Konsultacje twarzą w twarz?
Adam Zdrodowski
Głos Adama Zdrodowskiego w debacie "20. edycja Warsztatów literackich".
strona debaty
20. edycja Warsztatów literackichBrałem udział tylko w pierwszej edycji warsztatów, w kwietniu 2002 w Dzierżoniowie, więc nie mogę nic powiedzieć o tym, jak wypadły one w konfrontacji z kolejnymi edycjami. Czytanie wierszy? Świetnie – okazuje się, że można czytać swoje rzeczy publicznie, i przeżyć. Konsultacje twarzą w twarz? I onieśmielające, i trudne do wyrzucenia z pamięci. A razem? Trudno powiedzieć, żeby po trzech dniach wszystko się w moim pisaniu zmieniło. A z drugiej strony – z czasów przeddzierżoniowskich został mi tylko jeden kawałek, którego się nie wstydzę… Część nieoficjalna i swobodne relacje – dobrze jest spędzić kilka dni w towarzystwie osób, które na hasło „poezja” nie uciekają z krzykiem lub, co gorsza, nie zaczynają z miejsca mówić o Miłoszu i nagrodzie Nike. Wybór miejsca? Zdecydowanie jestem za małymi miejscowościami, w których takie warsztaty stają się wydarzeniem. „We asked to be obsessed with writing, / and we were” (Robert Lowell). Przynajmniej przez trzy dni.
Tekst pochodzi z debaty „Warsztaty Literackie” (2004) poświęconej pierwszym sześciu edycjom biurowych zajęć w Legnicy, Wrocławiu, Kudowie Zdroju i Kołobrzegu.
O AUTORZE
Adam Zdrodowski
Urodzony w 1979 roku. Poeta, tłumacz, krytyk literacki, pracownik Wydziału Grafiki warszawskiej ASP. Opublikował m.in. tom 49 lotów balonem (2013) oraz przekłady m.in. Gertrudy Stein, Henry’ego Greena i Williama S. Burroughsa. Publikował m.in. w „Literaturze na Świecie”, „Przekroju” i „Opcjach”. Mieszka w Warszawie.