Na pełnym morzu
Daria Paryła
Głos Darii Paryły w debacie "Z Fortu do Portu".
strona debaty
Z Fortu do PortuPrzyjaciele Fortu i Portu na pewno pamiętają wszystkie ważne momenty. A takich było wiele. Coroczne uczestnictwo w Porcie kojarzy mi się przede wszystkim z obcowaniem z poezją, autorami książek, debiutantami. Niezwykły klimat sprawia, że chyba każdy uczestnik Portu pragnie do niego znów przycumować za rok. Fakt, zmieniają się poetyckie statki, na głębokich wodach dryfują nowi autorzy, publiczność w tawernach stara się kibicować wiernym żeglarzom kultury.
Fort się zmieniał. Zyskiwał nowych fanów, ludzie zaczynali interesować się poezją, wymieniali poglądy. Czy Port zmienił moje nastawienie do poezji? I tak, i nie. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczęłam w 2005 roku. Była późna jesień, wieczorem na okładce książki napisałam jedno zdanie. Jedna myśl. Następnego dnia powstał cały wiersz. Spotkania z poetami w Biurze Literackim na warsztatach poetyckich (październik 2007), warsztatach translatorskich (marzec 2008), uświadomiły mi, że poezja jest sztuką. Wskazówki Dehnela, Sosnowskiego, Podgórnik, Ekiera, Honeta okazały się bardzo potrzebne.
Przeprowadzka z Legnicy do Wrocławia nadała imprezie nową rangę, inny wymiar, zmiana warty. Wrocław jako miasto kultury idealnie wkomponował się w styl Portu. Przez Fort przepłynęło wielu znanych twórców. Myślę, że każdy z nich zapisał się w pamięci uczestników imprezy. Ciekawe dyskusje? Było mnóstwo interesujących rozmów o książkach. Szczególnie zapamiętałam dyskusję „Ja też lubię wiersze” z udziałem Dariusza Ociepy, Karola Maliszewskiego, Andrzeja Brzozowskiego, Elżbiety Kampy, Jarosława Obremskiego oraz Piotra Śliwińskiego. Interesujące wydarzenie? Zaliczam tu prezentację klipów „noc nakręconych wierszy”. Najlepsza festiwalowa książka? Dla mnie numerem jeden pozostanie Remont porankaReinera Kunze’a.
Co łączy Fort i Port? Scenografia, oprawa muzyczna i wizualna, atmosfera. Teatralne czytania bez oprawy i trochę surowy klimat podziałały na moją wyobraźnię. To jakby płynąć przez fale swoich wyobrażeń. Słuchamy i jesteśmy w miejscu wskazanym przez autora. Magia? Realizm? Sen? Po prostu Port. Multimedialne czytania również mają swoich wiernych fanów, tego typu pokazy pozytywnie pobudzają. Pierwsze Forty kojarzą się przede wszystkim z happeningami literackimi, dobrą zabawą, wspaniałymi ludźmi.
Z czym kojarzy mi się Port? Z książkami, spotkaniami, dyskusjami, spontanicznością i niezwykłą atmosferą. I o to chodzi, by sztuka nie zginęła w tłumie.
O AUTORZE
Daria Paryła
Urodzona w 1985 roku. Z wykształcenia dziennikarz. Obecnie związana z Instytutem Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie przygotowuje rozprawę doktorską. Medioznawca, literaturoznawca, fotograf. Mieszka we Wrocławiu.