07/03/22

Wyrób poezjopodobny (1)

Przemysław Rojek

Strona cyklu

Wieża Kurremkarmerruka
Przemysław Rojek

Nowohucianin z Nowego Sącza, mąż, ojciec, metafizyk, capoeirista. Doktor od literatury, nauczyciel języka polskiego w krakowskim Liceum Ogólnokształcącym Zakonu Pijarów, nieudany bloger, krytyk literacki. Były redaktor w sieciowych przestrzeniach Biura Literackiego, laborant w facebookowym Laboratorium Empatii, autor – miedzy innymi – książek o poezji Aleksandra Wata i Romana Honeta.

Naj­pierw – tytu­łem wstę­pu do swe­go rodza­ju cyklu-w-cyklu, któ­ry tu się roz­po­czy­na (a czy będzie miał jaki­kol­wiek ciąg dal­szy – zoba­czy­my…).

No więc – oczy­wi­ście nie jestem poetą. Ale cza­sem mnie tak nacho­dzi, że w ota­cza­ją­cym języ­ku dostrze­gam jakiś poetyc­ki poten­cjał (czym­kol­wiek miał­by taki poten­cjał być) i zaczy­nam gme­rać w komu­ni­ka­tach, roz­mon­to­wy­wać dys­kur­syw­ne kon­struk­cje, prze­sta­wiać kloc­ki zasta­nych fraz. Powiedz­my, że to taki tro­chę awan­gar­do­wy z ducha eks­pe­ry­ment: spraw­dza­nie, czy prze­or­ga­ni­zo­wa­nie mate­rii słow­nej, pod­da­nie jej reżi­mo­wi jakie­goś wykon­cy­po­wa­ne­go porząd­ku (naj­le­piej arbi­tral­ne­go – im bar­dziej, tym lepiej) spra­wi, że coś zacznie zna­czyć jakoś ina­czej. Powiedz­my – ready-made. Powiedz­my – kolaż. Powiedz­my – OuLi­Po. Powiedz­my, powiedz­my.

Poezją bym tego nie nazwał. Jeśli już – to wyro­bem poezjo­po­dob­nym. Nie­obe­zna­nym tłu­ma­czę: w gospo­dar­ce nie­do­bo­ru, cha­rak­te­ry­stycz­nej dla schył­ko­we­go PRL‑u, poja­wił się, w zastęp­stwie praw­dzi­wej cze­ko­la­dy, wyrób cze­ko­la­do­po­dob­ny. Z cze­go to było robio­ne – nie wni­kam, nie wni­ka­łem i wni­kać raczej nie będę, bo chy­ba jest to rzecz z tych, o któ­rych Mic­kie­wicz mówił w Świ­te­zi, że „strach wspo­mi­nać przed nocą”. Mnie tam to sma­ko­wa­ło, ale ci szczę­śliw­cy, któ­rzy dostę­po­wa­li sma­ku cze­ko­la­dy praw­dzi­wej, mówi­li, że syf. Niech im będzie. No więc te moje ready-mades to takie wła­śnie wyro­by cze­ko­la­do­po­dob­ne – przy­po­mi­na­ją­ce coś inne­go, ale na potę­gę ściem­nia­ne i lepio­ne z mate­ria­łu wąt­pli­wej cza­sem jako­ści.

A teraz już wstęp wła­ści­wy – instruk­cja obsłu­gi tego, co poni­żej.

Spo­śród wszyst­kich kry­zy­sów towa­rzy­szą­cych pan­de­mii wiru­sa SARS-CoV‑2 i wywo­ły­wa­nej prze­zeń cho­ro­by COVID-19 naj­moc­niej może dotknę­ła mnie utra­ta wia­ry­god­no­ści przez medias­fe­rę. Nie owi­ja­jąc w baweł­nę: media (zwłasz­cza te elek­tro­nicz­ne, z któ­rych naj­czę­ściej korzy­stam) skom­pro­mi­to­wa­ły się w spo­sób abso­lut­ny; nie nadą­ża­jąc za potwor­nie przy­spie­sza­ją­cą rze­czy­wi­sto­ścią, osu­nę­ły się w click­ba­itin­go­we zapa­sy w kisie­lu. Iden­tycz­na w grun­cie rze­czy treść (wzra­sta­ją­ca licz­ba wykry­tych przy­pad­ków zaka­że­nia i zgo­nów, pla­no­wa­ne i wpro­wa­dza­ne obostrze­nia, pro­gno­zy roz­wo­ju epi­de­mii, postę­py pro­gra­mu szcze­pień, wszel­kie teo­rie doty­czą­ce pocho­dze­nia oraz przy­szłych zacho­wań SARS-CoV-19, nowe muta­cje wiru­sa etc.) była pod­bi­ja­na chwy­tli­wy­mi i czę­sto wyso­ce bała­mut­ny­mi (bo nie­znaj­du­ją­cy­mi pokry­cia w zawar­to­ści arty­ku­łu) tytu­ła­mi, nagłów­ka­mi i leada­mi. A prze­cież – co odno­to­wu­ję tyl­ko dla porząd­ku, bo spra­wa jest try­wial­na – powa­ga sytu­acji wyma­ga­ła skraj­nie odpo­wie­dzial­ne­go waże­nia słów, któ­re wszak mogły pro­wa­dzić do reak­cji spo­łecz­nych o skut­kach abso­lut­nie fatal­nych.

Gdzieś tak jesie­nią zeszłe­go roku – ponie­kąd w odru­chu mści­wej samo­obro­ny – zaczą­łem sobie to noto­wać, wszyst­kie te krzy­czą­ce, sen­sa­cyj­nie brzmią­ce, apo­ka­lip­tycz­ne, zapo­wia­da­ją­ce Bóg wie jakie rewe­la­cje fra­zy. I pomy­śla­łem – no wła­śnie – że zro­bię z tego wyrób poezjo­po­dob­ny. Wymy­śli­łem zamor­dy­stycz­ną regu­łę: dzie­więt­na­ście zna­ków w linij­ce (wli­cza­jąc w to cyfry, zna­ki prze­stan­ko­we i odstę­py mię­dzy wyra­za­mi; dla­te­go w wer­sach, gdzie zna­ków jest osiem­na­ście, trze­ba doli­czyć do nich nastę­pu­ją­cy odstęp; inne z kolei wer­sy zaczy­na­ją się krop­ką, bo tak wyni­ka­ło z odli­cze­nia do zało­żo­nej licz­by), dzie­więt­na­ście wer­sów w stro­fie. Dla­cze­go dzie­więt­na­ście – tłu­ma­czyć chy­ba nie trze­ba… A poza tą skraj­nie sztucz­ną for­mą – w mate­ria­le języ­ko­wym nicze­go nie zmie­nia­łem, nicze­go nie popra­wia­łem (rów­nież wte­dy, gdy na przy­kład jakiś dzien­ni­karz jesien­ną falę pan­de­mii nazwał „VI” zamiast „IV”). Wyszło to, co wyszło. Tytu­łu nie wymy­ślam – bo i po co.

* * *

Koro­na­wi­rus ude­rzył
w Pol­skę. Pękła kol
ejna gra­ni­ca zaka­że
ń koro­na­wi­ru­sem. Ko
rona­wi­rus w Pol­sce
ude­rzył że zdwo­jo­ną
siłą. VI fala pan­de
mii COVID-19 w osta
tnich dniach nabier
a roz­pę­du. Alar­mu­ją
cy wzrost zaka­żeń k
oro­na­wi­ru­sem. Ogrom
ny wzrost zaka­żeń k
oro­na­wi­ru­sem w Pols
ce. Koro­na­wi­rus w P
olsce przy­spie­sza,
a kolej­ne dni przyn
oszą nowe rekor­dy w
czwar­tej fali. Czwa

rta fala koro­na­wi­ru
sa nie hamu­je. Lawi
nowy wzrost zaka­żeń
koro­na­wi­ru­sem. Czwa
rta fala koro­na­wi­ru
sa nabie­ra roz­pę­du.
Czwar­ta fala zaka­że
ń się roz­pę­dza. Pot
ężny wzrost licz­by
zaka­żeń. Kolej­ny re
kord IV fali. Czarn
a sobo­ta. Gar­gan­tui
czny rekord zaka­żeń
koro­na­wi­ru­sem. Znów
mamy ogrom­ną licz­bę
nowych zaka­żeń. Kor
ona­wi­rus spa­ra­li­żuj
e Pol­skę? Bań­ka pęk
a – Pol­ska zna­la­zła

się w nie­bez­pie­czeń
stwie, koro­na­wi­rus
ata­ku­je z potęż­ną m
ocą. Czwar­ta fala C
OVID-19 się roz­pędz
a. Kolej­ny rekord z
aka­żeń w czwar­tej f
ali w Pol­sce. Liczb
a zaka­żeń sta­le roś
nie. Kolej­na nie­dzi
ela w czwar­tej fali
z dobo­wym rekor­dem.
Koro­na­wi­rus w Polsc
e jest na fali wzno
szą­cej. Ogrom­na lic
zba nowych zaka­żeń
koro­na­wi­ru­sem. Kole
jny alar­mu­ją­cy rapo
rt o COVID-19. Zaka

żeń przy­by­wa. Czwar
ta fala pan­de­mii ko
rona­wi­ru­sa przy­bier
a na sile. Epi­de­mia
nie hamu­je. Kolej­ny
rekord pod­czas czwa
rtej fali. Przy­gnęb
iają­cy bilans koron
awi­ru­sa. Pękła kole
jna gra­ni­ca licz­by
zaka­żeń COVID-19. P
ękła kolej­na barier
a. Ponad 10 tys. za
każeń koro­na­wi­ru­sem
. Lawi­no­wo rośnie l
icz­ba zaka­żeń. Czwa
rta fala koro­na­wi­ru
sa. Padł kolej­ny re
kord. Rekord IV fal

i to jesz­cze nic. W
róci­ła jesz­cze gors
za zmo­ra epi­de­mii.
Pią­tek z kolej­nym r
ekor­dem IV fali kor
ona­wi­ru­sa. Covid sz
ale­je. Koro­na­wi­rus
nie słab­nie. Czwart
a fala nie słab­nie.
Czwar­ta fala nie zw
alnia. Bar­dzo duży
wzrost licz­by zakaż
eń COVID-19. Rekord
czwar­tej fali. Zatr
waża­ją­ca licz­ba zak
ażeń i zgo­nów. Fata
lne infor­ma­cje z re
sor­tu zdro­wia. 18 l
isto­pa­da pękła kole

jna barie­ra. Nie­pok
oją­ce ostrze­że­nia w
s. koro­na­wi­ru­sa. Pa
dł kolej­ny rekord z
aka­żeń w czwar­tej f
ali. Bar­dzo dużo za
każeń koro­na­wi­ru­sem
. Nie­po­ko­ją­cy rapor
t mini­ster­stwa zdro
wia. Jest napraw­dę
coraz gorzej. MZ inf
ormu­je o gigan­tyczn
ej licz­bie nowych z
aka­żeń. Koro­na­wi­rus
sza­le­je. Koro­na­wi­ru
s w Pol­sce dzi­siaj.
Kolej­ny fatal­ny dzi
eń w szpi­ta­lach. Po
tęż­ny wzrost licz­by

nowych zaka­żeń i zg
onów. Pękła kolej­na
gra­ni­ca. Mamy absol
utny rekord zaka­żeń
w IV fali. Kolej­ne
nie­po­ko­ją­ce dane o
COVID-19. Bar­dzo du
żo zaka­żeń i zgo­nów
z powo­du koro­na­wi­ru
sa. Złe wie­ści w no
wym rapor­cie o COVI
D‑19. Alar­mu­ją­ca li
czba zaka­żeń. Koron
awi­rus nie słab­nie.
Rekor­do­wy nie­dzieln
y wzrost zaka­żeń. P
esy­mi­stycz­ny raport
Mini­ster­stwa Zdro­wi
a. Zaka­żeń jest wię

cej niż przed tygod
niem. Bli­sko rekord
u czwar­tej fali. Og
rom­na licz­ba nowych
zaka­żeń i zgo­nów. O
grom­na licz­ba zgo­nó
w z powo­du COVID-19
. Wice­szef MZ ujawn
ił dra­ma­tycz­ne dane
. „Jeste­śmy na szcz
ycie czwar­tej fali”
. Bar­dzo dużo zgo­nó
w na COVID-19. Pona
d 17 tysię­cy zaka­że
ń koro­na­wi­ru­sem. Al
armu­ją­ca licz­ba zgo
nów. Tra­gicz­ny bila
ns zgo­nów z powo­du
COVID-19. Wciąż roś

nie licz­ba pacjen­tó
w. PIERWSZY przy­pad
ek zaka­że­nia warian
tem OMIKRON w Polsc
e! Jest potwier­dzen
ie rzą­du. Wyso­ka li
czba nowych przy­pad
ków COVID-19. Nie­po
koi licz­ba zgo­nów.
Smut­ne wie­ści w now
ym rapor­cie o COVID
‑19. Wciąż bar­dzo w
yso­ka licz­ba zgo­nów
. Padł czar­ny rekor
d. Naj­wię­cej zgo­nów
od począt­ku czwar­te
j fali. Nie­mal 800
osób nie żyje. To n
ajbar­dziej tra­giczn

y bilans zgo­nów czw
artej fali pan­de­mii
. Tra­gicz­ne dane o
zgo­nach w świą­teczn
ym tygo­dniu. Alar­mu
jące dane dot. koro
nawi­ru­sa. COVID zbi
era żni­wo w pierwsz
y dzień świąt. Życi
e stra­ci­ły set­ki Po
laków. W świą­tecz­ny
week­end odno­to­wa­no
wie­le zgo­nów. Lawin
owy wzrost zaka­żeń.
V fala zacho­ro­wań n
abie­ra roz­pę­du. Ost
atniej doby zare­jes
tro­wa­no naj­wyż­sze w
naszej histo­rii 57

659 nowych zaka­żeń.
Pią­ta fala w natarc
iu. Dużo wię­cej zak
ażeń niż przed tygo