Czytając Szymborską (3)
Michał Domagalski
Strona cyklu
Re:cyklizacjeMichał Domagalski
Urodził się w Ostrzeszowie w 1982. Publicysta i krytyk. Redaktor prowadzący portalu Wywrota w latach 2015-2016. Debiutował w almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2014-2015, w 2018 roku ukazała się jego pierwsza książka poetycka - Poza sezonem. Mieszka w Poznaniu.
13. Ukończone przepisywanie nie kończy rozważań wokół Dłoni.
14. Nie kończy się także przepisywanie. Przepisywanie zda się być też na początku drogi. Pierwsze poznanie języka jest kopiowaniem. Choć gdzieś z tyłu głowy pobrzmiewa ostrzeżenie przed wydawaniem sądów zbyt jednoznacznych. I jak jego echo – wiersz Tadeusza Różewicza Pierwsze jest ukryte.
15. Żyjąc w czasach komputerowego kopiuj-wklej, przestaliśmy doceniać żmudną pracę ręki artysty odtwarzającego obraz – kształt z kształtu, barwa z barwy, słowo ze słowa. Ilość pracy, którą trzeba włożyć w odbudowywanie oryginału.
I w ten sposób unikamy rzetelnego – wymagającego czasu – poznania.
16. Choć skończyło się przepisywanie Dłoni, nie skończyło się kopiowanie. Wierszy wartych przepisania jest tyle…
17. Dłoń kopisty nie musi być obojętna. Może wyrażać protest. Taki przynajmniej zamiar zda się tkwić u podstaw akcji #przepisujetenwiersz.
18. Wiersz Josifa Brodskiego Piosenka o Bośni w dość oczywisty sposób łączy się z Dłonią, która podpisała papier. Oba poznałem dzięki tłumaczeniom Stanisława Barańczaka. To rodzi poboczną refleksję: dobrze, że mieliśmy tego Barańczaka. Szkoda też, że już go nie mamy.
19. Przepisać wiersz Piosenka o Bośni jako wyraz protestu? Przepisać i przekazać innym? Stworzyć poetycki łańcuszek w słusznej sprawie?
Pewnie i temu może służyć poezja. Pewnie i takim zadaniom podoła dłoń kopisty. Kopisty, który dokonuje wyboru.
20. Kopiście zleca się, co powinien przepisać, ale i może on sam wybrać tekst do przepisywania. Może przepisać Mein Kampf albo Chatkę Puchatka. Może przepisać – jak ja – Dłoń. Może przepisać Piosenkę o Bośni lub…
21. Zabieram się do przepisywania.