Ezra Pub
Ezra Pub to pełen humoru i dowcipu monolog, który w siedmiu częściach obnaża drogę głównego bohatera do sukcesu i pracy w „szołbiznesie”. Tom spełnia wszystkie oczekiwania miłośnika wierszy poetów urodzonych po roku sześćdziesiątym. Autorem fotografii na okładce jest Jacek Foks.
[Zaczynałem w horrorach. Później przyszła...]
[Stosunkowo szybko porzuciłem klasyczny...]
[Nie wspomniałem jeszcze o kreskówkach...]
[Za próbę wydymania Małgorzaty...]
[Próba wyprodukowania polskiego Kojaka...]
[Zaczynałem w horrorach. Później przyszły...]
[Wada wzroku odezwała się ponownie przy Notatniku...]
Są tu wyłącznie ludzie "wydymani" przez bohatera wierszy i on sam, poeta - wielki wydymant czy zadymiarz. Orędownik dymu i czadu, więc mroczna ta poezja. Klecha pozostaje tu w niedwuznacznej relacji z Najświętszą Panienką, śmieszy "Matka Buzka", a Jaruzelski jest halabardnikiem historii. Powiecie - Foks ma rację: kino to nasz świat, język to idiotyczny scenariusz, a wiara to rewelacje z "Nie".
Leszek Pułka
Ezra Pub to dowcipny monolog w siedmiu odsłonach, siemioczęściowy poemat quasi-satyryczny, którego bohater jawi się jako porte-parole skrywanych (już teraz nie) przez autora pragnień dotyczących pracy w "szołbiznesie". Ten ktoś kręci się przy filmie, albo raczej tylko projektuje na swe nieudacznictwo i natrętne marzenia, żeby być chociaż lichym trybikiem w kinematograficznej machinie.
Karol Maliszewski