Wywiad z Joycem
Tadeusz Pióro
Strona cyklu
Osobista historia językaTadeusz Pióro
Urodzony 15 marca 1960 roku w Warszawie. Poeta, tłumacz, felietonista. W roku 1993 obronił doktorat na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley (o twórczości Jamesa Joyce'a i Ezry Pounda). Do roku 1997 wykładał na Southern Methodist University w Dallas, obecnie adiunkt anglistyki w Instytucie Anglistyki. W latach 2000-2005 felietonista kulinarny „Przekroju”, oraz miesięcznika „Pani” (w latach 2005-2013). Redaktor naczelny „Dwukropka” (2002-2003). Mieszka w Warszawie.
John Cleese: Oświadczył pan swego czasu, iż w Ulissesie tyle jest zagadek, że badacze pańskiej twórczości nie rozwiążą wszystkich nawet przez sto lat. Zbliża się setna rocznica publikacji Ulissesa, chciałbym zatem zapytać, czy do rozwiązania pozostało jeszcze wiele zagadek?
James Joyce: Hare Krishna, Hare Krishna, Krishna Krishna, Hare Hare.
JC: Sugeruje pan tym samym, że nierozwiązane zagadki leżą w sferze religioznawczej?
JJ: Hare Rama, Rama Rama, Krishna Rama, Hare Hare.
JC: Jeśli dobrze rozumiem, wynika z pana słów, że badacze z pożytkiem dla swej pracy mogą zawęzić pole poszukiwań do religii indyjskich, bądź też ich XIX-wiecznych reinterpretacji teozoficznych, nie bacząc na chrześcijańskich herezjarchów ani judaistycznych mistyków?
JJ: A które bóstwo ma trzy półdupki?
JC: Przepraszam, lecz to domena moja i moich kolegów po fachu, chroniona prawem autorskim.
JJ: Hare Krishna, Krishna Rama, Hare Rama, Krishna Krishna.