debaty / ankiety i podsumowania

Jak sztuczna inteligencja wpłynie na przyszłość literatury?

Gabriela Bar

Głos Gabrieli Bar w debacie „Przyszłość literatury”.

strona debaty

Przyszłość literatury: wprowadzenie

“…other minds, must con­ti­nue to fasci­na­te us. As arti­fi­cial people beca­me more like us, then beca­me us, then beca­me more than us, we could never tire of them. They were bound to sur­pri­se us. They might fail us in ways that were bey­ond our ima­gi­ning. Tra­ge­dy was a possi­bi­li­ty, but not bore­dom.”

Ian McE­wan, Machi­nes Like Me

Sztucz­na Inte­li­gen­cja – tech­no­lo­gia, któ­ra zmie­nia świat. Tech­no­lo­gia, któ­rą jed­ni kocha­ją, zaś inni się boją. Kocha­ją, bo SI repre­zen­tu­je szczyt osią­gnięć nauko­wych i poten­cjał do prze­kształ­ca­nia świa­ta w spo­sób, któ­ry dotych­czas nale­żał do sfe­ry scien­ce fic­tion. Boją się, bo jej roz­wój nie­sie ze sobą nie­pew­ność co do przy­szłe­go wpły­wu na spo­łe­czeń­stwo, pra­cę i codzien­ne życie; bo spo­sób, w jaki SI jest przed­sta­wia­na w fil­mach, lite­ra­tu­rze, mediach, czę­sto kon­cen­tru­je się na sce­na­riu­szach dys­to­pij­nej przy­szło­ści pro­wa­dzą­cych do zagła­dy czło­wie­ka.

SI to nie tyl­ko rewo­lu­cja tech­no­lo­gicz­na, ale – przede wszyst­kim – rewo­lu­cja kul­tu­ro­wa. Zmie­nia pro­ces twór­czy, spo­sób pre­zen­ta­cji i per­cep­cji dzieł lite­rac­kich, pla­stycz­nych, muzycz­nych, a tak­że funk­cjo­no­wa­nie pod­mio­tów zaan­ga­żo­wa­nych w pro­mo­cję i dys­try­bu­cję sztu­ki. Jakie to zmia­ny i jak wpły­ną one na lite­ra­tu­rę jaką zna­my dzi­siaj?

Już obec­nie SI jest wyko­rzy­sty­wa­na do gene­ro­wa­nia tek­stów lite­rac­kich, w tym wier­szy i cał­kiem nie­złych opo­wia­dań o zło­żo­nej fabu­le. W Japo­nii do kon­kur­su o Nagro­dę Lite­rac­ką Nik­kei Hoshi Shi­ni­chi mogą być zgła­sza­ne dzie­ła napi­sa­ne przy uży­ciu sztucz­nej inte­li­gen­cji. W edy­cji tego kon­kur­su z 2016r., spo­śród 1450 zgło­szo­nych tek­stów, 11 zosta­ło stwo­rzo­nych z udzia­łem SI. Jed­no z opo­wia­dań, zaty­tu­ło­wa­ne „The Day a Com­pu­ter Wri­tes a Novel” prze­szło pomyśl­nie pierw­szą run­dę kon­kur­su. Powsta­łe dzię­ki SI opo­wia­da­nie zosta­ło opra­co­wa­ne przez zespół pod kie­row­nic­twem Hito­shie­go Mat­su­ba­ry z Futu­re Uni­ver­si­ty Hako­da­te. Zespół pod kie­row­nic­twem Hito­shie­go Mat­su­ba­ry z Futu­re Uni­ver­si­ty Hako­da­te przy­go­to­wał wkład dla SI w posta­ci ram opo­wie­ści, słów klu­czo­wych oraz pew­nych fraz, na pod­sta­wie któ­rych SI stwo­rzy­ła „swój” tekst Opo­wia­da­nie nie zdo­by­ło jed­nak dal­sze­go uzna­nia juro­rów – stwier­dzi­li oni, że choć struk­tu­ra opo­wia­da­nia była dobra, to posta­ciom bra­ko­wa­ło głę­bi psychologicznej[1]. Nie­mniej nie­usta­ją­cy roz­wój w dzie­dzi­nie roz­po­zna­wa­nia i naśla­do­wa­nia języ­ka natu­ral­ne­go przez sys­te­my AI pro­wa­dzi do coraz lep­szych osią­gnięć tej tech­no­lo­gii w dzie­dzi­nach kreatywnych[2].

Nie­za­leż­nie od opi­nii scep­ty­ków i wszyst­kich tych, któ­rzy nie wie­rzą w moż­li­wo­ści twór­cze SI, pozo­sta­je ona cen­nym narzę­dziem wspie­ra­ją­cym kre­atyw­ność auto­rów otwar­tych na eks­pe­ry­men­to­wa­nie z języ­kiem i tech­no­lo­gią. Apli­ka­cje opar­te na SI potra­fią gene­ro­wać zaska­ku­ją­ce sko­ja­rze­nia i uni­ka­to­we kom­bi­na­cje słów, co otwie­ra przed twór­ca­mi nowe moż­li­wo­ści eks­pre­sji. SI może ofe­ro­wać suge­stie sty­li­stycz­ne, pomy­sły na roz­wój fabu­ły, czy pomoc w kre­owa­niu posta­ci. Twór­cy mogą eks­pe­ry­men­to­wać z nowy­mi for­ma­mi nar­ra­cyj­ny­mi, eks­plo­ro­wać nie­zna­ne dotąd obsza­ry lite­rac­kie i wykra­czać poza tra­dy­cyj­ne ramy gatun­ków. Wyko­rzy­sta­nie SI daje cie­ka­we efek­ty, gdy cho­dzi o two­rze­nie alter­na­tyw­nych zakoń­czeń opo­wie­ści. Bar­dzo traf­nie ujął to zna­ny pisarz scien­ce-fic­tion Karl Schro­eder: „W obec­nej chwi­li porów­nał­bym wkład SI w moją dzie­dzi­nę do funk­cji loso­wa­nia, gdy roz­kła­da­my talię kart, z któ­rych każ­da może okre­ślać postać, sce­nę itd. Na przy­kład jed­na z nich mogła­by brzmieć »król zło­czyń­ców, stoi obok wie­ży«, a stam­tąd mógł­bym roz­wi­jać postać, fabułę”.[3]

Wyko­rzy­sta­nie SI w lite­ra­tu­rze nie jest pozba­wio­ne kon­tro­wer­sji. Poja­wia­ją się pyta­nia doty­czą­ce auten­tycz­no­ści i ory­gi­nal­no­ści dzieł lite­rac­kich stwo­rzo­nych przy pomo­cy SI. Czy utwór, w któ­re­go two­rze­niu klu­czo­wą rolę ode­gra­ła maszy­na, może być uzna­ny za praw­dzi­wie ory­gi­nal­ny? Jak oce­ni­my war­tość arty­stycz­ną dzie­ła, w któ­rym twór­czość czło­wie­ka mie­sza się z algo­ryt­micz­nym prze­twa­rza­niem? To kwe­stie, któ­re doty­ka­ją same­go ser­ca rozu­mie­nia sztu­ki i twór­czo­ści. Nie­mniej ludz­ka twór­czość tak­że nie ist­nie­je w próż­ni. Każ­dy arty­sta czer­pie z sze­ro­kie­go spek­trum ist­nie­ją­cych dzieł, kul­tu­ro­wych nar­ra­cji, oso­bi­stych doświad­czeń i wspól­ne­go dzie­dzic­twa ludz­ko­ści. W tym kon­tek­ście moż­na argu­men­to­wać, że SI, prze­twa­rza­ją­ca i rekom­bi­nu­ją­ca ist­nie­ją­ce wzor­ce kul­tu­ro­we, dzia­ła w spo­sób ana­lo­gicz­ny do ludz­kie­go pro­ce­su twór­cze­go. Czy zatem jedy­na róż­ni­ca mię­dzy SI a ludz­kim twór­cą pole­ga na spo­so­bie prze­twa­rza­nia danych?

Wraz z rosną­cą rolą sztucz­nej inte­li­gen­cji w two­rze­niu lite­ra­tu­ry poja­wia­ją się tak­że nowe wyzwa­nia praw­ne, szcze­gól­nie w obsza­rze pra­wa autor­skie­go. Głów­nym wyzwa­niem jest pyta­nie o moż­li­wość przy­pi­sa­nia autor­stwa dzie­łu stwo­rzo­ne­mu przy uży­ciu SI, a w zasa­dzie moż­li­wość uzna­nia takie­go dzie­ła za utwór w rozu­mie­niu pra­wa autor­skie­go. Tra­dy­cyj­nie, pra­wa autor­skie są przy­zna­wa­ne oso­bie, któ­ra stwo­rzy­ła dane dzie­ło. Oso­bie, czy­li czło­wie­ko­wi. Czy zatem w przy­pad­ku tek­stów gene­ro­wa­nych przy uży­ciu AI, moż­na nadal mówić o utwo­rze? A jeśli tak, to kto jest auto­rem takie­go utwo­ru? Czy to twór­ca algo­ryt­mu, czy oso­ba, któ­ra uru­cho­mi­ła pro­ces gene­ro­wa­nia poda­jąc SI wytycz­ne? Czy też może sama SI powin­na być na pew­nym eta­pie jej roz­wo­ju uzna­na za auto­ra? To pyta­nia, na któ­re nie mamy jed­no­znacz­nych odpo­wie­dzi. Ist­nie­ją­ce prze­pi­sy pra­wa nie są praw­do­po­dob­nie odpo­wied­nie do ochro­ny dzieł stwo­rzo­nych przez AI. W szcze­gól­no­ści, jeże­li przyj­mie­my, że aby dzie­ło mogło być obję­te ochro­ną pra­wa autor­skie­go, musi być stwo­rzo­ne przez czło­wie­ka, to dzie­ła wyge­ne­ro­wa­ne przez SI (któ­ra prze­cież nie robi nic sama z sie­bie, a na sku­tek tzw. promp­tu lub sze­re­gu zło­żo­nych komend prze­ka­za­nych przez czło­wie­ka) mogą pozo­stać poza ochro­ną praw­ną, co stwa­rza ryzy­ko nie­ogra­ni­czo­ne­go wyko­rzy­sty­wa­nia i kopio­wa­nia takich dzieł. Dla twór­ców i wydaw­ców lite­ra­tu­ry ozna­cza to, że będą musie­li brać pod uwa­gę zarów­no pra­wa do sys­te­mów SI i ich wytwo­rów przy­słu­gu­ją­ce dostaw­com sys­te­mów SI, jak i kwe­stie zwią­za­ne z pra­wa­mi do dzieł stwo­rzo­nych przy pomo­cy takich sys­te­mów. Wyma­ga to nie tyl­ko zro­zu­mie­nia prze­pi­sów praw­nych, ale rów­nież świa­do­me­go zarzą­dza­nia pra­wa­mi do wytwo­rzo­nych dzieł. Kwe­stie te rodzą potrze­bę ponow­ne­go zde­fi­nio­wa­na pojęć auto­ra i utwo­ru w pra­wie autor­skim. Powin­no to pro­wa­dzić do zmia­ny obec­nych regu­la­cji, tak, aby uwzględ­nia­ły one spe­cy­fi­kę dzieł gene­ro­wa­nych przez SI oraz uni­kal­ny cha­rak­ter twór­czo­ści wspo­ma­ga­nej przez sztucz­ną inte­li­gen­cję. Tu jed­nak zda­nia eks­per­tów są podzie­lo­ne.

Sztucz­na inte­li­gen­cja może być postrze­ga­na zarów­no jako narzę­dzie wspie­ra­ją­ce, jak i zagro­że­nie dla tra­dy­cyj­ne­go pisar­stwa. Z jed­nej stro­ny SI może poma­gać w prze­zwy­cię­ża­niu blo­kad twór­czych, ofe­ro­wać nowe per­spek­ty­wy i inspi­ra­cje. Z dru­giej stro­ny nasu­wa się oba­wa, że maszy­ny mogą zastą­pić ludzi w pro­ce­sie twór­czym, co z kolei może pro­wa­dzić do depre­cja­cji ludz­kiej kre­atyw­no­ści i umie­jęt­no­ści pisar­skich (a tak­że ocze­ki­wań czy­tel­ni­ków). W takim sce­na­riu­szu lite­ra­tu­ra mogła­by stop­nio­wo tra­cić swo­ją ludz­ką esen­cję, sta­jąc się pro­duk­tem bar­dziej algo­ryt­micz­nym niż arty­stycz­nym. To rodzi pyta­nie o war­tość i zna­cze­nie lite­ra­tu­ry stwo­rzo­nej przez czło­wie­ka w kontrze do tej gene­ro­wa­nej przez maszy­ny. Cen­tral­ną kwe­stią pozo­sta­je, jak zrów­no­wa­żyć współ­ist­nie­nie ludz­kiej i maszy­no­wej kre­atyw­no­ści. Czy moż­li­we jest stwo­rze­nie har­mo­nij­nej sym­bio­zy, w któ­rej SI będzie wspie­rać i wzbo­ga­cać ludz­ką twór­czość, nie zastę­pu­jąc jej cał­ko­wi­cie? Aby to osią­gnąć, waż­ne jest zro­zu­mie­nie, że SI nie powin­na być trak­to­wa­na jako zamien­nik ludz­kie­go geniu­szu, ale raczej jako narzę­dzie, któ­re może pomóc w eks­plo­ra­cji nowych moż­li­wo­ści w lite­ra­tu­rze. Karl Schro­eder odno­si się do tej kwe­stii w nastę­pu­ją­cy spo­sób:

W mojej powie­ści Lady of Mazes poja­wia się sce­na, w któ­rej sztucz­na inte­li­gen­cja popa­da w obłęd i two­rzy rodzaj „bom­by kre­atyw­no­ści”, któ­ra gene­ru­je milio­ny wyjąt­ko­wych powie­ści –  zbyt wie­le, by ludzie mogli je prze­czy­tać w cią­gu swo­je­go całe­go zbio­ro­we­go życia! Co więc dzie­je się z ludź­mi? Adap­tu­ją się i kon­ty­nu­ują wła­sne two­rze­nie. Wyobraź sobie, że taka bom­ba kre­atyw­no­ści eks­plo­du­je dziś. Dla­cze­go mia­ło­by to prze­szko­dzić mi w pisa­niu nowych ksią­żek? Dla­cze­go miał­bym myśleć „ja prze­ciw­ko milio­no­wi ksią­żek”, a nie „ja i milion ksią­żek”? Uwa­żam kre­atyw­ność – bez wzglę­du na jej pocho­dze­nie – za doda­tek, a nie odej­mo­wa­nie, do nasze­go wła­sne­go istnienia.[4]

Trud­no się nie zgo­dzić.

Nie­zwy­kle atrak­cyj­na dla twór­ców lite­ra­tu­ry, zarów­no jako temat lite­rac­ki, jak i poten­cjal­ne narzę­dzie wspo­ma­ga­ją­ce ich twór­czość, może być cyborgizacja[5]: sto­so­wa­nie implan­tów i inter­fej­sów mózg – kom­pu­ter (ang. brain–computer inter­fa­ces, brain–machine inter­faces) umoż­li­wia­ją­ce bez­po­śred­nią komu­ni­ka­cję pomię­dzy mózgiem a maszy­ną wypo­sa­żo­ną w sys­tem SI. Implan­ty wspo­ma­ga­ją­ce pra­cę mózgu mogą pomóc w popra­wie kon­cen­tra­cji i efek­tyw­no­ści pra­cy oraz w prze­zwy­cię­ża­niu blo­kad twór­czych, sty­mu­lu­jąc mózg do gene­ro­wa­nia nowych pomy­słów. Twór­cy mogą wyko­rzy­stać temat mody­fi­ka­cji ludz­kie­go cia­ła i umy­słu do eks­plo­ra­cji nowych wąt­ków filo­zo­ficz­nych i etycz­nych, kwe­stii toż­sa­mo­ści, świa­do­mo­ści oraz rela­cji mię­dzy czło­wie­kiem a tech­no­lo­gią, a tak­że nie­rów­no­ści w dostę­pie do tech­no­lo­gii i jej skut­ków.

Bran­ża wydaw­ni­cza tak­że doświad­cza zmian powo­do­wa­nych przez coraz szer­sze wyko­rzy­sta­nie SI. Algo­ryt­my mogą auto­ma­ty­zo­wać pro­ce­sy takie jak redak­cja i korek­ta, są w sta­nie wykry­wać błę­dy gra­ma­tycz­ne i sty­li­stycz­ne, suge­ro­wać popraw­ki, a nawet oce­niać spój­ność nar­ra­cji. Nie­któ­re sys­te­my SI mogą ana­li­zo­wać tekst pod kątem zgod­no­ści z okre­ślo­ny­mi stan­dar­da­mi wydaw­ni­czy­mi, co znacz­nie przy­spie­sza pro­ces przy­go­to­wa­nia ksią­żek do publi­ka­cji. SI może rów­nież ana­li­zo­wać dane ryn­ko­we i pre­fe­ren­cje czy­tel­ni­ków, co ma klu­czo­we zna­cze­nie dla podej­mo­wa­nia decy­zji wydaw­ni­czych. Algo­ryt­my są zdol­ne do doko­ny­wa­nia ana­li­zy i pre­dyk­cji co do tego, jakie gatun­ki lite­rac­kie są obec­nie popu­lar­ne, jakie tema­ty przy­cią­ga­ją uwa­gę czy­tel­ni­ków i któ­re książ­ki mają naj­więk­szy poten­cjał sta­nia się best­sel­le­ra­mi. Dzię­ki temu wydaw­cy mogą lepiej dosto­so­wać swo­je stra­te­gie publi­ka­cyj­ne do ocze­ki­wań rynku[6]. Kolej­nym obsza­rem jest wyko­rzy­sta­nie SI do doko­ny­wa­nia selek­cji utwo­rów zgła­sza­nych do publi­ka­cji. Algo­ryt­my mogą prze­szu­ki­wać zgła­sza­ne tek­sty, oce­nia­jąc je pod kątem ory­gi­nal­no­ści, jako­ści pisar­stwa, a nawet poten­cjal­ne­go zain­te­re­so­wa­nia ryn­ku.

Mimo wie­lu zalet, wyko­rzy­sta­nie SI w bran­ży wydaw­ni­czej rodzi rów­nież pyta­nia o rolę czło­wie­ka i jego zdol­ność odbio­ru lite­ra­tu­ry. Czy ludz­ki osąd, intu­icję i poczu­cie pięk­na może­my zastą­pić chłod­ną oce­ną SI, opar­tą wyłącz­nie na algo­ryt­mach i danych? Wyda­je się, że wydaw­cy muszą zna­leźć rów­no­wa­gę mię­dzy wyko­rzy­sta­niem SI do uspraw­nie­nia pro­ce­sów, a zacho­wa­niem ludz­kie­go wyczu­cia i intu­icji, któ­re są nie­zbęd­ne w oce­nie, co war­to zapro­po­no­wać czy­tel­ni­kom.

Na koniec war­to też roz­wa­żyć, jaki wpływ na sze­ro­ko poję­tą lite­ra­tu­rę mogło­by mieć poja­wie­nie się tzw. Ogól­nej Sztucz­nej Inte­li­gen­cji (ang. Arti­fi­cial Gene­ral Intel­li­gen­ce, AGI), któ­ra mia­ła­by zdol­no­ści poznaw­cze na pozio­mie ludz­kim lub wyż­szym. Obec­nie Sztucz­na Inte­li­gen­cja zdol­na jest do gene­ro­wa­nia tre­ści, któ­re mogą być uzna­ne za twór­cze i intry­gu­ją­ce, któ­re mogą naśla­do­wać twór­czość czło­wie­ka. Jed­nak z powo­du nie­zro­zu­mie­nia przez nas samych dokład­ne­go spo­so­bu dzia­ła­nia ludz­kie­go mózgu oraz zacho­dzą­cych w nim twór­czych i kom­plek­so­wych pro­ce­sów, SI ma trud­no­ści z wyge­ne­ro­wa­niem wła­snych sen­sow­nych nar­ra­cji. Cho­ciaż sto­sun­ko­wo łatwo doświad­cza­my i rozu­mie­my frag­ment nar­ra­cji lite­rac­kiej, nie jeste­śmy w sta­nie pre­cy­zyj­nie sko­dy­fi­ko­wać spo­so­bu, w jaki go „doświad­cza­my” lub „rozu­mie­my”. Być może szer­sze zro­zu­mie­nie ogól­nych mecha­ni­zmów poznaw­czych i ich rela­cyj­nych kom­bi­na­cji w przed­sta­wia­niu sen­sow­nych nar­ra­cji może pomóc w roz­wią­za­niu tych pro­ble­mów z SI[7]. Jeśli zatem roz­wa­ży­my poja­wie­nie się AGI, może­my spe­ku­lo­wać, że taka for­ma SI mogła­by postrze­gać rze­czy­wi­stość na zupeł­nie innych zasa­dach. Jej inna, „obca” per­spek­ty­wa mia­ła­by ogrom­ny poten­cjał w two­rze­niu sztu­ki. AGI mogła­by two­rzyć dzie­ła opar­te na spo­so­bie doświad­cza­nia, wzor­cach i połą­cze­niach, któ­re są poza ludz­kim zasię­giem, otwie­ra­jąc nowe hory­zon­ty tak­że w lite­ra­tu­rze. Bez odpo­wie­dzi jed­nak pozo­sta­je pyta­nie, czy takie dzie­ła mogły­by w ogó­le rezo­no­wać z ludz­ki­mi odbior­ca­mi na pozio­mie emo­cjo­nal­nym, czy były­by postrze­ga­ne raczej jako cie­ka­wost­ki tech­no­lo­gicz­ne stwo­rzo­ne przez zupeł­nie obcy umysł.

Sztucz­na Inte­li­gen­cja zmie­ni świat lite­ra­tu­ry – od poszu­ki­wa­nia inspi­ra­cji, pro­ce­su two­rze­nia, po publi­ka­cję utwo­rów. Przy­szłość lite­ra­tu­ry w erze SI rysu­je się jako fascy­nu­ją­ca mie­szan­ka ludz­kiej kre­atyw­no­ści i tech­no­lo­gicz­nych inno­wa­cji. Może­my ocze­ki­wać powsta­nia nowych form lite­rac­kich, któ­re będą wyni­kiem syner­gii mię­dzy ludz­kim geniu­szem a maszy­no­wą inte­li­gen­cją. Jed­no­cze­śnie, nie­zbęd­na będzie cią­gła reflek­sja nad rolą i war­to­ścią ludz­kiej twór­czo­ści w obli­czu rosną­cych moż­li­wo­ści tech­no­lo­gicz­nych. Cybor­gi­za­cja i tech­no­lo­gie wspo­ma­ga­ją­ce pra­cę mózgu mogą sta­no­wić fascy­nu­ją­ce źró­dło inspi­ra­cji dla pisa­rzy, pozwa­la­jąc im na eks­plo­ra­cję nowych tema­tów i roz­sze­rze­nie swo­jej kre­atyw­no­ści. Jed­no­cze­śnie, otwie­ra to pole do reflek­sji nad kwe­stia­mi doty­czą­cy­mi ludz­kiej natu­ry i naszej przy­szło­ści w świe­cie, w któ­rym gra­ni­ce mię­dzy czło­wie­kiem a maszy­ną sta­ją się coraz bar­dziej roz­my­te.

Słusz­ną wyda­je się kon­sta­ta­cja, zgod­nie z któ­rą powin­ni­śmy umieć odróż­nić pisa­nie od środ­ków, któ­re słu­żą pisaniu.Technologia, jak dotąd jest tyl­ko takim środ­kiem. Nie musi­my rezy­gno­wać z tego, kim jeste­śmy lub kim chce­my być – musi­my się jedy­nie przy­go­to­wać do zmian, któ­re nie­sie SI[8]. Funk­cją sztu­ki nie jest prze­cież prze­ciw­sta­wia­nie się tech­no­lo­gii czy uciecz­ka przed nią. Roz­wi­ja ona nowe for­my wraz z postę­pem technologicznym[9].


Przy­pi­sy:
[1]  J. Jave­lo­sa, An AI Writ­ten Novel Has Pas­sed Lite­ra­ry Pri­ze Scre­ening, https://futurism.com/this-ai-wrote-a-novel-and-the-work-passed-the-first-round-of-a-national-literary-award, dostęp: 06.01.2024 r. Zob. tak­że: http://www.bigecho.org/the-day-a-computer-wrote-a-novel, dostęp: 24.01.2024r.
[2] O dużych mode­lach języ­ko­wych: D. Myers, D., R. Moha­wesh, V.I. Chel­la­bo­ina, Foun­da­tion and lar­ge lan­gu­age models: fun­da­men­tals, chal­len­ges, oppor­tu­ni­ties, and social impacts, Clu­ster Com­put 2023, https://doi.org/10.1007/s10586-023–04203‑7; dostęp: 06.01.2024 r.
[3] AI and lite­ra­tu­re: is it real­ly all for the best? – K. Schro­eder, inte­rvie­wed by M. Ch. Pinault Desmo­ulins (UNESCO) https://courier.unesco.org/en/articles/ai-and-literature-it-really-all-best, dostęp: 06.01.2024 r., tłum. wła­sne.
[4] Ibi­dem.
[5] Cie­ka­wie na ten temat: M. Gacyk, Zaba­wy w Boga. Ludzie o magne­tycz­nych pal­cach, Wydaw­nic­two Ago­ra 2020.
[6] Por. P. Dia­la­ni, Arti­fi­cial Intel­li­gen­ce doing Won­ders in the Field of Lite­ra­tu­re, https://www.analyticsinsight.net/artificial-intelligence-doing-wonders-in-the-field-of-literature/, dostęp: 06.01.2024 r.
[7] D. Ara­th­dar, Lite­ra­tu­re, Nar­ra­ti­vi­ty and Com­po­si­tion in the age of Arti­fi­cial Intel­li­gen­ce, TRANS-Revue de lit­téra­tu­re généra­le et com­pa­rée, Nr 27 | 2021, URL: https://journals.openedition.org/trans/6804, dostęp: 06.01.2024 r.
[8] Tak K. Schro­eder, AI and lite­ra­tu­re…
[9] Por. D. Ara­th­dar, op. cit.

O AUTORZE

Gabriela Bar

>Doktorka nauk prawnych, radczyni prawna. Doświadczona ekspertka w zakresie prawa nowych technologii, w szczególności Sztucznej Inteligencji, umów elektronicznych, prawnych aspektów wdrażania systemów informatycznych, w tym opartych na systemach AI oraz ochrony prywatności. Absolwentka Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Akademii Leona Koźmińskiego. Członkini Komitetu Prawnego IEEE w projekcie IEEE Global Initiative on Ethics of Autonomous and Intelligent Systems, Stowarzyszenia Prawa Nowych Technologii, Komisji Nowych Technologii FBE (The European Bars Federation) oraz Women in AI. Wykłada na kilku uniwersytetach, bierze czynny udział w konferencjach naukowych oraz branżowych seminariach. Autorka licznych publikacji z zakresu usług cyfrowych, ochrony danych osobowych i sztucznej inteligencji. Prawniczka w projektach unijnych HORIZON 2020: Smart Human Oriented Platform for Connected Factories – SHOP4CF oraz Multi-Agent Systems for Pervasive Artificial Intelligence for assisting Humans in Modular Production Environments – MAS4AI. Miłośniczka literatury, zwłaszcza science-fiction.