
Siedemdziesiąt siedem
Wiersze Sommera to poezja uważności, nastawiona na język, który „buduje zdania”, na ciało, które „nieznacznie drży”, na świat, który się zmienia, a jednak trwa w muzyce zdarzeń i w obrazach. Tutaj rzeczy mówią, przestrzenie oddychają, a czas splata się z miejscem – kiedy na przykład wracamy do dawnego kiosku z gazetami, do rozmowy z matką, do spaceru z synem. Tu „serce dalej opukuje świat”, a język – żywy i precyzyjny – nadaje sens temu, co jest, i temu, co, zdawać by się mogło, już minęło. Jeśli szukacie poezji, która nie epatuje sobą, ale zostawia mocny ślad – to jest ta książka.
Bez związku
Dwa wiersze dla Suchego
Biurko
Przywitanie, powrót
Gwiazda stycznia
Odwiedziny
Kreska
Dwa wiersze dla Młodego
Rower
To życie, które śpi
Logika
Higiena
Niedyskrecje
Światła dworca
Dni tygodnia
Odchodzi i wraca
Lekarstwo
Habeas ossa
Pewne drzewo na Powązkach
Kruchość
Stan trzeci
Gramatyka
Neolit
Les sophismes varsoviens
Niektóre chwile twojego życia
Ten przejmujący pęd powietrza
Wiersz apolityczny
Wiersz urodzinowy
Ładna historia
Mały traktat o niesprzeczności
Chłopiec
Nic się nie stało
Agitka
Po stokroć
Pamiątka z bierzmowania
Udział w akcjach
Siostrzyczka
Jego Rozwiązłość
Kolekcja jesienna
Taksówka
Podsłuch
Ciąg dalszy
Ciąg zdarzeń
Zaniedbanie
Pion łączności
Poczułem się jakby ktoś wszedł
Piosenka pasterska
Rano na ziemi
Deszcz
Z fusów
Kolega z boiska
Motto
Parapet
Urodzaj
Przegięcie
Pęd powietrza
Wiersz przymiotnikowy
Skwery, parki, ulice
Chez nous, aux États-Unis
Jak gdyby nigdy nic
Latem
Niebo w Nebrasce
Żegary w sierpniu
Ulubione kawałki
Zasklepianka
Października czternastego roku dziesiątego zdarzyło się
co się miało zdarzyć najgorszego
Ciężki styczeń 1997
Był świadkiem
Wracam, rozumiesz
Dziewanny
To człowiek
Doświadczony pedagog zbity z tropu łapie właściwy ton
Pociąg relacji
Traf chce
Śnieg
Lata praktyki
Ostatni guzik
Suchy mech
Lokalsi