recenzje / ESEJE

Płeć kursywy

Tadeusz Pióro

Recenzja Tadeusza Pióry z książki Studium temperamentu Ronalda Firbanka.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

Ronald Fir­bank był bar­dzo nie­śmia­ły. Potra­fił nie ode­zwać się sło­wem w trak­cie kil­ku­go­dzin­nej kola­cji, choć zwykł przy takich oka­zjach wypi­jać kil­ka bute­lek szam­pa­na. Pew­ne­go razu poeta Sieg­fried Sas­so­on zapro­sił go na pod­wie­czo­rek w nadziei, że uda mu się spo­koj­nie poroz­ma­wiać z Fir­ban­kiem o sztu­ce i lite­ra­tu­rze. Jedy­ne, co Fir­bank miał do powie­dze­nia, to: – Uwiel­biam kur­sy­wę. A pan?

Podob­nych aneg­dot o Fir­ban­ku krą­ży­ło wie­le. Ifan Kyr­le Flet­cher wspo­mi­na przy­pad­ko­we spo­tka­nie Fir­ban­ka ze zna­jo­mym, któ­re­go dostrzegł jadąc doroż­ką. Kazał doroż­ka­rzo­wi sta­nąć i powie­dział: – Pra­gnął­bym, by nie zwra­cał się pan do mnie po nazwi­sku. Mam od tego uczu­cie kalo­szy. (It gives me a sen­se ofgo­lo­shes). To zagad­ko­we stwier­dze­nie mia­ło zna­czyć tyle, że zwra­ca­nie się po nazwi­sku, lecz bez poprze­dza­ją­cej je for­my „pan”, nie było sto­sow­ne w sfe­rach, do któ­rych Fir­bank nale­żał z racji swe­go pocho­dze­nia, mająt­ku i wraż­li­wo­ści. Cytu­jąc tę aneg­do­tę za Flet­che­rem, pierw­szy bio­graf Fir­ban­ka, Joce­lyn Bro­oke, zmie­nia ją, na pozór nie­znacz­nie. Według Bro­oke­’a, Fir­bank krzy­czy „gło­sem prze­ni­kli­wym i peł­nym bole­ści – Pra­gnął­bym, by nie zwra­cał się pan do mnie po nazwi­sku. Mam od tego uczu­cie kalo­szy”. Choć Bro­oke twier­dzi, że cytu­je za Flet­che­rem, to doda­je od sie­bie „głos prze­ni­kli­wy i pełen bole­ści” a tak­że zapi­su­je sło­wo „pra­gnął­bym” kur­sy­wą. Czy­li wpro­wa­dza ele­men­ty ste­reo­ty­pu roz­hi­ste­ry­zo­wa­nej „cio­ty”, nad­uży­wa­ją­cej emfa­zy jesz­cze czę­ściej niż maki­ja­żu. Bo, jak suge­ru­je Fir­bank w odpo­wie­dzi na pyta­nie Sas­so­ona o sztu­kę i lite­ra­tu­rę, ist­nie­je zwią­zek pomię­dzy czcion­ką a orien­ta­cją sek­su­al­ną. – Uwiel­biam kur­sy­wę. A pan? Zapi­sa­na w ten spo­sób, kwe­stia Fir­ban­ka nabie­ra nie­co inne­go zna­cze­nia, gdyż wpro­wa­dza do zagad­nień este­ty­ki, o któ­re pytał Sas­so­on, pro­blem wpły­wu upodo­bań sek­su­al­nych na poglą­dy este­tycz­ne, a zara­zem jest dosyć bez­czel­nym pyta­niem o sek­su­al­ne upodo­ba­nia Sas­so­ona.

Języ­ko­wa bez­czel­ność Fir­ban­ka się­ga zeni­tu w powie­ści Zdep­ta­ny kwia­tu­szek mię­dzy inny­mi dla­te­go, że pod­wa­ża to, co przy wszel­kich typo­gra­ficz­nych waria­cjach uzna­je­my za nie­zmien­ne: gra­ma­ty­kę. Nie cho­dzi tu tyl­ko o szyk zda­nia angiel­skie­go i zasa­dy zgo­dy pomię­dzy jego czło­na­mi, lecz o kate­go­rie fun­da­men­tal­ne dla orien­ta­cji w języ­ku oraz w poza­ję­zy­ko­wej prze­strze­ni (o ile w ogó­le moż­na zakła­dać ist­nie­nie prze­strze­ni tak rozu­mia­nej), mia­no­wi­cie licz­bę, czas i rodzaj. Kie­dy król Pizu­er­gi, wcho­dząc do kom­na­ty w towa­rzy­stwie „kształt­ne­go pazia (lat szes­na­ście), o policz­kach śwież­szych niż mle­ko pro­sto od kro­wy”, oświad­cza, „- Konie z rzę­da­mi, żeby­śmy naresz­cie mogli Sami poło­żyć się do łóż­ka”, nar­ra­tor wyja­śnia, że król Wil­helm „rzad­ko prze­ma­wiał w cza­sie poje­dyn­czym”. Fry­wol­ność Fir­ban­ka może wydać się nie­zro­zu­mia­ła, bowiem trud­no usta­lić, jaką funk­cję ma peł­nić to kate­go­rycz­ne prze­su­nię­cie. Jako czy­sto for­mal­ny pogłos kwe­stii kró­la Wil­hel­ma, któ­rzy chcą Sami poło­żyć się do łóż­ka, ma swo­je uza­sad­nie­nie, lecz nie dorów­nu­je jej humo­rem. Jeśli nato­miast potrak­tu­je­my „czas poje­dyn­czy” jako zapo­wiedź póź­niej­szych trans­gre­sji, zamysł Fir­ban­ka sta­je się jaśniej­szy.

Guwer­nant­ka jego Nie­przy­zwo­ito­ści księ­cia Ola­fa, przy­go­to­wu­jąc następ­cę tro­nu do pod­ję­cia nauki w Eton, zada­je mu ćwi­cze­nie gra­ma­tycz­ne: odmia­nę przez oso­by zda­nia „Jestem Poli­tycz­ną Kie­row­nicz­ką”. Ksią­żę Olaf koniu­gu­je:

Ja jestem Poli­tycz­ną Kie­row­nicz­ką,
Tyś jest Poli­tycz­ną Kie­row­nicz­ką,
On jest Poli­tycz­ną Kie­row­nicz­ką,

My jeste­śmy Poli­tycz­ny­mi Kie­row­nicz­ka­mi,
Wy jeste­ście Poli­tycz­ny­mi Kie­row­nicz­ka­mi,
Oni są Poli­tycz­ny­mi Kie­row­nicz­ka­mi.

Guwer­nant­ka sta­ra się wska­zać wła­ści­wą dro­gę jego Nie­przy­zwo­ito­ści: „- Mój dro­gi, bar­dzo dobrze, tyl­ko dwa błę­dy. On jest Poli­tycz­ną Ker…kierowniczką. Oni są Poly…litycznymi Kie­row­nicz­ka­mi: czy wiesz, jak to popra­wić?” Taka malut­ka pomył­ka…

Zaiste, z per­spek­ty­wy gra­ma­ty­ki róż­ni­ca mię­dzy zaim­ka­mi „on” i „ona” może wyda­wać się zni­ko­ma, z pew­no­ścią nie więk­sza niż mię­dzy cza­sem a licz­bą. Lecz gdy zmie­ni­my per­spek­ty­wę z ści­śle gra­ma­tycz­nej na szer­szą – praw­ną, ekle­zja­stycz­ną bądź ogól­no­kul­tu­ro­wą – róż­ni­ca płci sta­je się spra­wą fun­da­men­tal­ną, choć tu też nie­trud­no o pomył­kę. Gdy kró­lew­ska para Figlan­dii przy­by­wa z ofi­cjal­ną wizy­tą do Pizu­er­gi, porzu­ca­ją „euro­pej­skie stro­je na rzecz powiew­nych, rodzin­nych szat, tak że przez krót­ką chwi­lę zgro­ma­dze­ni goście nie bar­dzo mogli zmiar­ko­wać, któ­re z nich to dżen­tel­men, któ­re zaś – jego pani. Zapew­ne bro­da kró­lew­ska, dłu­ga i popie­la­ta, powin­na była kwe­stię roz­strzy­gnąć natych­miast, a prze­cież z dru­giej stro­ny naszyj­nik kró­lo­wej, cały z trzci­ny i pió­rek, oka­zał się tak bar­dzo mylą­cy…” Płeć kró­la jest zatem zde­ter­mi­no­wa­na poprzez wygląd jego męsko noszą­cej się „pani”, któ­ra wpro­wa­dza wszak dal­sze powi­kła­nia, gdy zaczy­na uwo­dzić żonę bry­tyj­skie­go amba­sa­do­ra. Fir­bank pyta więc, czym jest płeć? I skąd o tym wie­my? My z kolei może­my zapy­tać: gdzie leży Pizu­er­ga? I któ­re biu­ro podró­ży ma w swej ofer­cie wyciecz­ki do Figlan­dii? Powró­ci­my do tych pytań nie­ba­wem.

Nomi­nal­nie, Zdep­ta­ny kwia­tu­szek jest hagio­gra­fią, żywo­tem św. Lau­ry de Nazian­zi. Dziw­ne to imię i nazwi­sko, choć nie­przy­pad­ko­we. Pomi­mo dezyn­wol­tu­ry, z jaką Fir­bank przed­sta­wia gene­zę Zdep­ta­ne­go kwia­tusz­ka, i fry­wol­no­ści, z jaką trak­tu­je pisow­nię i skład­nię, jego powieść cechu­je zdu­mie­wa­ją­cy rygor ety­mo­lo­gicz­ny. We wcze­snym śre­dnio­wie­czu, lau­rą zwa­no sku­pi­sko oddzie­lo­nych od sie­bie cel, zamiesz­ka­nych przez zakon­ni­ków żyją­cych w odosob­nie­niu pod kura­te­lą prze­ło­żo­ne­go. Eto­ile de Nazian­zi jest lilią o bia­łych kwia­tach, zna­ną tak­że pod nazwą gwiaz­dy betle­jem­skiej. Nazian­zi przy­wo­dzić może na myśl Naza­ret. Zawie­ra tak­że cząst­kę „anzi”, co po wło­sku zna­czy „(a) raczej”. W nazwi­sku Lau­ry mie­ści się zatem suge­stia, że zosta­ła sio­strą naza­ren­ką wbrew wła­snej woli – o ile za jej wolę uzna­my pra­gnie­nie zamąż­pój­ścia. Bri­gid Bro­phy, za któ­rą poda­ję te szcze­gó­ły, wymie­nia ich wię­cej, lecz nie wszyst­kie z ele­men­tów zna­cze­nio­wych nazwi­ska św. Lau­ry moż­na dosłow­nie prze­tłu­ma­czyć na język pol­ski. Rygor ety­mo­lo­gicz­ny Fir­ban­ka tema­tycz­nie odzwier­cie­dla wypra­wa wyko­pa­li­sko­wa do przed­mieść Sodo­my. W jed­nej z naj­bar­dziej prze­wrot­nych scen Zdep­ta­ne­go kwia­tusz­ka jeste­śmy świad­ka­mi roz­mo­wy arche­olo­ga z przy­szłym dyplo­ma­tą:

- A więc wyjeż­dża­my do Cho­der­la­ho­me­ru, Sta­rusz­ku? – powie­dział trze­ci syn lor­da Insta­gnan­ta.
– Na to wyglą­da… – odparł jedy­ny syn lor­da Intry­gan­ta.
– Cóż, szko­da, że ja też nie jadę!
– Na pew­no było­by uro­czo, Lio­ne­lu, mieć cię u swe­go boku: ale tym­cza­sem możesz zostać powo­ła­ny na wice­kon­su­la w Sodo­mie, bądź coś w tym rodza­ju?
– Cze­mu wice? A zresz­tą!… Nie ma jesz­cze kon­su­la­tu – powie­dział trze­ci syn lor­da Insta­gnan­ta, stu­diu­jąc wzro­kiem roz­ma­ite przed­mio­ty na udra­po­wa­nym w pra­łac­ką pur­pu­rę, prze­no­śnym ołta­rzu przy­ja­cie­la.
– Odwra­caj się tyłem, Sta­rusz­ku, będzie chło­sta! – zawo­łał, wyma­chu­jąc czymś, co wyglą­da­ło na szyl­kre­to­we lor­gnon z trze­ma nitecz­ka­mi lazu­ro­wej filo­ze­li.

Jak zauwa­żył W. H. Auden, głów­ne zain­te­re­so­wa­nia boha­te­rów powie­ści Fir­ban­ka to reli­gia i seks. Trud­no im sobie wyobra­zić, by jed­no mogło być cokol­wiek war­te bez dru­gie­go. Przed­mio­ty przy­wie­zio­ne z wyko­pa­lisk w Sodo­mie nie pozo­sta­wia­ją wąt­pli­wo­ści, że nawet dla krót­kie­go poby­tu w tym mie­ście war­to było­by nara­zić się na wia­do­mą karę. Syn lor­da Insta­gnan­ta (nazwi­sko wska­zu­je na jego kazi­rod­cze pocho­dze­nie) uwa­ża, że kwa­li­fi­ku­je się nie na wice­kon­su­la, lecz same­go sze­fa przy­szłej misji dyplo­ma­tycz­nej w Sodo­mie. Wyra­ża­jąc taką opi­nię, roz­glą­da się za czymś, czym mógł­by wychło­stać szkol­ne­go kole­gę: zgod­nie z ocze­ki­wa­nia­mi, narzę­dzie fla­gel­la­cji znaj­du­je na prze­no­śnym ołta­rzu syna lor­da Intry­gan­ta. Mister­ny i wyszu­ka­ny, instru­ment ten wyglą­da jak drwi­na z okru­cieństw Sta­re­go Testa­men­tu, a zara­zem este­ty­zu­je ulu­bio­ny sport boha­te­rów Fir­ban­ka, czy­li chło­stę. W jego powie­ściach chło­sta jest prak­ty­ką eku­me­nicz­ną, gustu­ją w niej mło­dzi męż­czyź­ni, jak rów­nież zakon­ni­ce i wie­ko­we kobie­ty. Jako prak­ty­ka dys­cy­pli­nar­na, chło­sta słu­ży jed­nak wyłącz­nie rede­fi­ni­cji bólu i przy­jem­no­ści, zane­go­wa­niu ich prze­ciw­staw­nych zna­czeń. Pro­wa­dzi to do pyta­nia, czy dys­cy­pli­na może ist­nieć poza obrę­bem sek­su­al­nej per­wer­sji: zda­niem Fir­ban­ka, raczej nie.

Wróć­my do Pizu­er­gi (nie uda­ło się to syno­wi lor­da Intry­gan­ta, któ­ry zmarł nagle w Cho­der­la­ho­me­rze: ukła­da­jąc sonet, ujrzał sza­ka­la, i nie prze­żył szo­ku, spo­wo­do­wa­ne­go tak nagłym obja­wie­niem. Czyż­by gniew Boży dosię­gał tyl­ko tych homo­sek­su­ali­stów, któ­rzy piszą kiep­skie wier­sze? Może­my spo­dzie­wać się po Fir­ban­ku tak rady­kal­nej este­ty­za­cji reli­gii i moral­no­ści). Otóż Pizu­er­ga brzmi podob­nie jak fran­cu­skie sło­wo „pis­so­ir”, ozna­cza­ją­ce toa­le­tę publicz­ną, tra­dy­cyj­ne miej­sce spo­tkań męż­czyzn wszel­kie­go rodza­ju, gdzie napi­sy na ścia­nach czę­sto cha­rak­te­ry­zu­ją się orto­gra­ficz­ną i sty­li­stycz­ną eks­cen­trycz­no­ścią zdol­ną zain­spi­ro­wać nie­jed­ne­go pisa­rza (choć oczy­wi­ście nie tak zdy­scy­pli­no­wa­ne­go jak Ronald Fir­bank). Oby­cza­je w Pizu­er­dze są swo­bod­ne, nikt nie dzi­wi się awan­som, jakie kró­lo­wa Figian­dii robi lady Some­thing. Auden uzna­wał świat powie­ści Fir­ban­ka za raj­ski, a Pizu­er­gę za naj­bar­dziej prze­ko­nu­ją­ce przed­sta­wie­nie raj­skiej rze­czy­wi­sto­ści. „Poli­ty­ka: brak, prócz koja­rze­nia kró­lew­skich mał­żeństw. Nie­za­do­wo­le­nie spo­łecz­ne – brak. Tyl­ko nie­licz­ni mają w ogó­le jakieś ambi­cje: jed­na postać, na przy­kład, chce się zna­leźć na witra­żu; innej marzy się wil­la z WC. Więk­szość jed­nak jest cał­ko­wi­cie zado­wo­lo­na ze swo­je­go losu.” Tyl­ko o jed­nym zapo­mi­na Auden: w raju pisze się wyłącz­nie kur­sy­wą.

O autorze

Tadeusz Pióro

Urodzony 15 marca 1960 roku w Warszawie. Poeta, tłumacz, felietonista. W roku 1993 obronił doktorat na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley (o twórczości Jamesa Joyce'a i Ezry Pounda). Do roku 1997 wykładał na Southern Methodist University w Dallas, obecnie adiunkt anglistyki w Instytucie Anglistyki. W latach 2000-2005 felietonista kulinarny „Przekroju”, oraz miesięcznika „Pani” (w latach 2005-2013). Redaktor naczelny „Dwukropka” (2002-2003). Mieszka w Warszawie.

Powiązania

Oclone przyjemności

dzwieki / WYDARZENIA Bogusław Kierc Krzysztof Jaworski Tadeusz Pióro

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Krzysz­to­fa Jawor­skie­go, Bogu­sła­wa Kier­ca i Tade­usza Pió­ry pod­czas Por­tu Wro­cław 2009.

Więcej

Osobne przyjemności

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Elż­bie­ty Siwec­kiej, Andrze­ja Sosnow­skie­go i Tade­usza Pió­ry pod­czas Por­tu Wro­cław 2008.

Więcej

Rozbiórka

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Urszu­li Kozioł, Ryszar­da Kry­nic­kie­go, Boh­da­na Zadu­ry, Pio­tra Som­me­ra, Jerze­go Jar­nie­wi­cza, Zbi­gnie­wa Mache­ja, Andrze­ja Sosnow­skie­go, Tade­uszy Pió­ry, Dar­ka Fok­sa, Woj­cie­cha Bono­wi­cza, Mar­ci­na Sen­dec­kie­go, Dariu­sza Suski, Mariu­sza Grze­bal­skie­go, Dariu­sza Sośnic­kie­go, Krzysz­to­fa Siw­czy­ka, Mar­ty Pod­gór­nik i Jac­ka Deh­ne­la pod­czas Por­tu Wro­cław 2007.

Więcej

Moi Moskale

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go wokół anto­lo­gii Moi Moska­le pod­czas Por­tu Wro­cław 2006.

Więcej

Lament na dancingu

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Dar­ka Fok­sa, Mar­ty Pod­gór­nik, Dag­ma­ry Suma­ry, Ada­ma Zdro­dow­skie­go i Tade­usza Pió­ry pod­czas Por­tu Wro­cław 2005.

Więcej

Rafał Wojaczek, który jest

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go poświę­co­ne­go twór­czo­ści Rafa­ła Wojacz­ka pod­czas Por­tu Legni­ca 2004.

Więcej

Niewalczyk

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go Mariu­sza Grze­bal­skie­go, Edwar­da Pase­wi­cza, Tade­usza Pió­ry i Mar­ci­na Ham­ka­ły pod­czas Por­tu Lite­rac­kie­go 2004.

Więcej

Odsiecz 2002

dzwieki / WYDARZENIA Różni autorzy

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go z udzia­łem Sła­wo­mi­ra Elsne­ra, Ceza­re­go Doma­ru­sa, Jaro­sła­wa Jaku­bow­skie­go, Bogu­sła­wa Kier­ca, Bar­to­sza Muszyń­skie­go, Kla­ry Nowa­kow­skiej i Tade­usza Pió­ry w trak­cie Por­tu Legni­ca 2002.

Więcej

Kraina wiecznych zer i Wola i Ochota

dzwieki / WYDARZENIA Tadeusz Pióro Zbigniew Machej

Zapis całe­go spo­tka­nia autor­skie­go Zbi­gnie­wa Mache­ja i Tade­usza Pió­ry pod­czas Por­tu Legni­ca 2000.

Więcej

Rzeczywista przyjemność

recenzje / ESEJE Tadeusz Pióro

Recen­zja Tade­usza Pió­ry anto­lo­gii 100 wier­szy wypi­sa­nych z języ­ka angiel­skie­go, w wybo­rze i prze­kła­dzie Jerze­go Jar­nie­wi­cza, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 24 wrze­śnia 2018 roku.

Więcej

Parce qu’en français c’est plus facile d’écrire sans style

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Pióro

12. odci­nek cyklu „Cykl na nowo” Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Wielkie święto polskiej sztuki awangardowej: o wystawie Karola Hillera

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Pióro

9. odci­nek cyklu „Cykl na nowo” Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Burzliwy romans Elizy Orzeszkowej i Fiodora Dostojewskiego

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Pióro

7. odci­nek cyklu „Cykl na nowo” Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Od psychoanalizy do literackości, czyli jak czytać „Sanatorium”

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Pióro

6. odci­nek cyklu „Cykl na nowo” Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Nagroda Nobla w dziedzinie literatury 2017. Komentarz (część II)

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Pióro

5. odci­nek cyklu „Cykl na nowo” Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Nagroda Nobla w dziedzinie literatury 2017. Komentarz (część I)

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Pióro

4. odci­nek cyklu „Cykl na nowo” Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Wpływ szkoły nowojorskiej na poezję polską minionego ćwierćwiecza

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Pióro

3. odci­nek cyklu „Cykl na nowo” Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Artysta i obywatel w twórczości Jamesa Joyce’a

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Pióro

2 odci­nek cyklu „Cykl na nowo” autor­stwa Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Dyskusja „Co to jest barbarzyństwo w poezji?”

nagrania / między wierszami Różni autorzy

Mitycz­ne pyta­nie o kla­sy­cy­stów i bar­ba­rzyń­ców zada­ne Dar­ko­wi Fok­so­wi, Tade­uszo­wi Pió­rze, Ada­mo­wi Wie­de­man­no­wi i Boh­da­no­wi Zadu­rze.

Więcej

Afrykańskie dzieciństwo – Cogito i basta

dzwieki / AUDYCJE Tadeusz Pióro

Tade­usz Pió­ro w audy­cji radio­wej Paw­ła Kem­py.

Więcej

Dom bez kantów

nagrania / z fortu do portu Andrzej Sosnowski Tadeusz Pióro

Zapis spo­tka­nia autor­skie­go „Dom bez kan­tów” z Andrze­jem Sosnow­skim, Tade­uszem Pió­rą i Fan­to­ma­sem w ramach 20. festi­wa­lu lite­rac­kie­go Port Wro­cław 2015.

Więcej

Poeci: Tadeusz Pióro

nagrania / między wierszami Tadeusz Pióro

Pro­gram lite­rac­ki „Poeci”, w któ­rym Woj­ciech Bono­wicz roz­ma­wia z Tade­uszem Pió­rą.

Więcej

Nowe, piękne i zadziwiające tony

recenzje / ESEJE Tadeusz Pióro

Szkic Tade­usza Pió­ry towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Kocha­jąc Hen­ry­’e­go Gre­ena w prze­kła­dzie Andrze­ja Sosnow­skie­go, któ­ra uka­za­ła się 27 kwiet­nia 2015 roku nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

Komentarz do wiersza „Dlaczego jestem frajerem”

recenzje / KOMENTARZE Tadeusz Pióro

Komen­tarz Tade­usza Pió­ry do wier­sza „Dla­cze­go jestem fra­je­rem” z tomu Powąz­ki, któ­ry uka­zał się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 2 lute­go 2015 roku.

Więcej

„Może być krokodyl”

wywiady / o książce Kamil Nolbert Tadeusz Pióro

Roz­mo­wa Kami­la Nol­ber­ta z Tade­uszem Pió­rą, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Powąz­ki wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

Widok z przytułku dla zubożonych poetów

felietony / cykle PISARZY Tadeusz Pióro

9 odci­nek cyklu „Oso­bi­sta histo­ria języ­ka” autor­stwa Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Na jawie

recenzje / KOMENTARZE Tadeusz Pióro

Autor­ski komen­tarz Tade­usza Pió­ry do wier­sza „Na jawie” z książ­ki O dwa kro­ki stąd, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 17 listo­pa­da 2011 roku.

Więcej

Czas to biurokracja którą tworzą wszyscy

recenzje / IMPRESJE Tadeusz Pióro

Esej Tade­usza Pió­ry o książ­ce Kon­wój. Ope­ra Andrze­ja Sosnow­skie­go.

Więcej

O Od pieśni do skowytu

recenzje / NOTKI I OPINIE Różni autorzy

Komen­ta­rze Grze­go­rza Jan­ko­wi­cza, Edwar­da Pase­wi­cza, Tade­usza Pió­ro, Agniesz­ki Wol­ny-Ham­ka­ło.

Więcej

Towar

recenzje / KOMENTARZE Tadeusz Pióro

Autor­ski komen­tarz Tade­usza Pió­ry do wier­szy z książ­ki Pie­śni miło­sne, wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

Studium temperamentu

recenzje / ESEJE Jerzy Jarniewicz

Recen­zja Jerze­go Jar­nie­wi­cza z książ­ki Stu­dium tem­pe­ra­men­tu Ronal­da Fir­ban­ka.

Więcej

Baśń dla znużonych ludzi

recenzje / IMPRESJE Joanna Orska

Recen­zja Joan­ny Orskiej z książ­ki Stu­dium tem­pe­ra­men­tu Ronal­da Fir­ban­ka.

Więcej

Półświatek

recenzje / IMPRESJE Krzysztof Siwczyk

Recen­zja Krzysz­to­fa Siw­czy­ka z książ­ki Stu­dium tem­pe­ra­men­tu Ronal­da Fir­ban­ka.

Więcej

Firbankowskie bibeloty

recenzje / NOTKI I OPINIE Jacek Dehnel

Recen­zja Jac­ka Deh­ne­la towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Ronal­da Fir­ban­ka Stu­dium tem­pe­ra­men­tu, wyda­nej w Biu­rze Lite­rac­kim 23 lute­go 2009 roku.

Więcej

Ronald Firbank: Literatura jako model życia

recenzje / ESEJE Julia Fiedorczuk

Recen­zja Julii Fie­dor­czuk z książ­ki Stu­dium tem­pe­ra­men­tu Ronal­da Fir­ban­ka.

Więcej

O Firbanku w siedmiu punktach

recenzje / ESEJE Jacek Gutorow

Recen­zja Jac­ka Guto­ro­wa z książ­ki Stu­dium tem­pe­ra­men­tu Rolan­da Fir­ban­ka.

Więcej

Rozrachunek z teraźniejszością

recenzje / ESEJE Dominik Borowski

Recen­zja Domi­ni­ka Borow­skie­go z książ­ki Tade­usza Pió­ry Powąz­ki, któ­ra uka­za­ła się w  kie­lec­kim maga­zy­nie kul­tu­ral­nym „Pro­jek­tor”.

Więcej

„Nóż ma być długi i bardzo prosty”. Powązki Tadeusza Pióry

recenzje / IMPRESJE Marcin Jurzysta

Esej Mar­ci­na Jurzy­sty towa­rzy­szą­cy pre­mie­rze książ­ki Powąz­ki Tade­usza Pió­ry, któ­ra uka­za­ła się nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go 2 lute­go 2015 roku.

Więcej

„Może być krokodyl”

wywiady / o książce Kamil Nolbert Tadeusz Pióro

Roz­mo­wa Kami­la Nol­ber­ta z Tade­uszem Pió­rą, towa­rzy­szą­ca pre­mie­rze książ­ki Powąz­ki wyda­nej nakła­dem Biu­ra Lite­rac­kie­go.

Więcej

Złodziej serc i snów

recenzje / ESEJE Aldona Kopkiewicz

Recen­zja Aldo­ny Kop­kie­wicz z książ­ki O dwa kro­ki stąd (1992–2011) Tade­usza Pió­ry.

Więcej

O niepowtarzalnych okolicznościach

recenzje / ESEJE Przemysław Rojek

Recen­zja Prze­my­sła­wa Roj­ka z książ­ki O dwa kro­ki stąd Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Temat z Tadeusza Pióry (na marginesie tomu „O dwa kroki stąd. 1992- 2011”)

recenzje / NOTKI I OPINIE Jacek Gutorow

Recen­zja Jac­ka Guto­ro­wa z książ­ki O dwa kro­ki stąd Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Pięć tez o Tadeuszu Piórze

recenzje / ESEJE Adam Poprawa

Recen­zja Adam Popra­wy z książ­ki O dwa kro­ki stąd Tade­usza Pió­ry.

Więcej

O Abecadle Tadeusza Pióry

recenzje / ESEJE Adam Zdrodowski

Recen­zja Ada­ma Zdro­dow­skie­go z książ­ki Abe­ca­dło Tade­usza Pió­ry.

Więcej

Seksualność w wierszach Tadeusza Pióry: pozór i sztuczność

recenzje / IMPRESJE Anna Kałuża

Szkic Anny Kału­ży o wier­szach Tade­usza Pió­ry.

Więcej