debaty / ankiety i podsumowania

Jak czytać? W tym temacie wszystko już zostało powiedziane

Zuzanna Sala

Głos Zuzanny Sali w debacie „Czytam naturalnie 2017”.

strona debaty

Czytam naturalnie 2017: wprowadzenie

Nie wyda­je mi się, żeby czy­ta­nie, podob­nie jak jaz­da na wrot­kach, gra­nie na uku­le­le albo, powiedz­my, gra w stat­ki, było natu­ral­ne. To zda­nie wypo­wie­dział kie­dyś mój tre­ner z cza­sów, kie­dy jesz­cze byłam zapa­śnicz­ką, gdy przy­ła­pał mnie w toa­le­cie na doczy­ty­wa­niu jakiejś książ­ki. Natu­ra zde­rza się z kul­tu­rą. Prze­dzie­ram się przez świat, w któ­rych tek­sty są peł­ne rze­czy, a rze­czy peł­ne tek­stów. Już nie potra­fię ich roz­róż­nić. Szu­kam w książ­kach lite­rac­kiej szcze­ro­ści, wyra­zi­stych obra­zów, rys i pęk­nięć, któ­re robią z nas ludzi.

Na pla­ży prze­czy­ta­łam, że Wisła­wa Szym­bor­ska, ta co lubi­ła koty, uro­dzi­ła się w tym samym dniu co ja i to musi być prze­zna­cze­nie. Zasta­na­wiam się też, czy rze­czy­wi­ście – jak pisze redak­cja biBLio­te­ki – lite­ra­tu­ra wybrzmie­wa lepiej, gło­śniej i wyraź­niej na pro­win­cji, za mia­stem, w oto­cze­niu zie­le­ni? Lite­ra­tu­ra (lek­tu­ra) jest dla mnie natu­ral­nym doświad­cze­niem podró­ży. Potrze­ba zatem pew­ne­go ruchu, by lite­ra­tu­rę zacząć czy­tać w tym duchu, w jakim zosta­ła ona powo­ła­na do życia. Czy­ta­nie to spo­sób na pozna­wa­nie świa­ta i czło­wie­ka. Wszyst­kie eks­pli­ka­cje wokół tego hasła dzie­lą tak napraw­dę niu­an­se, choć dla mnie dość istot­ne.

Dzi­siaj chy­ba zbyt czę­sto zapo­mi­na się, że sło­wo pisa­ne może mieć na nas (czy­li na kogo?) wpływ cał­kiem bez­po­śred­ni. W moim poczu­ciu kon­takt z lite­ra­tu­rą opie­ra się na cią­głym podej­mo­wa­niu wyzwań. Oso­ba oczy­ta­na powin­na być otwar­ta na świat i ludzi wokół sie­bie, przy­naj­mniej na tyle, aby nie pięt­no­wać, nie oskar­żać, nie wyśmie­wać. Każ­dy powi­nien czy­tać to, co lubi i tak jak lubi. Czy­tel­nik wol­ny to taki, któ­ry czy­ta książ­ki, o któ­rych nie musi cze­goś póź­niej napi­sać. I jak instruk­cja.