debaty / wydarzenia i inicjatywy

Leski oraz Popsysze

Paweł Tański

Głos Pawła Tańskiego w debacie „Nowe muzyczne głosy z Polski”

strona debaty

Debata „Nowe muzyczne głosy z Polski”: wprowadzenie

W pol­skiej muzy­ce popu­lar­nej dzie­je się dziś spo­ro dobre­go. Poja­wia­ją się arty­ści nowi, ory­gi­nal­ni, któ­rych języ­ki dzia­ła­ją w śpie­wie, wyra­ża­ją się w zapa­da­ją­cych w pamięć melo­diach i sło­wach. Ich instru­men­ty są cha­rak­te­ry­stycz­ne, moż­na je łatwo roz­po­znać pośród innych zespo­łów i brzmień. Cie­szy fakt, że wycho­dzą inte­re­su­ją­ce pły­ty, a na kon­cer­tach usły­szeć może­my te nie­za­po­mnia­ne dźwię­ki i gło­sy. Ci, któ­rzy wciąż cze­ka­ją na swo­je debiu­tanc­kie pły­ty, nie­ustan­nie szli­fu­ją gru­po­we wystę­py, a ci, któ­rzy już swo­je krąż­ki wypu­ści­li w świat, two­rzą nowe kom­po­zy­cje i zestro­je wyra­zów, by pod­czas spo­tkań z publicz­no­ścią cze­kać na jej reak­cje, po czym wska­ku­ją do stu­dia i nagry­wa­ją nowe albu­my. Oto moi fawo­ry­ci z ostat­nie­go cza­su, kolej­ność przy­pad­ko­wa:

  1. Rafał Sko­niecz­ny – wydał z Hote­lem Kosmos dwie pły­ty, teraz dzia­ła sam, ale ten poeta i gita­ro­wo­ka­li­sta jest zdol­ny jak sam hałas, okieł­zna­ny w pudła i prze­twor­ni­ki.
  1. Popsy­sze – ener­gia spod zna­ku popsu­tych pio­se­nek, melo­dyj­nych i nie­zwy­kle soczy­stych, igra­nie z nocą i dniem, sen­ne wyśpie­wy w leśne wędro­wa­nie. Gru­pa wyda­ła dwa krąż­ki, debiu­tanc­ki – Popsto­ry (2012, Nasio­no Records, 13. pio­se­nek, czas trwa­nia: 45:41) zawie­ra pio­sen­ki wyśpie­wa­ne w języ­ku angiel­skim (z jed­nym wyjąt­kiem), nato­miast Popsu­te (2015) – to jede­na­ście utwo­rów po pol­sku i dwa po angiel­sku.
  1. Leski – chło­pak dyn­da­ją­cy na stru­nach, łagod­ny bun­tow­nik, rzew­ny i tkli­wy, a przy tym peł­ny uro­ku, pio­sen­ki o dużych walo­rach słow­nych sytu­acji.
  1. Signal To Noise Ratio – Prze­my­sław Piła­ciń­ski to gita­rzy­sta, kom­po­zy­tor, autor tek­stów, woka­li­sta, piszą­cy rów­nież mądre tek­sty o muzy­ce (dok­to­rant Insty­tu­tu Muzy­ko­lo­gii UW), arty­sta czu­ły wobec słów, a rów­no­cze­śnie iro­nicz­nie błą­dzą­cy po melo­diach i fra­zach. Dopie­ro co uka­za­ła się debiu­tanc­ka pły­ta Work in Pro­gress.
  1. Jesień – Szy­mon Szwarc, poeta w roli gita­ro­we­go śpie­wa­ka, pene­tru­ją­cy koń­ce świa­ta i ksią­żek.
  1. Bła­żej Król – nie może go tu zabrak­nąć, wydał trzy pły­ty, ale w odrę­twie­niu nikt go nie prze­ści­gnie, w depre­sji minie cisza i przy­wi­ta jego opo­wie­ści.
  1. Fismoll – w tym gło­sie jest mia­sto i noc­ne jeż­dże­nia po uli­cach, jest czu­łość świa­ta i niskie chmu­ry nad łóż­kiem.
  1. Tomasz Orga­nek – blu­es o poran­ku, w zgrzy­tli­wych gita­rach jest ból i jest nadzie­ja, jest czar­ny nurt i lato, któ­re­go już nie będzie, jest wio­sna, któ­ra nie nad­je­dzie, mat­ko i ojcze.
  1. Orga­nizm – o miło­ści trud­no śpie­wać, a im się uda­ło. Cza­sem szu­ra­ją sło­wa po liściach, ale jest na dwóch pły­tach tego zespo­łu krę­ta nić.
  1. Ser Char­les – toruń­ski iro­ni­sta-gra­fik nie poprze­sta­je na Świe­tlic­ko­po­dob­nym szny­cie, jedzie po zda­niach na całe­go, a Orga­nek na gita­rze zatrud­nio­ny może kopać po stru­nach jak dzi­ki, co nie zna­czy, że w zespo­le Orga­nek nie robi tego, ale tutaj się cho­wa za gita­rą, a głos Ste­fa­na Kor­nac­kie­go i jego tek­sty lecą pod sufi­tem i pęka­ją w naszych żyłach.

Na któ­ry zespół sta­wiam? Któ­ry głos naj­bar­dziej mnie rusza? Czy­je dźwię­ki we mnie sie­dzą? Dia­bel­sko trud­ny wybór, ale dziś słu­chał­bym grup Leski oraz Popsy­sze.

O AUTORZE

Paweł Tański

Urodzony w 1974 roku w Toruniu. Historyk literatury i krytyk literacki. Autor książek o literaturze, współredaktor prac zbiorowych. Mieszka w Toruniu.