FOIRE INTERNATIONALE D´ART CONTEMPORAIN, PARIS 2014
Grzegorz Wróblewski
Strona cyklu
MatrixGrzegorz Wróblewski
Urodzony w 1962 roku w Gdańsku. Poeta, prozaik, dramatopisarz i artysta wizualny. Autor wielu książek (poezja, dramat, proza); ostatnio m.in. Miejsca styku (2018), Runy lunarne (2019), Pani Sześć Gier (2019), Tora! Tora! Tora! (2020), Cukinie (2021), Letnie rytuały (2022), Niebo i jointy (2023), książka asemic writing Shanty Town (2022), tłumaczony na kilkanaście języków, m.in. na język angielski (Our Flying Objects - selected poems (2007), A Marzipan Factory - new and selected poems (2010), Kopenhaga - prose poems(2013), Let's Go Back to the Mainland (2014), Zero Visibility (2017), Dear Beloved Humans (2023). Dwukrotnie wyróżniony w Konkursie na Brulion Poetycki (1990, 1992). Stypendysta Duńskiej Rady Literatury i Duńskiej Państwowej Fundacji Sztuki. Należy do Duńskiego Związku Pisarzy (Dansk Forfatterforening). Od 1985 roku mieszka w Kopenhadze.
W październiku zaproszono mnie na FIAC do Paryża. Będzie tam m.in. panel i dyskusja dotycząca mojej Kopenhagi, wydania amerykańskiego (Zephyr Press 2013). Książkę wspaniale przetłumaczył, poprzedził interesującym wstępem i skomponował Piotr Gwiazda. Zawiera ona teksty z pierwszego wydania Kopenhagi (2000) oraz z późniejszych szkiców, które były w Pomyłce Marcina Lutra (2010). Ameryka zareagowała na Kopenhagę bardzo pozytywnie. Marjorie Perloff, towarzysząca mojej poezji od lat, napisała:
” Wróblewski is the true poetic chronicler of our 21st century diaspora in all its absurdities and anxieties. Kopenhaga, his book of aphoristic prose poems, pulls out all the rhetorical stops to present us with a relentless, sardonic, and hilarious picture of a culture (at once highly particular and yet anyculture) as insane as it is public-spirited and kindly. Kopenhaga is a journey to the end of the night that always makes a U‑turn in the middle, to take in the latest folly—and also self-rescue mission—of the transplant. Read it and weep—and then laugh!”
Natomiast Gabriel Gudding, poeta amerykański, którego mocno cenię:
„Wróblewski has written one of the most important books of our time: these are at once unsettling and comforting, timely and wryly moving poems about the laughable annoyances, limited joys, and the never fully present sorrows of cosmopolitanism, the life of the citizens of the world. Gwiazda has rendered this study in a language full of ‘water and shouting and whalers.’ I can think at the moment of no better book for you to read in this our immense and always new Copenhagen.”
W kwietniu tego roku odbyliśmy wraz z Piotrem Gwiazdą trasę promocyjną po USA, czytaliśmy w ciekawych miejscach, takich jak np. Columbia University czy Rhode Island School of Design.
Paryż zapowiada się optymalnie. Będziemy tam rozmawiać o Kopenhadze, poruszając aspekt, trop antropologiczny tej książki. W Polsce zwróciła na to uwagę tylko jedna osoba, bardziej jednak koncentrując się na zbiorze Planety, czy Nocy w obozie Corteza. Cieszę się również na Eileen Myles, która będzie na tej samej imprezie. Eileen to zdecydowanie moja ulubiona poetka planety, podobnie jak Merry Fortune czy Emily Toder.
Okładka amerykańskiego wydania Kopenhagi, ze zdjęciem Wojtka Wilczyka zrobionym w stolicy Królestwa