Nigdy naprawdę nie istniał, a jednak zajął widoczne miejsce w dziejach literatury rosyjskiej. Ten rzekomy naczelnik Urzędu Probierczego, kawaler orderów i twórca „Projektu wprowadzenia jednomyślności w Rosji”, był zabawą literacką, figlem czterech autorów, płodem wyobraźni hrabiego Aleksego Konstantynowicza Tołstoja (1817-1875) i jego kuzynów, trzech braci Żemczużnikowów. Był nie tylko mistyfikacją, lecz parodią i kpiną, polegającą między innymi na patetycznym prawieniu komunałów, na wygłaszaniu z poważną miną sądów niedorzecznych, a przy tym zdradzających powinowactwo ze zdaniami całkiem serio wypowiadanymi gdzie indziej, na doprowadzeniu do absurdu różnych pseudoromantycznych „wzniosłości”.