Historie ważne i nieważne
Proza Andrija Bondara dowodzi, że jest on doskonałym obserwatorem rzeczywistości, a jego przenikliwe spojrzenie sięga głęboko pod powierzchnię z pozoru błahych zdarzeń. Historie ważne i nieważne to opowiadania, które poruszają, czasem bawią, a czasem i przerażają. To także refleksyjny obraz rodzinnej Ukrainy oraz portrety tzw. „zwykłych” ludzi.
Bohater Bondara (a właściwie sam Bondar, bo są to prozy autobiografizujące)nie stroni od ironii, często wymierzonej również w samego siebie, a od popadnięcia w patos wielokrotnie ratuje go humor. Z całym bagażem prywatności, poszczególne teksty lokują się w książce niby znaczki w klaserze starego filatelisty; znaczki, do których powraca się po latach z sentymentem, oglądając każdy z osobna. Są to zatem prozy dojrzałe w dwóch znaczeniach: literacko sprawne, wyrobione i konstruowane ze smakiem.
Jakub Skurtys
Zbiór opowiadań Andrija Bondara pełni przynajmniej dwie ważne funkcje. Wyjaśnienie pierwszej znajdujemy w samej książce: „Czasami wydaje się, że rzeczywistą misją każdego pisarza jest utrwalenie największej liczby żywych ludzi”. Druga zaś polega na pośrednim przypomnieniu czytelnikowi, że on, czytelnik, też przeżył sporo podobnych (to znaczy całkiem innych, ale mimo wszystko podobnych) historii. I że jego życie też może się okazać ciekawszym, jeśli odważyć się i wyciągnąć te historie z magazynu pamięci.
Oleksandr Bojczenko
Historie ważne i nieważne są zapisem uważnym i chwilami bezkompromisowo humorystycznym. Oprócz daru dystansu, spokojnego dostrzeżenia w, wydawałoby się, przypadkowej wymianie zdań, wspomnieniu, anegdocie, dostajemy pełnokrwisty opis dzisiejszej Ukrainy i okolic. Opis duszy i jej rozterek, i napięcia między tym, co ukraińskie, a co rosyjskie, europejskie, polskie.
Roman Kurkiewicz
Dowcipna, napisana bez krztyny nacjonalistycznego zadęcia książka Bondara może być prawdziwą przyjemnością dla odbiorcy. Najlepiej delektować się nią powoli, niczym czekoladkami w bombonierce. Dopiero wówczas z tych małych próz wydobędzie się całe bogactwo literackiego smaku; doceni ich różnorodność tematyczną oraz uchwyci dominującą w nich nutę słodyczy - nutę, która wpatrzonego w przeszłość autora chroni przed melancholią i pozwala mu dziękować losowi za to, „że wszystko ułożyło się diablo fantastycznie ".
Julia Wójcicka
Najważniejsze jest to, że po przeczytaniu Historie ważnych i nieważnych człowiekowi zaczyna się wydawać, (całkiem słusznie), że jego życie jest bardziej interesujące, niż myślał do tej pory, że codzienne, prozaiczne zdarzenia też mają w sobie jakąś magię. Warto uważniej przyglądać się sobie, swoim bliskim i nieznajomym, bo jeszcze wiele może nas zachwycić czy zatrzymać.
Książkę Bondara czyta się lekko, łatwo i bardzo przyjemnie.
Dominika Waśko
Tytułowe historie były pisane pierwotnie z przeznaczeniem do publikacji w jednej z ukraińskich gazet - wydawca narzucił pewne ograniczenie,żaden z tekstów nie mógł mieć więcej niż 1800 znaków. To ograniczenie sprowokowalo próbę jego przełamania - Bondar, oszczędzając słowa, nie szczędzi czytelnikowi przyjemności odkrywania kolejnych planów, jakie kryją się w tych opowieściach.
Magda Piekarska
Historie ważne i nieważne, choć podział na istotność tekstów jest jak najbardziej zbędny, to krótkie opowiadania dotyczące spraw Bondarowi najbliższych. Nie ma tu wielkich literackich tematów, nie ma polityki. Pisarz woli snuć opowieści o dzieciństwie czy wspominać starych przyjaciół. Warto jednak podkreślić, że siłą książki nie jest dobór tematów, ale sposób, jak w zaledwie 1800 znakach potrafi o nich Bondar opowiedzieć. Nieważne, czy pisarz jest melancholikiem, czy bezlitosnym ironistą. W obu przypadkach okazuje się bystrym obserwatorem rzeczywistości. I, co ciekawe, nie tylko ukraińskiej.
Łukasz Saturczak
Teksty i materiały o książce w biBLiotece
- o pisaniu Zazdrościliśmy Polakom, kiedy spadł samolot Rozmowa Macieja Roberta z Andrijem Bondarem, towarzysząca premierze książki Historie ważne i nieważne w przekładzie Bohdana Zadury, wydanej nakładem Biura Literackiego 26 maja 2011 roku, a w wersji elektronicznej 13 listopada 2017 roku.
- ESEJE Radość filatelisty Recenzja Jakuba Skurtysa książki Historie ważne i nieważne w przekładzie Bohdana Zadury, wydanej nakładem Biura Literackiego 26 maja 2011 roku, a w wersji elektronicznej 13 listopada 2017 roku.
- PROZA Historie ważne i nieważne Fragment książki Historie ważne i nieważne Andrija Bondara w przekładzie Bohdana Zadury, wydanej nakładem Biura Literackiego 26 maja 2011 roku, a w wersji elektronicznej 13 listopada 2017 roku.
- PREZENTACJE KSIĄŻEK Historie ważne i nieważne Prezentacja książki Historie ważne i nieważne Andrija Bodnara.
- ESEJE Ważne i mniej ważne historie ukraińskie Recenzja Dominiki Waśko książki Historie ważne i nieważne w przekładzie Bohdana Zadury, wydanej nakładem Biura Literackiego 26 maja 2011 roku, a w wersji elektronicznej 13 listopada 2017 roku.
- KOMENTARZE Profesor Szczur Autorski komentarz Andrija Bondara do opowiadania „Profesor Szczur” z książki Historie ważne i nieważne, wydanej nakładem Biura Literackiego 26 maja 2011 roku.
- o książce Jestem takim zajączkiem… Z Andrijem Bondarem o książce Historie ważne i nieważne rozmawia Bohdan Zadura.