debaty / ankiety i podsumowania

Kroniki osobiste

Redakcja biBLioteki

Wprowadzenie do debaty „Kroniki osobiste” autorstwa Redakcji Biura Literackiego.

strona debaty

„Co lite­ra­tu­ra daje, a co zabie­ra?” – oto pyta­nie, któ­re posta­no­wi­li­śmy zadać autor­kom i auto­rom zwią­za­nym z festi­wa­lem Trans­Port Lite­rac­ki, któ­ry obcho­dzi w 2025 roku swo­je trzy­dzie­sto­le­cie.

Histo­ria naj­star­sze­go tego typu wyda­rze­nia lite­rac­kie­go w Pol­sce to tysią­ce oso­bi­stych kro­nik. Bez nich impre­za, któ­ra star­to­wa­ła w Legni­cy led­wie czte­ry lata po opusz­cze­niu tego mia­sta przez woj­ska radziec­kie, zakoń­czy­ła­by się, jak wie­le podob­nych ini­cja­tyw w Pol­sce, po kil­ku albo kil­ku­na­stu edy­cjach. Po ośmiu latach w Legni­cy, dwu­na­stu we Wro­cła­wiu, sze­ściu w Stro­niu Ślą­skim, w 2022 roku impre­za zako­twi­czy­ła w Koło­brze­gu. Dzi­siaj mimo tak doj­rza­łej metry­ki wciąż nazy­wa­na jest „naj­młod­szym duchem festi­wa­lem lite­rac­kim w Pol­sce”.

Dla­cze­go For­ty, Por­ty, Sta­cje i Trans­Por­ty prze­trwa­ły trzy deka­dy? W książ­ce Bitwa o Legni­cę wyda­nej w 2004 roku Piotr Som­mer napi­sał: „Legni­ca to był duży nakręt, przy­ja­ciel­skość i kupa rado­ści”. I tak już zosta­ło. Tade­usz Sła­wek, pisząc o tej spe­cy­ficz­nej festi­wa­lo­wej wspól­no­cie, tak kil­ka lat temu cha­rak­te­ry­zo­wał kolej­ne poko­le­nie uczest­ni­ków: „Pra­gną cho­dzić wła­sny­mi dro­ga­mi, a jed­no­cze­śnie nie chcą żar­łocz­ne­go ego­izmu, wie­dzą, ile umie­ją, ale chcą poznać wła­sne sła­bo­ści, potra­fią wsty­dzić się za świat, gdy ten sta­je się coraz bar­dziej bez-wstyd­ny. Wstę­pu­je otu­cha”.

Zamiast festi­wa­lo­wych kro­nik czy wspo­mnień zwią­za­nych z poszcze­gól­ny­mi edy­cja­mi – woli­my poznać oso­bi­ste histo­rie osób, któ­re były i są czę­ścią tej wspól­no­ty. Cza­sa­mi jako autor­ki i auto­rzy debiu­tu­ją­cy na festi­wa­lu i wyda­ją­cy tutaj swo­je kolej­ne książ­ki, a cza­sa­mi jako oso­by pro­wa­dzą­ce Pra­cow­nie i uczest­ni­czą­ce raz lub dwa w wyda­rze­niu. Festi­wa­lo­we wspo­mnie­nia, od któ­rych nie będzie­my w tej deba­cie tak­że ucie­kać, są jed­nak mniej zna­czą­ce. Inte­re­su­ją nas bowiem kro­ni­ki oso­bi­ste zwią­za­ne z życio­wym wybo­rem, któ­ry wią­że się ze świa­do­mym uczest­nic­twem w polu lite­rac­kim. Chce­my zapy­tać, jak do nie­go doszło, dla­cze­go zwią­zek z lite­ra­tu­rą wciąż trwa, czy jest źró­dłem finan­so­we­go utrzy­ma­nia, wią­że się z eta­tem w insty­tu­cji powią­za­nej z lite­ra­tu­rą, a jeśli jest wręcz odwrot­nie i two­rze­nie sta­no­wi tyl­ko hob­by, to jak uda­je się pogo­dzić życie zawo­do­we z lite­rac­kim i znaj­do­wać czas na pisa­nie. Co to dzi­siaj daje i co zabra­ło po dro­dze?

Spró­bu­je­my poprzez „Kro­ni­ki oso­bi­ste” opi­sać frag­ment histo­rii współ­cze­snej pol­skiej lite­ra­tu­ry. A przy oka­zji spraw­dzi­my, jaką czę­ścią tych opo­wie­ści był nasz festi­wal.