debaty / ankiety i podsumowania

Jak rozmawiać o poezji

Redakcja biBLioteki

Wprowadzenie do debaty "Jak rozmawiać o poezji".

strona debaty

W latach 90. poeci czę­sto spie­ra­li się o waż­ne, przede wszyst­kim lite­rac­kie, pro­ble­my. Wystar­czy wspo­mnieć dwu­głos Krzysz­to­fa Koeh­le­ra i Mar­ci­na Świe­tlic­kie­go z 10. nume­ru „Bru­lio­nu”, czy deba­tę „O poezji nie­zro­zu­mia­łej” spro­wo­ko­wa­ną w „Tygo­dni­ku Powszech­nym” przez tekst Jac­ka Pod­sia­dły.

W kolej­nej deka­dzie, głów­nie za spra­wą Inter­ne­tu, licz­ba spo­rów wzro­sła, ale wyda­je się, że prze­sta­ły one mieć już pro­gra­mo­wy cha­rak­ter. Moż­li­wość szyb­kiej, nie­skrę­po­wa­nej, czę­sto ano­ni­mo­wej publi­ka­cji spra­wi­ła, że poziom debat z udzia­łem poetów dra­ma­tycz­nie się obni­żył.

Kon­flik­ty – zamiast ide­owe­go i este­tycz­ne­go – czę­sto nabie­ra­ły wyłącz­nie per­so­nal­ne­go cha­rak­te­ru. Kry­ty­ka – zamiast na książ­kach – skon­cen­tro­wa­ła się na oso­bach poetów. Nie­zbyt uda­ne były tak­że kla­sycz­ne dys­ku­sje w trak­cie festi­wa­li i imprez (na przy­kład pod­czas ostat­nich dwóch Por­tów).

Roz­mo­wy zazwy­czaj ogra­ni­cza­ły się wymie­nia­nia nazwisk i pro­stych, war­to­ściu­ją­cych opi­nii – ta książ­ka zła/dobra, ten autor zły/dobry. O śro­do­wi­sku poetyc­kim zaczę­to pisać: „poetyc­kie get­to”, „lite­rac­ki rynsz­tok”, „wiecz­ni fru­stra­ci”. Czy słusz­nie?

Czy fak­tycz­nie nie umie­my dzi­siaj roz­ma­wiać o poezji? Co sądzi­my o lite­rac­kich por­ta­lach? Jak może wyglą­dać ich roz­wój (dzia­łal­ność) w naj­bliż­szych latach? Czy poeci nie­zaj­mu­ją­cy się zawo­do­wo kry­ty­ką powin­ni publicz­nie wypo­wia­dać się o wier­szach kole­ża­nek i kole­gów?

Czy już na zawsze zosta­nie­my ska­za­ni na czy­ta­nie w Inter­ne­cie zło­śli­wych wpi­sów i komen­ta­rzy? Co zro­bić, żeby zmie­nić ten stan rze­czy? Jak ini­cjo­wać i pro­wa­dzić dzi­siaj dys­ku­sje z udzia­łem poetów?

Zachę­ca­my i zapra­sza­my do prze­sy­ła­nia odpo­wie­dzi na adres przystan@biuroliterackie.pl.