debaty / wydarzenia i inicjatywy

Daty nie pamiętam

Maja Krzyżanowska

Głos Mai Krzyżanowskiej w debacie "20. edycja Warsztatów literackich".

strona debaty

20. edycja Warsztatów literackich

Tyle już lat minę­ło od kie­dy uczest­ni­czy­łam w warsz­ta­tach BL, iż ponad pół godzi­ny pró­bo­wa­łam usta­lić wła­ści­wy rok. I pod­da­łam się; daty nie pamię­tam, ale poza nią dość dokład­nie całe wyda­rze­nie.

Mała sala w poko­jach Biu­ra jesz­cze na Pla­cu Teatral­nym, gru­pa mło­dych ludzi sku­pio­na w krę­gu w atmos­fe­rze ocze­ki­wa­nia. W ramach powi­ta­nia Artur Bursz­ta przy­stą­pił do znie­chę­ca­nia nas wzglą­dem pisa­nia, prze­ko­nu­jąc, iż trud­no na tych wodach nie wpły­nąć na mie­li­znę. Ale – jak­kol­wiek by się sta­rał – ostrze­że­nia nie były wystar­cza­ją­co groź­ne. Nikt z sali nie wyszedł, nikt osten­ta­cyj­nie nie prze­ła­mał pió­ra, ani nie spa­lił ręko­pi­sów. Wręcz prze­ciw­nie, przez week­en­do­we warsz­ta­ty pro­wa­dzo­ne wów­czas przez Mar­tę Pod­gór­nik i Jerze­go Jar­nie­wi­cza, gru­pa zdą­ży­ła się poznać i zin­te­gro­wać. Z dwie­ma oso­ba­mi dość dłu­go utrzy­my­wa­łam kon­takt. Część z nas spo­tka­ła się póź­niej na dru­gim eta­pie warsz­ta­tów, gdzie nauki pisa­nia i rozu­mie­nia poezji udzie­li­li A. Sosnow­ski oraz B. Zadu­ra.

Spo­tka­nie z tym ostat­nim twór­cą oka­za­ło się dla mnie naj­cen­niej­sze. Zadzi­wił przede wszyst­kim otwar­tym spo­so­bem słu­cha­nia i skłon­no­ścią do rozu­mie­nia tego, co brzmia­ło w moim tek­ście. Wska­za­ne przez nie­go popraw­ki rze­czy­wi­ście czy­ni­ły prze­sła­nie wier­sza bar­dziej wyraź­nym, ale nie zmie­nia­ły zamy­słu. Te dzie­sięć minut, pod­czas któ­rych Pan Boh­dan mógł­by spo­koj­nie wypa­lić kolej­ne­go papie­ro­sa, zmie­ni­ły moje myśle­nie o tym, jak piszę.

Do dziś sta­ram się mieć kon­takt z Biu­rem i śle­dzić jego roz­wój. Z warsz­ta­tów bowiem wynio­słam jesz­cze miłą świa­do­mość ist­nie­nia przy­sta­ni dla tych, co tru­dzą się na morzach poezji.