ARTBOOK, PÓŁNOCNY SZLAK…
Grzegorz Wróblewski
Strona cyklu
MatrixGrzegorz Wróblewski
Urodzony w 1962 roku w Gdańsku. Poeta, prozaik, dramatopisarz i artysta wizualny. Autor wielu książek (poezja, dramat, proza); ostatnio m.in. Miejsca styku (2018), Runy lunarne (2019), Pani Sześć Gier (2019), Tora! Tora! Tora! (2020), Cukinie (2021), Letnie rytuały (2022), Niebo i jointy (2023), książka asemic writing Shanty Town (2022), tłumaczony na kilkanaście języków, m.in. na język angielski (Our Flying Objects - selected poems (2007), A Marzipan Factory - new and selected poems (2010), Kopenhaga - prose poems(2013), Let's Go Back to the Mainland (2014), Zero Visibility (2017), Dear Beloved Humans (2023). Dwukrotnie wyróżniony w Konkursie na Brulion Poetycki (1990, 1992). Stypendysta Duńskiej Rady Literatury i Duńskiej Państwowej Fundacji Sztuki. Należy do Duńskiego Związku Pisarzy (Dansk Forfatterforening). Od 1985 roku mieszka w Kopenhadze.
W BWA Zielona Góra w piątek 6 marca, o godz. 19:00, będzie miało miejsce otwarcie wystawy Blue Pueblo. Potrwa ona do 29 marca. Są to fotografie Wojtka Wilczyka oraz mój tekst (rodzaj prozy poetyckiej?). Tekst był opublikowany wcześniej w Twórczości 4/2013, prace Wojtka pokazane zostaną po raz pierwszy. Ukaże się również artbook, gdzie oprócz zdjęć Wojtka i tekstu, jego wersja angielska, w tłum. Adama Zdrodowskiego. W nocie BWA można przeczytać: Zdjęcia do projektu Blue Pueblo zostały wykonane wyłącznie na terenie kopenhaskiej dzielnicy Amager podczas dwóch sesji – jesień 2013, wiosna 2014. Ale wcześniej, bo w styczniu 2013 powstał tekst Blue Pueblo, napisany przez Grzegorza Wróblewskiego w Kopenhadze, w dzielnicy Amager. Blue Pueblo to także tytuł abstrakcyjnego obrazu namalowanego przez Grzegorza Wróblewskiego rok wcześniej. Tutaj wypadałoby jeszcze przypomnieć, że powstał także obraz o formacie 120 x 100 cm wykonany tuszem i akrylami na płótnie, który prezentowałem we wcześniejszych wpisach PROGRAM MERCURY, BLUE PUEBLO, KOSMONAUCI oraz DIGTE, mający tytuł: Amager with Wojtek Wilczyk. Obraz ten to moja rejestracja/wspomnienie tych właśnie dwóch przyjazdów Wojtka do Kopenhagi. Materiał, który będzie w artbooku do najlżejszych nie należy. Fotografie są maksymalne! Ciekawe, że udało się go zrealizować. Połączyć siły i doprowadzić do wystawy/druku. I tutaj, przede wszystkim, wielka zasługa Wojtka Wilczyka, za jego siłę i zaangażowanie, BWA w Zielonej Górze oraz ludzi, przychylnych nam w trakcie realizacji projektu.
Wkrótce po Zielonej Górze, 20 marca w piątek, o godz. 19:00, otwarcie wystawy mojego malarstwa, Północny szlak. Taki tytuł posiada również jeden z obrazów i wierszy. Miejsce akcji: Gdańska Galeria Güntera Grassa, ul. Szeroka 34/35, 36, 37, Grobla I 1/2, kurator: Marta Wróblewska, godziny otwarcia galerii: wt-śr 11:00–17:00, czw-nd 11:00–19:00. Wystawa potrwa do 17 maja 2015. Pokażę tam przede wszystkim większe płótna o formatach 120 x 100cm. Także kilka mniejszych, razem 21 prac. Będą to mixed/media, akryle i tusze. Na wernisażu, który połączony będzie z 6. Urodzinami Gdańskiej Galerii Miejskiej, przeczytam fragmenty książki Pomyłka Marcina Lutra (Wyd. Uniwersytetu Warszawskiego, 2010). Myślę, że właśnie te prozy poetyckie/szkice nieźle komunikują się z obrazami. Przestrzeń nawzajem się uzupełnia. Nasze tradycyjne pytanie, czy można działać w różnych mediach jednocześnie? – w Gdańsku będzie można sprawę ocenić… Wystąpię razem z Pawłem Kelnerem Rozwadowskim (m.in. grupa Deuter), a osobny program zaprezentują LIPI & PAULUS. Neo Poetry Electric (czyli Paweł Marek Mazur (Paulus) i Tomasz Lipski). Paulusa nie widziałem od bardzo dawna. Ostatnio może jakieś 20 lat temu, na pewnej warszawskiej balandze, ale pamiętam to jedynie przez mgłę. Dla mnie rodzaj czegoś wyjątkowego, po raz pierwszy będę mógł pokazać prace w mieście, z którego pochodzę. Przy okazji odwiedzę ulicę Stolarską i inne istotne dla mnie miejsca, jeśli tylko znajdę na to chwilę czasu. Informacje o wystawie można przeczytać TUTAJ. Poniżej wiersz tytułowy. Oryginalnie ukazał się w zbiorze Pomieszczenia i ogrody w 2005 roku. Autorem zamieszczonych w książce rysunków był wówczas Teodor Bok.
PÓŁNOCNY SZLAK
1.
Miłość jest tylko złudzeniem. Natura ciągle nas uświadamia.
Szkielet niedużego ssaka. Dlaczego musiało trafić właśnie
na ciebie? (To był kiedyś wspaniały okaz.) Wiem, że nie lubisz
wypchanych zwierząt. Vulpes? Powoli zanikają drzewa.
2.
A jednak miłość! Żeby przeżyć, trzeba ją pielęgnować.
Chyba mnie tu samej nie zostawisz? Czy słyszałaś, że lisy mają
pionową źrenicę? Oczy to otchłań wielkości i małości. (Twoja
nieustanna pewność siebie…)
3.
Nie chodzi mi o przetrwanie, chodzi mi o samotność.
Był słabszym osobnikiem i dlatego został wyeliminowany.
Ale czy to jeszcze miłość? Czy kochałabyś się ze mną także
w innych okolicznościach? Bądź w końcu realistą.
4.
Twój sumaryczny pogląd na całość jest tutaj nie na miejscu.
I przykryj ten paskudny szkielet ziemią.
Grzegorz Wróblewski: Północny szlak, 120 x 100 cm, tusz i akryl na płótnie, 2013