Biurowe książki 2016 roku
Redakcja biBLioteki
Wprowadzenie do debaty "Biurowe książki 2016 roku".
strona debaty
Rok 2016 przyniósł w Biurze Literackim wiele zmian. Wyprowadziliśmy się na dobre z Wrocławia, a pożegnanie z miejskim zgiełkiem przypieczętowaliśmy wyprowadzką festiwalu do zacisznego Stronia Śląskiego, gdzie pod nową nazwą „Stacja Literatura 21” zainaugurowaliśmy kolejny etap w historii wydawnictwa. Poprzednia debata, rozpisana przez nas na łamach „biBLioteki”, wykazała zresztą, że z wielu względów pomysł ten wyszedł imprezie na dobre.
Dalej: jak jeszcze nigdy przedtem Biuro Literackie otworzyło się w tym roku na pisarzy zagranicznych, czego rezultatem była kontynuacja cyklu wydawniczego „Klasyka z Europy”, w ramach którego udało się nam wydać dwie książki Jamesa Joyce’a – Portret artysty w wieku młodzieńczym w znakomitym przekładzie Jerzego Jarniewicza oraz Epifanie, które z kolei przetłumaczył dla nas Adam Poprawa.
Po raz pierwszy przybliżyliśmy polskiemu czytelnikowi zbiór opowiadań Morze Karaluchów jednego z najwybitniejszych włoskich pisarzy – Tommasa Landolfiego, a także eksperymentalną powieść Niedziela życia napisaną przez współzałożyciela legendarnej grupy literackiej OuLiPo – Raymonda Queneau. Światło dzienne ujrzały również Tropizmy francuskiej pisarki Nathalie Sarraute, uznane przez „Le Monde” za jedną ze 100 najważniejszych książek XX wieku.
W cyklu „Proza z Europy”, który ma na celu prezentację najciekawszych współczesnych pisarzy europejskich, zawędrowaliśmy w tym roku na Bałkany (Faruk Šehić – Książka o Unie oraz Miljenko Jergović – Drugi pocałunek Gity Danon), do Austrii (Christoph Ransmayr – Atlas lękliwego mężczyzny) oraz na Węgry (Lajos Grendel – Dzwony Einsteina). W serii poetyckiej ukazał się poruszający zbiór amerykańskiej poetki i feministki Adrienne Rich 21 wierszy miłosnych.
Bezprecedensowym, ważnym i doniosłym wydarzeniem była również reedycja debiutanckiego zbioru Ryszarda Krynickiego Pęd pogoni, pęd ucieczki w 48 lat po jego pierwszym, ocenzurowanym przez PRL-owską władzę wydaniu. Wgląd w oryginalną, pierwotną postać tego „spóźnionego debiutu” pozwolił czytelnikowi lepiej uchwycić idiom jednego z najwybitniejszych polskich poetów współczesnych.
Jak zawsze, również i w tym roku ukazały się w Biurze Literackim ważne książki debiutanckie. Obok corocznego, tradycyjnego już almanachu Połów. Poetyckie debiuty 2014–2015, wydaliśmy ciekawy i dogłębnie przemyślany zbiór wierszy Stacja wieży ciśnień Dawida Mateusza, którego teksty znalazły się również w antologii Zebrało się śliny, prezentującej szerokie spektrum młodych autorów zaangażowanych, z zestawami Szczepana Kopyta i Konrada Góry na czele.
Wracając raz jeszcze do debiutów, nie sposób w kontekście tegorocznych inicjatyw wydawniczych nie wspomnieć o zbiorze prozy poetyckiej Nakarmić kamień, za który Bronka Nowicka została uhonorowana prestiżową nagrodą Nike. Miarą sukcesu książki jest 15-krotny wzrost nakładu, który musi robić wrażenie nawet na tych, którzy uznali decyzję kapituły za kontrowersyjną. Ciekawi nas oczywiście Wasza opinia w tej sprawie.
W serii „Poezja” wyszła również czwarta, konceptualna książka poetycka Konrada Góry Nie, w całości dedykowana „Nikomu, innemu”: 1137 ofiarom katastrofy budowlanej w bangladeskiej fabryce odzieży. Rok rozpoczęliśmy kolejnym tomem Bohdana Zadury Już otwarte, a zakończyliśmy Latakią Szymona Słomczyńskiego. Po niemalże ośmiu latach milczenia pojawiła się też druga książka Sławomira Elsnera Mów.
W roli prozaika zaprezentował się publiczności poeta Tadeusz Dąbrowski, wydając u nas w sierpniu swoją „Bezbronną kreskę”. Uruchomiliśmy też serię wydawniczą „22. Wiersze podróżne” w unikatowym kieszonkowym formacie, w skład której weszły autorskie wybory tekstów: Justyny Bargielskiej (Selfie na tle rzepaku), Jacka Dehnela (Seria w ciemność), Romana Honeta (Rozmowa trwa dalej) i Julii Szychowiak (Naraz).
Należy też przypomnieć serię e‑bookowych reedycji, w ramach której w formie elektronicznej wydaliśmy kilkadziesiąt mniej bądź bardziej klasycznych pozycji książkowych. Znalazły się wśród nich między innymi: Dwa do jeden Marty Podgórnik, Zaskroniec Bogusława Kierca, Powązki Tadeusza Pióry, Planeta rzeczy zagubionych Julii Fiedorczuk, Dwupłat Szymona Słomczyńskiego oraz debiuty Życie na Korei Andrzeja Sosnowskiego i Antypody Sławomira Elsnera.
W wersji elektronicznej ukazywały się także całkowicie premierowe książki: Telefon z antypodów. Wiersze z młodości (1978–1990) Zbigniewa Macheja oraz Powinni się nie urodzić revisited Grzegorza Kwiatkowskiego. Przekrojowy charakter miała także wydana w serii „Dożynki” książka Łukasza Jarosza Święto żywych (2006–2016) zbierająca wszystkie dotychczasowe tomy laureata Nagrody Szymborskiej.
W corocznej debacie zadajemy więc tradycyjne pytania: Która z naszych tegorocznych książek okazała się tą najlepszą, najbardziej zapadającą w pamięć, szczególną albo też wyjątkową? Czy w tak bogatej ofercie wydawniczej w ogóle da się wytypować jakiegoś zdecydowanego zwycięzcę? A może były też pozycje, do których z pewnością nie wrócicie, zwyczajnie nietrafione bądź w krytycznoliterackich opracowaniach przeceniane?
Rozliczmy się uczciwie i sumiennie. Czekamy na merytoryczne i bezkompromisowe głosy.