Formy zaangażowania
Redakcja biBLioteki
Wprowadzenie do debaty „Formy zaangażowania”, towarzyszącej premierze antologii Zebrało się śliny, która ukaże się niebawem w Biurze Literackim.
strona debaty
Pierwsza z debat krytycznych na łamach biBLioteki to równocześnie pierwsza z debat towarzyszących publikacji antologii Zebrało się śliny. Nowe głosy z Polski. Książka ma proponować pewien sposób myślenia o zaangażowaniu w poezji; zanim jednak ją przedstawimy, chcemy zaproponować dyskusję na kilka tematów związanych właśnie z zaangażowaniem i nową poezją – zebrać głosy krytyków i poetów różnych pokoleń i środowisk, również po to, by gotowa antologia mogła wejść z nimi w dialog.
Otwierając tę pierwszą debatę, chcemy niejako „wyciągnąć na (e)papier” rozmowy i spory toczone dotąd raczej na żywo, w czasie dyskusji konferencyjnych i spotkań autorskich, w tak zwanych „kuluarach”. Punktem wyjścia może być zdanie, które pojawia się często jako sposób dowartościowania najmłodszych poetów zaangażowanych: „polityczny czy nie, ale to dobry wiersz”.
„Zaangażowanie” jest traktowane jako temat wiersza, coś zewnętrznego wobec „formy” i „jakości” tekstu, zostaje zatem wyłączone z kryteriów oceny. Ocena zaś, jak się zdaje, dokonywana jest w dużej mierze na podstawie kryteriów formalnych: sprawności poetyckiej, oryginalności, „warsztatu” etc. Tym samym można zrozumieć, że forma – rozwiązania formalne, „poetyckość” wiersza – nie ma nic wspólnego z jego zaangażowaniem.
Wielu krytyków omawiających zaangażowaną poezję wskazuje więc w wierszach miejsca „groźne” – niebezpiecznie bezpośrednie, deklaratywne, agitacyjne – by następnie zaznaczyć, że poecie bądź poetce (dzięki warsztatowej, formalnej biegłości) udaje się z niebezpieczeństwa wykaraskać. Wiersz mógłby być zły, bo jest niebezpiecznie polityczny, ale „coś” go ratuje.
Tym samym forma, biegłość formalna, jest metodą wkupienia się w poetycki obieg – i wykupienia niektórych tez, legitymizowania przekazu; staje się opakowaniem czyniącym zawartość możliwą do przyjęcia lub odwracającym od niej uwagę.
Czy tak jednak jest rzeczywiście? Albo: czy powinno tak być? Czy sama forma wiersza nie ma – albo nie może mieć – politycznego charakteru, wzmacniając bądź współtworząc to, co decyduje właśnie o zaangażowaniu wiersza?
Otwierając debatę, pytamy: jak to, co w wierszu „formalne”, ma się do jego zaangażowania? Jak można przełamać opozycję formy i polityczności? Kiedy forma wzmacnia zaangażowanie, kiedy zaangażowanie sugeruje wybory formalne? Zapraszamy do dyskusji.