Jestem, Język, Poems
nagrania / wydarzenia Różni autorzyZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Krystyny Miłobędzkiej, Andrzeja Sosnowskiego i Julii Szychowiak podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Andrzejem Sosnowskim.
Kuba Mikurda: Słynna pisarska metoda Roussela przenosi własności poezji na teren prozy, umożliwia generowanie obrazów, postaci, fabuł z arbitralnością przypominającą rygory rymu, rytmu, zewnętrznych reguł wersyfikacyjnych. Impuls pochodzi więc ze źródła poetyckiego – z warstwy brzmieniowej, skąd już tak blisko do porządku muzycznego. Czy ktoś przed Rousselem zdobył się na podobne praktyki w prozie? Czy oprócz naśladowców miał i poprzedników?
Andrzej Sosnowski: Nie wiem, nie słyszałem o poprzednikach, nie ma też naśladowców, są głównie entuzjaści, zresztą niezbyt liczni, którzy działają stosunkowo skromnie, na ograniczonym polu, w niewielkich rzeczach „eksperymentalnych” – nikt chyba nie zaryzykował korzystania z Rousselowskich metod na większą skalę. Być może jest to po prostu niemożliwe, dlatego że metoda znana jest właściwie w wielkim skrócie – wiedza o niej to coś jak poznanie maleńkiego fragmentu łańcucha DNA, ale DNA istoty nie całkiem z tej ziemi. John Ashbery napisał o twórczości Roussela, że „jest ona tak daleka od rzeczywistości, że wygląda na jakąś inną planetę, gdzie działają inne prawa grawitacji i inaczej płynie czas”. Cytuję z pamięci. Oczywiście, Roussel zrobił wrażenie na Oulipijczykach, na Queneau, Perecu i Harrym Mathewsie, którzy go nazwali ich największym „plagiatorem przez antycypację”. A co do porządku muzycznego: to jest zawołanie modernistyczne, kwestia Waltera Patera, że każda sztuka dąży do tego, aby znaleźć się w kondycji muzyki. Tyle że proza Roussela nie ma żadnych walorów muzycznych, przynajmniej w takim sensie, w jakim się zazwyczaj o tych walorach mówi. Chociaż z drugiej strony, metaforycznie, można by mówić o analogii z muzyką dwunastotonową. Brzmieniowo opracowana seria wytycza zdanie, akapit, rozdział, ale, na przykład, melodii mamy w tym wszystkim tyle, ile zechciał napłakać słynny kot.
Roussel pisał swoją pierwszą powieść „La Doublure” w niebywałej euforii, lecz książka przeszła zupełnie niezauważona, krytycy i czytelnicy byli wyjątkowo zgodnie zniechęceni. Ciężki kryzys psychiczny, w jaki potem popadł, doprowadził go do kliniki Pierre’a Janeta, który poświęcił mu obszerny ustęp książki De l’Angoisse a l’Extase. Jakie konsekwencje dla R.R. miał ten młodzieńczy epizod? Jak wpłynął na jego dzieło?
Roussel tę pierwszą powieść napisał wierszem, co samo w sobie musiało być z premedytacją szalone: w dwudziestym wieku [faktycznie: 1897, przyp. K.M.] nie piszemy dłuższych historii wierszem. Nie zaczynamy pisać regularnym wierszem historii miłosnej, aby w pewnym momencie jakby się rozmyślić i w tej samej monotonii wiersza dać ni stąd, ni zowąd dwieście stron opisu karnawałowej parady. Efekt jest zarazem żmudny i piorunujący (niektóre oksymorony są możliwe chyba tylko w związku z tym autorem). Kochankowie uciekają do Nicei, gdzie jednak rozstają się i gubią w tłumie – akurat trwa karnawał i ta ściana detalu i dźwięku w dwustustronicowym opisie karnawału daje absolutnie fizyczne odczucie ich rozstania, dryfu i zagubienia. Taki efekt wykorzystywali filmowcy, na przykład Antonioni w kilku zakończeniach: wyobraźmy sobie, że wirtualny tenis na końcu Powiększenia trwa czterdzieści pięć minut. No i pomysł, że w ten sposób powstaje arcydzieło i bestseller, też jest wyłącznie Rousselowski. A wszystkie konsekwencje wywodzą się z tamtej euforii, która była dlań jak przyjście na inny świat: Roussel przeżył jakąś nieopisaną euforię związaną ze stawianiem słów i potem coraz misterniej kombinował, aby ją w sobie odtworzyć. Znamy te serie: Somnothyril, Soneryl, Rutonal, Declonol, Veriane (w sumie jakieś czterdzieści tabletek dziennie). Słaba euforia. Plus siedemnaście butelek szampana. Wielka euforia. Plus dwanaście godzin pisania. Brak słów. Cytuję z pamięci.
Jeżeli prześledzimy literacki życiorys Roussela, to okaże się on ciągiem takich spektakularnych porażek, w dodatku sumiennie opłacanych (sam finansował publikacje swoich książek, płacił teatrom za wystawianie sztuk, często musiał przekupywać aktorów, żeby wychodzili na scenę stawić czoło rozjuszonej publiczności). Czy Roussel rzeczywiście mógł nie zdawać sobie sprawy z rzeczywistego wymiaru klęsk?
Być może Roussel prowokował apogeum klęsk. Gdyby do literatury zastosować popularny koncept świętości, to pierwszoplanową postacią powinien zostać Roussel, nie Flaubert, nie Joyce, nie Mallarme, czy któryś z tak zwanych poetów przeklętych, lecz Raymond Roussel: on wyjątkowo dosłownie poświęcił życie samej istocie litery, czyli literatury, czyli, rzecz naturalna, świętości.
Pisze Michel Leiris: „Roussel odkrył jeden z najstarszych i najszerzej używanych wzorów ludzkiego umysłu: kształtowanie mitów, które biorą początek w słowach. Chodzi mianowicie (zupełnie jakby chciał zilustrować teorię Maxa Müllera, że mity rodzą się ze swego rodzaju „choroby języka”) o transpozycję tego, co wpierw było prostym faktem językowym w akcję dramatyczną.” Czy i tobie bliskie jest spojrzenie na Roussela jako mitotwórcę na poziomie – by tak rzec – fundamentalnym?
Tak, chodzi o baśń. Że wszystkie ponadfizyczne konstrukcje są retorycznym majaczeniem słów, oniriadą słów, gramatyczną oniriadą. Jeśli dasz mi serię losowo dobranych słów, stworzę z nich całą teogonię. Tyle Roussel. I Roussel sam siebie obrócił w postać subtelnie legendarną. „Jak napisałem niektóre z moich książek” to jest taki akt pełnej wdzięku, smutnej i wyciszonej autohagiografii. Mimochodem narzeka, że powodzeniem cieszył się jedynie w dzieciństwie. „Sukces przyniosły mi tylko piosenki śpiewane w salonach i skecze, w których naśladowałem aktorów, zwykłych ludzi i Boga”. To jest niesłychane zdanie, zwłaszcza pod koniec.
„Następnie oznajmiwszy, że znane nam już są wszystkie sekrety jego parku, Canterel skierował się na powrót ku willi, gdzie też wszyscy spotkaliśmy się wkrótce przy wesołej kolacji.” Jaką kolację zapowiada ten (ostatni) akapit Locus Solus? Czy możesz raz jeszcze podzielić się wrażeniami?
Jeszcze nie mam wrażeń, bo bardzo jestem ciekaw, co wymyśli Tadeusz Pióro. Może Tadeusz zechciałby przygotować fantomatyczną kolację a la Canterel. Musiałaby to być kolacja cokolwiek heglowska. Wcale nie twierdzę, że Hegel dobrze jadał. Hegel być może jadał całkiem nieciekawie. Ale chodzi o to, że właściwie nie wiadomo, co ci ludzie mieliby jeszcze robić. Zobaczyli wszystko, poznali te wszystkie cudowne historie i wszystkie wyjaśnienia. Co dalej? Dla nich w ogóle nie ma już żadnego dalej, więc wesołość tej kolacji musi być skrajnie niezwykła.
„Żądaj mego życia, ale nie żądaj pożyczenia jakiegoś Juliusza Verne’a. Odnoszę się z takim fanatyzmem do jego dzieł, że jestem o nie zazdrosny” – pisał Roussel w liście do Michela Leirisa. Jak takie lektury Roussela mogły wpłynąć na literacki kształt jego dzieła? I jeszcze inaczej: czy należy sytuować Roussela w jakiejś tradycji literackiej, czy zaufać Foucaultowi i przyznać mu rzadką autonomię?
Innym ulubieńcem był Pierre Loti. Jeszcze innym: Flammarion. Jules Verne: tu może też chodzić o pewne wyobrażenie szczęścia, które da się pewnie powiązać z tamtą wesołą kolacją. Wzrusza szczęście porywcze, zawrót głowy i uniesienie, ale czasem oczy wilgotnieją nam na myśl, że któregoś pięknego dnia moglibyśmy usiąść w fotelu, zapalić fajkę, uśmiechnąć się i powiedzieć: wszystkie zagadki są już rozwiązane. Warto było żyć, aby je rozwiązać. I w sumie nie jest aż tak źle, i nie ma już nic do roboty, więc teraz chodźmy na porządny spacer. Ale najpierw zjedzmy coś dobrego i napijmy się tego wybornego porto. Ogień w kominku dzisiaj tak przyjemnie trzaska. Opowiedz jeszcze raz o tym, jak wytropiłeś skarb. Tak wyglądają klimaty niektórych zakończeń Juliusza Verne’a. Ostatecznie idylliczna przezroczystość przygody i prozy, pełne wiedzy rozpogodzenie.
Przeglądając zawartość odnalezionego w 1989 roku „kufra Roussela”, Mark Ford pisze o kompulsji (ot, choćby drugi akt niepublikowanego dramatu La Seine, siedem tysięcy wersów, przez które przewija się prawie czterysta wymienionych z imienia postaci, prowadzących banalne rozmowy). Jeżeli jednak zdecydujemy się porzucić interpretację kliniczną, jaka otchłań otworzy się przed nami? Co Roussel starał się „wypisać” z tak monstrualną determinacją?
„Gadatliwą maszynę naszego czasu”, że sparafrazuję linijkę Johna Ashbery’ego, która na pewno nie ma z Rousselem żadnego związku. Jeśli wskazówki, sprężynki, ciekły kryształ, wychwyt Grahama, woda albo piasek mogą dawać jakieś pojęcie o upływie czasu, to czemu nie zaprząc do takiej pracy niemal ambientnych, atmosferycznych przebiegów słów i zdań? Przytaczam anegdotę: miałem głębokie poczucie czasu w London (Ontario) w Kanadzie, kiedy w teatrze studenckim oglądałem kawałek „Star Trek”. Studenci postanowili na deskach teatru dać całość listy dialogowej popularnego serialu „Star Trek”, czyli spektakl trwający dwie, trzy doby non-stop. Może nawet dłużej, i bez scenografii. Same teksty: nasza prędkość, kapitanie? Pada odpowiedź. Jakie mamy pole, kapitanie? Odpowiedź. Proszę przygotować wygaszanie pola, kapitanie. Mamy awarię prawego czujnika, sir. Proszę włączyć system awaryjnych czujników, kapitanie. Tracę kontrolę nad statkiem, sir. Proszę przejść na ręczne sterowanie, kapitanie. Odzyskałem kontrolę nad statkiem, sir. I tak dalej. To było trochę jak utwór Erika Satie „Vexations”. Tyle że w słowach. Człowiek zaczynał się zastanawiać, jaka pozaziemska inteligencja mogła stworzyć tak nieskazitelną paradę eleganckich formuł nieprawdopodobnych. To była sztuka dla sztuki. To było dadaistyczne, hipnotyczne i zarazem doskonale mimetyczne, to znaczy, pomimo całej skłonności do mocnych znaczeń, esencji i sensacji, przez sporą część naszego życia prawdopodobnie w dość monotonny sposób określamy swoje niezbyt wesołe i zarazem górnolotne położenie w zasadzie zdumiewająco banalnymi albo niepojętymi zdaniami, które tykają jak zegarek i wiszą wysoko w obłokach, mając się nijak do czegokolwiek bądź. I to jest „szkoła” pewnego rodzaju wyrazu, w sumie niezbyt daleka od estetyki camp. Camp, czyli, powiedzmy, kapitan Hans Kloss. Cytuję z pamięci: – Gdybym był człowiekiem niedyskretnym, spytałbym, skąd wy właściwie macie na te pięciomarkowe cygara, Brunner… – A gdybym ja był człowiekiem niedyskretnym, panie pułkowniku… – Na szczęście obaj jesteśmy ludźmi dyskretnymi, Brunner. – I tak dalej. Na szczęście możemy tak w nieskończoność, pomimo wszelkich niepomyślnych filozofii.
Poeta, tłumacz. Pracownik redakcji "Literatury na Świecie". Laureat nagród: im. Kazimiery Iłłakowiczówny (1992), Fundacji Kultury (1994 i 1999), Kościelskich (1997), "Odry" za całokształt twórczości (1998), Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius (2008) oraz Nagrody Literackiej Gdynia – specjalne wyróżnienie (2011). Mieszka w Warszawie.
Urodzony w 1981 roku. Dziennikarz, filmoznawca, psycholog, filozof. Członek zespołów redakcyjnych „Wide Screen”, „International Journal for Žižek Studies” i „Krytyki Politycznej”. Współpracuje z Katedrą Kultury Współczesnej UJ, Centre for Advanced Studies in the Humanities UJ. Nagrodzony w konkursie im. Krzysztofa Mętraka (2007, 2008). W 2008 roku zwycięzca polskiej edycji konkursu „International Young Screen Entrepreneur” organizowanego przez British Council. Mieszka w Krakowie.
Zapis całego spotkania autorskiego z udziałem Krystyny Miłobędzkiej, Andrzeja Sosnowskiego i Julii Szychowiak podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejZapis rozmowy z udziałem Julii Fiedorczuk, Jolanty Kowalskiej, Kuby Mikurdy, Marcina Sendeckiego, Andrzeja Sosnowskiego i Bohdana Zadury podczas festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejCzytanie z książki Taxi Andrzeja Sosnowskiego z udziałem Grzegorza Jankowicza w ramach festiwalu TransPort Literacki 28. Muzyka Resina.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Grzegorza Jankowicza, Andrzeja Sosnowskiego i Anny Wasilewskiej podczas Portu Wrocław 2009.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Elżbiety Siweckiej, Andrzeja Sosnowskiego i Tadeusza Pióry podczas Portu Wrocław 2008.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Wojciecha Bonowicza, Andrzeja Sosnowskiego i Julii Szychowiak podczas Portu Wrocław 2008.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Urszuli Kozioł, Ryszarda Krynickiego, Bohdana Zadury, Piotra Sommera, Jerzego Jarniewicza, Zbigniewa Macheja, Andrzeja Sosnowskiego, Tadeuszy Pióry, Darka Foksa, Wojciecha Bonowicza, Marcina Sendeckiego, Dariusza Suski, Mariusza Grzebalskiego, Dariusza Sośnickiego, Krzysztofa Siwczyka, Marty Podgórnik i Jacka Dehnela podczas Portu Wrocław 2007.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego z udziałem Krystyny Miłobędzkiej, Andrzeja Sosnowskiego i Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego podczas Portu Wrocław 2006.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego wokół antologii Moi Moskale podczas Portu Wrocław 2006.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Andrzeja Sosnowskiego podczas Portu Wrocław 2005.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego poświęconego twórczości Rafała Wojaczka podczas Portu Legnica 2004.
WięcejRozmowa Jakuba Mikurdy z Bronką Nowicką, towarzysząca wydaniu książki Bronki Nowickiej Kodeks Pomylonych, która ukazała się w Biurze Literackim 29 października 2020 roku.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Tomasza Majerana, Krzysztofa Siwczyka, Andrzeja Sosnowskiego i Bohdana Zadury podczas Portu Literackiego 2004.
WięcejFragment zapowiadający książkę Elizabeth Bishop Amerykańska Szkoła Pisania. Szkice i opowiadania, w tłumaczeniu, wyborze i opracowaniu Andrzeja Sosnowskiego, Marcina Szustra, Juliusza Pielichowskiego, która ukaże się w Biurze Literackim 19 października 2020 roku.
WięcejSpotkanie wokół książek Santarém Elizabeth Bishop, Samotność przestrzeni Emily Dickinson i Nie gódź się Patti Smith z udziałem Tadeusza Sławka, Filipa Łobodzińskiego, Joanny Mueller oraz Juliusza Pielichowskiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WięcejFragment zapowiadający książkę Elizabeth Bishop, Amerykańska Szkoła Pisania. Szkice i opowiadania, w tłumaczeniu, wyborze i opracowaniu Andrzeja Sosnowskiego, Marcina Szustra, Juliusza Pielichowskiego, która ukaże się w Biurze Literackim 19 października 2020 roku.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Andrzeja Sosnowskiego podczas Portu Legnica 2003.
WięcejAutorski komentarz Andrzeja Sosnowskiego, opublikowany w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejZapis całego spotkania Marka Forda, Stephena Romera, Jerzego Jarniewicza i Andrzeja Sosnowskiego podczas festiwalu Port Legnica 2002.
WięcejZapis całego spotkania autorskiego Andrzeja Niewiadomskiego i Andrzeja Sosnowskiego podczas Portu Legnica 2001.
WięcejZapis rozmowy Andrzeja Sosnowskiego z Marcinem Świetlickim opublikowanej w cyklu prezentacji najciekawszych archiwalnych tekstów z dwudziestopięciolecia festiwalu Stacja Literatura.
WięcejEsej Andrzeja Sosnowskiego towarzyszący premierze książki Santarém (wiersze i trzy małe prozy) Elizabeth Bishop, w przekładzie Andrzeja Sosnowskiego, która ukazała się w Biurze Literackim 5 listopada 2018 roku.
WięcejSiódmy odcinek cyklu, w którym Andrzej Sosnowski omawia wers z wiersza Elizabeth Bishop „The Map”.
WięcejAutorski komentarz Andrzeja Sosnowskiego do książki Sylwetki i cienie, która ukazała się w Biurze Literackim 6 grudnia 2012 roku, a w wersji elektronicznej 24 października 2018 roku. Książka ukazuje się w ramach akcji „Poezja z nagrodami”.
WięcejO twórczości Andrzeja Sosnowskiego wypowiadają się Wojciech Bonowicz, Jacek Gutorow, Anna Kałuża, Joanna Orska, Piotr Śliwiński, Kamil Zając.
WięcejFragment zapowiadający książkę Santarém (wiersze i trzy małe prozy) Elizabeth Bishop, w przekładzie Andrzeja Sosnowskiego, która ukaże się w Biurze Literackim 5 listopada 2018 roku.
WięcejFragment koncertu Andrzeja Sosnowskiego oraz The Chain Smokers w ramach festiwalu Port Wrocław 2007.
WięcejJerzy Jarniewicz i Andrzej Sosnowski zdradzają, z której strony nadchodzi inspiracja dla wiersza.
WięcejFragment zapowiadający książkę Santarém (wiersze i trzy małe prozy) Elizabeth Bishop, w przekładzie Andrzeja Sosnowskiego, która ukaże się w Biurze Literackim 5 listopada 2018 roku.
WięcejPodsumowanie projektów edukacyjnych 2007/2008, podczas którego uczestnicy spotkań z Andrzejem Sosnowskim zaprezentowali publiczności swoje wiersze.
WięcejWykład Andrzeja Sosnowskiego towarzyszący Pogotowiu poetyckiemu w sezonie 2007/2008.
WięcejWykład Andrzeja Sosnowskiego towarzyszący Pogotowiu poetyckiemu w sezonie 2007/2008.
WięcejWykład Andrzeja Sosnowskiego towarzyszący Pogotowiu poetyckiemu w sezonie 2007/2008.
WięcejWykład Andrzeja Sosnowskiego towarzyszący Pogotowiu poetyckiemu w sezonie 2007/2008.
WięcejWykład Andrzeja Sosnowskiego towarzyszący Pogotowiu poetyckiemu w sezonie 2007/2008.
WięcejWiersz z tomu Po tęczy, zarejestrowany podczas spotkania „Samochód na babilońskich numerach” na festiwalu Port Wrocław 2008.
WięcejSpotkanie „Jeden akapit” wokół książki Kochając Henry’ego Greena w przekładzie Andrzeja Sosnowskiego z udziałem Marcina Sendeckiego w ramach festiwalu Stacja Literatura 22.
WięcejWykład Andrzeja Sosnowskiego towarzyszący Pogotowiu poetyckiemu w sezonie 2007/2008.
WięcejFragment koncertu Andrzeja Sosnowskiego oraz The Chain Smokers z okazji wydania płyty Trackless – Port Wrocław, 15 kwietnia 2007 roku.
WięcejWiersz z tomu Gdzie koniec tęczy nie dotyka ziemi, zarejestrowany podczas festiwalu Port Wrocław 2005.
WięcejWiersz z tomu Dożynki (1987–2007), zarejestrowany podczas festiwalu Port Wrocław 2006.
WięcejProgram telewizyjny „Poeci”, w którym Wojciech Bonowicz rozmawia z Andrzejem Sosnowskim.
WięcejWiersz Andrzeja Sosnowskiego z tomu poems, zarejestrowany podczas spotkania „Jestem, język, poems” na festiwalu Port Wrocław 2010.
WięcejAnna Podczaszy i Andrzej Sosnowski mówią o brzmieniu, rytmie i melodii wiersza.
WięcejCzwarty odcinek cyklu, w którym Andrzej Sosnowski omawia wers z wiersza „The Return” Ezry Pounda.
WięcejKrzysztof Siwczyk, Marcin Świetlicki, Andrzej Sosnowski, Adam Wiedemann i Bohdan Zadura spierają się o ikonosferę współczesności. Port Legnica 2002.
WięcejCo poezji po wulgaryzmach? Odpowiadają Wojciech Wilczyk, Marcin Świetlicki, Darek Foks i Andrzej Sosnowski.
WięcejDrugi odcinek cyklu, w którym Andrzej Sosnowski omawia wers z wiersza „Mapa pogody” Jarosława Iwaszkiewicza.
WięcejSzósty odcinek cyklu, w którym Andrzej Sosnowski omawia wers z wiersza Adama Mickiewicza ”[Śniła się zima. Ja biegłem w szeregu]”.
WięcejAudycja radiowa Piotra Kempy.
WięcejZapis spotkania autorskiego „Dom bez kantów” z Andrzejem Sosnowskim, Tadeuszem Piórą i Fantomasem w ramach 20. festiwalu literackiego Port Wrocław 2015.
WięcejPiąty odcinek cyklu, w którym Andrzej Sosnowski omawia wers z wiersza „Płyn Lugola” Bohdana Zadury.
WięcejAutorski komentarz Andrzeja Sosnowskiego w ramach cyklu „Historia jednego wiersza”, towarzyszący premierze e‑booka pt. Życie na Korei, wydanego w Biurze Literackim 18 kwietnia 2016 roku.
WięcejArchiwalne nagranie z udziałem Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejTrzeci odcinek cyklu, w którym Andrzej Sosnowski omawia wers z wiersza „Powojenne wezwanie” Tadeusza Peipera.
WięcejWiersze z książki Po tęczy. Fragment spotkania autorskiego w ramach 13. festiwalu literackiego Port Wrocław 2008.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Łukaszem Jaroszem, towarzysząca premierze e‑booka Soma, wydanego w Biurze Literackim 22 marca 2016 roku.
WięcejPierwszy odcinek cyklu, w którym Andrzej Sosnowski omawia wers z wiersza „Lot” Adama Ważyka.
WięcejWiersz Andrzeja Sosnowskiego z książki Stancje.
WięcejWiersz Andrzeja Sosnowskiego z książki Zoom.
WięcejAutorski komentarz Andrzeja Sosnowskiego do wiersza „Hegel” z książki Dom ran, która ukazała się 9 lutego 2015 roku nakładem Biura Literackiego.
WięcejO książce Dom ran Dawid Bujno rozmawia z Andrzejem Sosnowskim.
WięcejKomentarz Andrzeja Sosnowskiego, tłumacza książki Johna Cage’a do utworu „45′ dla prelegenta”.
WięcejGłos Kuby Mikurdy w debacie „Z Fortu do Portu”.
WięcejZ Jackiem Dehnelem o książce Ekran kontrolny rozmawia Kuba Mikurda.
WięcejKomentarze Johna Ashbery’ego, Andrzeja Sosnowskiego, Justyny Sobolewskiej, Kuby Mikurdy oraz Adama Zdrodowskiego.
WięcejNota Andrzeja Sosnowskiego o wierszach Michała Piętniewicza.
WięcejAndrzej Sosnowski o wierszach z książki senne porządki Jakuba Wojciechowskiego.
WięcejKomentarze Wojciecha Bonowicza, Piotra Kępińskiego, Krystyny Miłobędzkiej, Andrzeja Sosnowskiego, Agnieszki Wolny-Hamkało.
WięcejAutorski komentarz Andrzeja Sosnowskiego do wierszy z książki Po tęczy.
WięcejKomentarze Jacka Gutorowa, Pawła Mackiewicza, Kuby Mikurdy, Igi Noszczyk, Grzegorza Jankowicza.
WięcejKomentarze Andrzeja Sosnowskiego i Grzegorza Olszańskiego.
WięcejKomentarze Bartłomieja Majzla, Andrzeja Sosnowskiego, Adama Wiedemanna.
WięcejZ Sławomirem Elsnerem rozmawia Kuba Mikurda.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Rafałem Skoniecznym.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Karolem Pęcherzem o płycie Trackless Andrzeja Sosnowskiego & Chain Smokers.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Andrzejem Sosnowskim.
WięcejKomentarze Kuby Mikurdy, Karola Maliszewskiego, Julii Fiedorczuk, Jakuba Winarskiego i Darka Pado.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Wojciechem Bonowiczem.
WięcejKomentarza Jacka Gutorowa, Jarosława Borowca, Dariusza Sośnickiego, Mariana Stali, Piotra Kępińskiego i Kuby Mikurdy.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Julią Szychowiak.
WięcejZ Kacprem Bartczakiem rozmawia Kuba Mikurda.
WięcejZ Jackiem Dehnelem, tłumaczem poezji Philipa Larkina z wydanej w Biurze Literackim książki Zebrane, rozmawia Kuba Mikurda.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy ze Zbigniewem Machejem.
WięcejAutorski komentarz Andrzeja Sosnowskiego do książki Gdzie koniec tęczy nie dotyka ziemi.
WięcejRozmowa Andrzeja Sosnowskiego z Bohdanem Zadurą, towarzysząca premierze książki Klasyk na luzie. Rozmowy z Bohdanem Zadurą, wydanej w Biurze Literackim 15 września 2011 roku.
WięcejEsej Kuby Mikurdy towarzyszący premierze książki Pozytywki i marienbadki (1987–2007) Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejRecenzja Kuby Mikurdy z książki Nouvelles Impressions d’Amerique Andrzeja Sosnowskiego
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Tadeuszem Pióro.
WięcejAutorski komentarz Andrzeja Sosnowskiego do wierszy z książki Pozytywki i marienbadki (1987–2007).
WięcejAutorski komentarz Andrzeja Sosnowskiego do wierszy „Wiersz (Trackless)”, „Dalekowidz”, „Tańczące maleństwa” z książki Pozytywki i marienbadki (1987–2007).
WięcejFragment posłowia Grzegorza Jankowicza do książki Taxi Andrzeja Sosnowskiego, wydanej w Biurze Literackim 15 maja 2023 roku.
WięcejEsej Aliny Świeściak towarzyszący premierze książki Sylwetki i cienie Andrzeja Sosnowskiego, która ukazała się w Biurze Literackim 6 grudnia 2012 roku, a w wersji elektronicznej 24 października 2018 roku.
WięcejRecenzja Jacka Gutorowa towarzysząca premierze książki Po tęczy Andrzeja Sosnowskiego, która ukazała się nakładem Biura Literackiego 17 września 2007 roku, a w wersji elektronicznej 12 lutego 2018 roku.
WięcejSzkic Julii Fiedorczuk poświęcony twórczości Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejRecenzja Małgorzaty Angielskiej z książki Andrzeja Sosnowskiego Dom ran, która ukazała się w kieleckim magazynie kulturalnym „Projektor”.
WięcejRecenzja Grzegorza Tomickiego z książki Trop w trop. Rozmowy z Andrzejem Sosnowskim Grzegorza Jankowicza.
WięcejEsej Grzegorza Jankowicza towarzyszący premierze książki Stare śpiewki Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejEsej Mai Staśko o twórczości Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejEsej Jerzego Madejskiego towarzyszący premierze książki Sylwetki i cienie Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejRecenzja Inez Okulskiej z książki Sylwetki i cienie Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejRecenzja Pawła Mackiewicza z książki Pozytywki i marienbadki (1987–2007) Andrzeja Sosnowskiego, która ukazała się w książce Pisane osobno. O poezji polskiej lat pierwszych (WBPiCAK, Poznań 2010).
WięcejRecenzja Marcina Jaworskiego z książki Dożynki (1987–2003) Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejRecenzja Marty Koronkiewicz z książki Dożynki (1987–2003) Andrzeja Sosnowskiego, która ukazała się w książce Wiersze na głos. Szkice o twórczości Andrzeja Sosnowskiego (WBPiCAK, Poznań 2011).
WięcejRecenzja Inez Okulskiej z książki Poems Andrzeja Sosnowskiego, która ukazała się w marcu 2010 roku na łamach „Czasu Kultury”.
WięcejEsej Agaty Bielik-Robson towarzyszący premierze książk poems Andrzeja Sosnowskiego,
WięcejRecenzja Jakuba Skurtysa z książki poems Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejRecenzja Michała Gustowskiego z książki Trop w trop. Rozmowy z Andrzejem Sosnowskim Grzegorza Jankowicza.
WięcejRecenzja Krzysztofa Hoffmanna z książkiTrop w trop. Rozmowy z Andrzejem Sosnowskim Grzegorza Jankowicza.
WięcejRecenzja Konrada Wojtyły z książki Trop w trop Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejEsej Tadeusza Pióry o książce Konwój. Opera Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejEsej Joanny Mueller o książce ZOOM Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejEsej Julii Fiedorczuk towarzyszący premierze książki Pozytywki i marienbadki (1987–2007) Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejEsej Adama Wiedemanna towarzyszący premierze książki Pozytywki i marienbadki (1987–2007) Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejEsej Grzegorza Jankowicza towarzyszący premierze książki Pozytywki i marienbadki (1987–2007) Andrzeja Sosnowskiego.
Więcej
Recenzja Jacka Gutorowa z książki Po tęczy Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejKomentarze Dariusza Sośnickiego, Justyny Sobolewskiej, Julii Fiedorczuk, Grzegorza Jankowicza.
WięcejKomentarze Jacka Gutorowa, Pawła Mackiewicza, Kuby Mikurdy, Igi Noszczyk, Grzegorza Jankowicza.
WięcejNota Jacka Gutorowa o książce Gdzie koniec tęczy nie dotyka ziemi Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejNota Pawła Mackiewicza o książce Gdzie koniec tęczy nie dotyka ziemi Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejRozmowa Kuby Mikurdy z Karolem Pęcherzem o płycie Trackless Andrzeja Sosnowskiego & Chain Smokers.
WięcejEsej Karola Maliszewskiego poświęcony twórczości Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejRecenzja Julii Fiedorczuk z książki Gdzie koniec tęczy nie dotyka ziemi Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejEsej Kuby Mikurdy towarzyszący premierze książki Pozytywki i marienbadki (1987–2007) Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejRecenzja Kuby Mikurdy z książki Nouvelles Impressions d’Amerique Andrzeja Sosnowskiego
WięcejRecenzja Grzegorza Jankowicza z książki Taxi Andrzeja Sosnowskiego.
Więcej