Poezja na nowy wiek
nagrania / wydarzenia Różni autorzyDebata w Salonie Polityki wokół antologii Poeci na nowy wiek.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Na dzień dzisiejszy i chwilę obecną Jerzego Jarniewicza.
W panelu dyskusyjnym Miłość jest permanentną rewolucją, zorganizowanym w ramach festiwalu Manifestacje Poetyckie 2011, Jerzy Jarniewicz nazwał miłość dążeniem do anarchii. Przeciwstawiać miałaby się ona hierarchiom, zależnościom, przemocy i dominacji. W metaforycznym skrócie poeta mówił o miłości jako „szturmie na Pałac Zimowy”. W swojej najnowszej poetyckiej książce Na dzień dzisiejszy i chwilę obecną Jarniewicz nie wspomina już co prawda o tej metaforze, mimo to mam wrażenie, że szturm na różne inne pałace, place, miasta i ulice właśnie trwa.
Bo miasta, hotele, fotografie i filmy to podstawowa sceneria tego tomu. Podstawowa jest w nim także miłość, erotyczna fascynacja, cielesna bliskość dwójki bohaterów. Gdyby dorzucić jeszcze muzykę – na przykład takie kawałki, jak Love Is Strong The Rolling Stones czy Love Is Blindness U2, o których autor nie wspomina, ale które są słyszalne w jego książce, jak wiele innych dźwięków („Co niewyobrażalne/ było do oglądania i zabrało mi sen. Może dlatego/ streszczam ci w łóżku piosenki z końca lat sześćdziesiątych/ i robię się nad ranem taki jakiś słony”) – wówczas sceneria spotkania życia, ciała i miasta stanie się w miarę kompletna.
Miłosne fragmenty rozmów, wyznań i przypomnień przeplatają się tutaj z wydarzeniami politycznymi, miłość „dzieje się” nie na ich tle, ani w przerwie „dziania się” świata, ale przy jego nieustannej asyście. Dlatego pewnego rodzaju „zdarzeniowość” charakteryzuje tę książkę, choć nie dotyczy jej w sposób całkowity: szybkość, nawet momentalność zmian jest tu bardzo ważna, ważniejsze wydają mi się jednak różnego rodzaju zawieszenia percepcji, emocji, wrażliwości i zmysłów. Wątki miłosne raz „wynurzają” się na powierzchnię opowieści o zamieszkach w Egipcie, rocznicy zamachów terrorystycznych na Word Trade Center, „przestrzelonej”, norweskiej wyspie, innym razem zanikają.
Można się zastanawiać, czy faktycznie książka Na dzień dzisiejszy i chwilę obecną przynosi miłosne historie, być może jej historie są o czymś innym niż o miłości: może bardziej o Kadafim uciekającym przed rozwścieczonym tłumem, o krakowskim wieczorze Zadie Smith, o polowaniu na Assange’a, o masturbującej się Juliette Binoche. Wprost o niemożliwości ustalenia hierarchii zdarzeń, wątków, motywów Jarniewicz mówi w dwóch wierszach: inicjalnym i finałowym. Ich bohater, rudy chłopiec siedzący na murku przed szkołą – zarazem alegoria historii, zmiany, jak i figura zatrzymania, zastygnięcia – unaocznia przede wszystkim swobodę ruchu, ów anarchistyczny wymiar języka, który nie godzi się na podziały przestrzeni wynikające z rygoru władzy, funkcji podporządkowania, dominacji jednych nad innymi. Gdy więc Jarniewicz pokazuje jedno (łóżko w hotelu, kolczyki, skrzypiącą windę, ręcznik pod udami), równocześnie na coś innego zwraca naszą uwagę. Niby najwięcej tu o miłości, ale co z tego? Prawie wszystkie książki poetyckie Jarniewicza były do tej pory książkami o miłości (a także języku, tożsamości, ekspozycji „Ja”, przeszłości i zaklinaniu czasu), być może w ogóle prawie wszystkie książki są książkami o miłości, być może ta, która jest o miłości w sposób najbardziej dosłowny, o miłości wcale nie jest. O czym zatem? O przepływie życia, drobiazgach i detalach, które pobudzają język, krążeniu „złych” obrazów przemocy, uważności patrzenia, która prowadzi do zaciemnienia obrazu.
Jest więc tak: razem z parą kochanków wchodzimy do miasta, oglądamy filmy i śledzimy najnowsze informacje, dezorientują nas napisy reklamowe, neony, afisze; nieustannie jesteśmy „wyrzucani” z oswojonej, znajomo zapisanej przestrzeni: obce języki, szybki obrót obrazów, perspektywy różnych miejsc (Skandynawia, Łódź) zmieniają nasze usytuowanie wobec świata i usytuowanie bohaterów wobec siebie; widzimy wszystkie te miejsca także wtedy, gdy bohaterowie ślepną, słyszymy ich wyznania, gdy oni sami głuchną, a ich słowa wypadają z rytmu, dźwięki uwalniają się z więzów muzyki, obrazy wypadają poza kadr.
Jednak takich „wypadków” (wypadnięć bohaterów z norm i ustalonych porządków) jest w tym zbiorze niewiele, zdarzają się, co prawda, ale nie decydują one o charakterze pokazywanej przez Jarniewicza rzeczywistości. Jeśli mówić o niej, to w trybie paradoksu i tautologii, a nie anomalii. Rzeczywistość (miłosna i społeczna) często się tu „zawiesza”: możliwości zmysłów wyznaczają zresztą jej ramy, choć nie ma ona centrum ani krawędzi. Parze hotelowych kochanków, swego rodzaju pasażerów w czasie, przydarzają się halucynacje, dana jest im czysta potencjalność, a zarazem ograniczony w swojej materialności konkret, jakim jest szczegół topografii, detaliczność obrazu, jednokrotność dźwięku. To właśnie z detalicznych uwag, mimochodem rzuconych spostrzeżeń, szczegółów narzucających się swoją sensualnością Jarniewicz buduje przestrzeń w Na dzień dzisiejszy i chwilę obecną. Na chwilę, oczywiście, tautologiczną i utopijną – żadnych hierarchii i żadnej pewności, który z pokazywanych elementów jest akcydentalny, a który istotny. Uważność, sprzyjająca zawieszeniom percepcji, buduje tu najpierw efekt realizmu, specyficznego dokumentu, archiwum doznań, ale jest także odpowiedzialna za rozproszenie uwagi, za niezdolność (i niechęć) bohaterów do jakiejkolwiek syntezy.
W perspektywie anarchistycznych pobudek miłosnych najważniejsze jest to, że gest gromadzenia (wyboru, selekcji) obrazów, migawek ze świata, wrażeń i wyznań u Jarniewicza bywa szeroki. Autor Na dzień dzisiejszy i chwilę obecną próbuje nie odcinać konstruowanego przez siebie fragmentu przestrzeni od szerokiego pola (tzw. tła) wizualnego i akustycznego, jakim jest świat bodźców, informacji i komunikatów. Szturmuje sam mechanizm percepcji: po łacinie percepcja oznacza „chwytanie”, „branie w niewolę”, to jednoczesność przejęcia się czymś i pominięcia czegoś innego. Dlatego jednym z najmocniej zaakcentowanych gestów wymierzonych w Pałac Zimowy staje się w zbiorze atak na dyscyplinowanie widzenia/słyszenia.
Urodzona w 1977 roku. Krytyczka literacka. Pracownik Zakładu Literatury Współczesnej Uniwersytetu Śląskiego. Mieszka w Jaworznie.
Debata w Salonie Polityki wokół antologii Poeci na nowy wiek.
WięcejRozmowa Anny Kałuży i Zuzanny Sali z Kacprem Bartczakiem, towarzysząca premierze książki Czas kompost Kacpra Bartczaka, wydanej w Biurze Literackim 28 sierpnia 2023 roku.
WięcejRecenzja Anny Kałuży towarzysząca premierze książki Kiry Pietrek Czeski zeszyt, wydanej w Biurze Literackim 23 sierpnia 2021 roku.
WięcejRecenzja Anny Kałuży towarzysząca premierze książki Widoki wymazy Kacpra Bartczaka, wydanej w Biurze Literackim 19 kwietnia 2021 roku.
WięcejSpotkanie z udziałem Anny Kałuży, Karola Maliszewskiego, Joanny Mueller, Joanny Orskiej oraz Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WięcejSpotkanie wokół książek Kroniki ukrytej prawdy Pere’a Caldersa, Sroga zima Raymonda Queneau i Biblia i inne historie Pétera Nádasa z udziałem Anny Sawickiej, Elżbiety Sobolewskiej, Anny Wasilewskiej, Anny Kałuży i Jakuba Skurtysa w ramach festiwalu Stacja Literatura 24.
WięcejRecenzja Anny Kałuży, towarzysząca premierze książki Zabawne i zbawienne Adama Kaczanowskiego, która ukazała się w Biurze Literackim 20 stycznia 2020 roku.
WięcejRecenzja Anny Kałuży książki Waruj Joanny Łańcuckiej i Joanny Mueller, wydanej w Biurze Literackim 16 września 2019 roku.
WięcejGłos Anny Kałuży w debacie „Poetycka książka trzydziestolecia”.
WięcejO twórczości Andrzeja Sosnowskiego wypowiadają się Wojciech Bonowicz, Jacek Gutorow, Anna Kałuża, Joanna Orska, Piotr Śliwiński, Kamil Zając.
WięcejEsej Anny Kałuży książki Ciemna materia Rae Armantrout w tłumaczeniu Kacpra Bartczaka, wydanej w Biurze Literackim 3 września 2018 roku.
WięcejKomentarze Anny Kałuży, Justyny Sobolewskiej, Edwarda Pasewicza i Tomasza Pułki do książki Piosenka o zależnościach i uzależnieniach Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego.
WięcejKomentarze Marty Podgórnik, Katarzyny Fetlińskiej, Anny Kałuży, Romana Honeta do wierszy z książki Julii Szychowiak Naraz, wydanej w Biurze Literackim 4 kwietnia 2016 roku.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Nic o mnie nie wiesz Marty Podgórnik, która ukazała się w styczniu 2013 roku w „Nowych Książkach”.
WięcejRecenzja Anny Kałuży towarzysząca premierze książki Nudelman Justyny Bargielskiej, wydanej w Biurze Literackim 7 lipca 2014 roku.
WięcejRecenzja Anna Kałuży z książki Imię i znamię Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Echa Wojciecha Bonowicza.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Bach for my baby Justyny Bargielskiej.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Rezydencja surykatek Marty Podgórnik.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Dwie poważne damy. W letnim domku Jane Bowles w przekładzie Andrzeja Sosnowskiego.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Skądinąd (1977–2007) Jerzego Jarniewicza.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Wylinki Joanny Mueller.
WięcejZ Anną Kałużą o książce Bumerang rozmawia Kacper Bartczak.
WięcejEsej Anny Kałuży o książce China shipping Justyny Bargielskiej.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Rzeczywiste i nierzeczywiste staje się jednym ciałem Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Makijaż Jerzego Jarniewicza.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Piosenka o zależnościach i uzależnieniach Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Niepiosenki Mariusza Grzebalskiego.
WięcejSzkic Anny Kałuży o wierszach Tadeusza Pióry.
WięcejGłos Anny Kałuży w debacie „Książka 2008”.
WięcejKomentarze Piotra Czerniawskiego, Grzegorza Jankowicza, Anny Kałuży, Bogusława Kierca, Karola Maliszewskiego, Edwarda Pasewicza, Tomasza Pułki, Justyny Sobolewskiej i Konrada Wojtyły.
WięcejKomentarze Grzegorza Hetmana, Anny Kałuży, Karola Maliszewskiego, Wojciecha Wilczyka.
WięcejKomentarze Anny Kałuży, Grzegorza Jankowicza, Adama Zdrodowskiego, Julii Szychowiak, Kamila Zająca, Bartosza Sadulskiego.
WięcejKomentarze Anny Kałuży, Jacka Gutorowa, Adama Wiedemanna, Piotra Śliwińskiego, Piotra Bogaleckiego.
WięcejKomentarze Anny Kałuży, Bogusława Kierca i Pawła Mackiewicza.
WięcejKomentarze Anny Kałuży, Julii Fiedorczuk, Tomasza Fijałkowskiego, Pawła Mackiewicza.
WięcejKomentarze Tomasza Fijałkowskiego, Anny Kałuży, Rafała Derdy, Łukasza Jarosza.
WięcejKomentarze Anny Kałuży, Justyny Sobolewskiej, Piotra Śliwińskiego i Karola Maliszewskiego.
WięcejKomentarze Karola Maliszewskiego, Tomasza Ważnego, Anny Kałuży i Łukasza Jarosza.
WięcejKomentarze Anny Kałuży i Mariusza Grzebalskiego.
WięcejKomentarze Anny Kałuży i Bartłomieja Majzla.
WięcejRecenzja Anny Kałuży z książki Bio Julii Fiedorczuk.
WięcejRecenzja Marcina Orlińskiego z książki Jerzego Jarniewicza Na dzień dzisiejszy i chwilę obecną, która ukazała się na stronie marcinorlinski.pl.
WięcejAutorski komentarz Jerzego Jarniewicza do wiersza „Nike w kawałkach” z książki Na dzień dzisiejszy i chwilę obecną.
WięcejRecenzja Tomasza Pawlusa z książki Bumerang Anny Kałuży, która ukazała się w 2010 roku na stronie „artPapier”.
WięcejEsej Joanny Orskiej poświęcony książkom Stratygrafie Joanny Mueller i Bumerang Anny Kałuży.
WięcejRecenzja Michała Gustowskiego z książki Bumerang Anny Kałuży.
Więcej