeń. Z kolei dzię­ki Histo­rii kul­tu­ry począt­ku stu­le­cia Ser­hi­ja Żada­na może­my zanu­rzyć się w oni­rycz­nych opo­wie­ściach o ukra­iń­skiej toż­sa­mo­ści i poso­wiec­kich absur­dach.

Gorą­co pole­ca­my te wyjąt­ko­we książ­ki, któ­re w tym tygo­dniu są dostęp­ne wyłącz­nie w księ­gar­ni poezjem.pl. Nie cze­kaj, zamów teraz, by jako pierwszy/pierwsza cie­szyć się poezją Łuka­sza Woź­nia­ka, Ser­hi­ja Żada­na i Mar­ci­na Sen­dec­kie­go oraz wzno­wie­nia­mi ukra­iń­skiej lite­ra­tu­ry! Już od przy­szłe­go tygo­dnia książ­ki tra­fią do księ­garń w całej Pol­sce, ale teraz masz szan­sę na zakup pro­sto od nas – w wer­sji limi­to­wa­nej i nume­ro­wa­nej. To oka­zja, któ­rej nie moż­na prze­ga­pić!

Zamów limi­to­wa­ne edy­cje i nowe wyda­nia ksią­żek:

▪ Łukasz WOŹNIAK: „Umal­mu”

▪ Ser­hij ŻADAN: „Skryp­ny­ków­ka”

▪ Mar­cin SENDECKI: „Węgier­skie morze”

Kupuj w pakie­cie:

▪ PREMIERY 1/25: „Umal­mu”, „Skryp­ny­ków­ka”, „Węgier­skie morze”

▪ WZNOWIENIA 1/25: „Kil­ler”, „Histo­ria kul­tu­ry począt­ku stu­le­cia i inne wier­sze”, „100 wier­szy wol­nych z Ukra­iny”