Polskie znaki
Polskie znaki to właściwie znaki uniwersalne, ich lokalność jest tylko pozorna. Kim jest poeta, czym historia, jak przetrwać rozpacz pożegnania – o tym, i nie tylko, są wiersze. Znaki Bonowicza to oszczędność w słowach, prostota obrazowania i czujna obserwacja, za którą pojawia się refleksja, czasem zdziwienie, komentarz.
Nagroda
Poeta
Co można, co nie można
Fragment
Dżdżownica
Ogród
Mój sen z zegarkami
Powstaniec
Z Antologii Palatyńskiej
Cień
Powrót
Komentarze
Jak mu pomóc
Sposób
Niewiedza
W jakim języku
Wymiana kobiet na mężczyzn
Kryjówka
Dzielnica
Elel wraca z Paryża
Ręka
Tatuaż
Dar Tymoteusza Karpowicza
Gwiazdy
W zatoce
Dwa ruchy
Ognik
5:59
Kolumna
Notatka
Polskie znaki mają posmak cierpko-nostalgiczny. Zwracają się ku sobie i ku przeszłości, a raczej ku sobie w czasie przeszłym. Czasami jest to czas zaprzeszły, legendarny, a nawet, wydawałoby się, nieprzeżyty (...). Czasami jest chwila teraźniejsza, ale teraźniejsza bez zbytnich podkreśleń, zawieszona pomiędzy słowami, które albo już padły, albo dopiero zostaną zapisane.
Jacek Gutorow
Bonowicz z całą powagą snuje opowieść o zbieraniu śladów polskiej tożsamości. (...) W tym tomiku aż roi się od określeń poetyckiego rzemiosła, od prób wypowiedzenia tożsamości poezji i poety. Funkcja tego, co poetyckie, została wyraźnie oderwana od analitycznego natręctwa. Odpowiedź na pytanie o to, czym zajmuje się poeta, jest jednoznaczna: na pewno nie tylko językiem i problemami z ustawieniem głosu.
Karol Maliszewski
Bonowicz daje nam książkę osobliwie powściągliwą - wyciszoną, skupioną, skoncentrowaną, surową, nie rozmieniającą się ani na tandetę łatwych wzruszeń, ani na słowiarską efektowność, fingującą ponowoczesne figuratywne odwlekanie sensu w nieskończoność.
Przemysław Rojek
Wszystkie wiersze Bonowicza są o tym, że autor tu i tam coś zrozumiał, gdzieś wyłonił jakiś wzór i ładnie nas podprowadza do tych swoich częściowo rozwiązanych rozwiązań, miejscowo prześwietlonych tajemnic.
Agnieszka Wolny-Hamkało
Szczególne wyróżnienie [dla tomu Polskie znaki] za moją ulubioną "Dżdżownicę", przepiękny utwór o zachwycie nad światem, rozpromieniający każdą możliwą chmurę złego nastroju. Nic mnie tak nie uwiodło od czasu pierwszego zetknięcia z Majakowskim, aczkolwiek nigdy nie przypuszczałem, że będzie to tak wyciszony rodzaj poetyckiej twórczości.
Łukasz Drozda
Inne książki autora
Teksty i materiały o książce w biBLiotece
- ESEJE Powrót podmiotu odłożony Recenzja Pawła Mackiewicza z książki Polskie znaki Wojciecha Bonowicza.
- ESEJE Alt + a i inne polskie znaki Wojciecha Bonowicza Recenzja Marcina Jurzysty z książki Polskie znaki Wojciecha Bonowicza.
- IMPRESJE Polska: tyle, ile znaczy z perspektywy dżdżownicy Recenzja Przemysława Rojka z książki Polskie znaki Wojciecha Bonowicza.
- IMPRESJE Nie (wy)obrażać sobie za wiele… Recenzja Konrada Wojtyły z książki Polskie znaki Wojciecha Bonowicza.
- POEZJE Polskie znaki Fragmenty książki Polskie znaki Wojciecha Bonowicza, wydanej w Biurze Literackim 6 maja 2010 roku.