Podążamy za jęzorem lodu
Joanna Orska
Głos Joanny Orskiej w debacie "Książka 2008".
strona debaty
Książka 2008Wskazanie: Edward PASEWICZ Drobne! Drobne!
Ciułam słówka, jakbym znał ich grozę
(„Dzień z życia Manichejczyków”)
Przyznam, że faktycznie podoba mi się wszystko, co napisze Pasewicz. Przyznam, że wydaje się to podejrzane. Może w Pasewicza można po prostu wpaść, poddając się hipnozie sześć tysięcy drzew, sześć tysięcy drzew? Może można przez drobne drobne zostać do cna rozmienionym?
Języki lodu suną doliną i żłobią ją w U; może można przez język zostać wyżłobionym, nawet jeżeli nie jest się zbieraczem szyszek? Natura constans, na gałęziach finezyjna szadź, szron na kieliszkach, w podziemnym przejściu szron… Lecz nim sanki rozpoczną mordowanie śniegu, powiedzmy sobie, że wciągają nas tu naprawdę gry – jak gra w go, jak za szadzią idzie szarada, jak rozwiązaniem tercyny jest quarto i dlatego wiersz tujtujatuje…
Podążamy za jęzorem lodu zanim zorientujemy się, że jesteśmy doliną. Śledzenie tropów jest ich ulatywaniem, tak jak mówienie skutkiem ulatywania, dolina zaś z całą pewnością pozostaje iluzją. Z trudem w takich warunkach przychodzi nam identyfikowanie się z bohaterem/bohaterami lirycznymi wierszy.
Cóż po poecie, kiedy przemienia się w nieobecność jasny język ciała, a każdemu ja warto zejść z drogi? Ale gest pozostaje (jakby). Pozostają też niektóre rozwiązania (pod litery podstaw ból). Pozostają dźwięki (w krainie wielkiego U wewnętrzne zwierzę śpiewa i jest tak, że czasami to słychać). Pozostaje PUFFF… A to dopiero początek.
O AUTORZE
Joanna Orska
Urodzona w 1973 roku. Krytyk i historyk literatury. Recenzje i artykuły publikuje w "Odrze", "Nowych Książkach", "Studium". Autorka książek: Przełom awangardowy w dwudziestowiecznym modernizmie w Polsce, Liryczne narracje. Nowe tendencje w poezji polskiej 1989-2006, Republika poetów. Poetyckość i polityczność w krytycznej praktyce, Performatywy. Składnia/retoryka, gatunki i programy poetyckiego konstruktywizmu oraz wspólnie z Andrzejem Sosnowskim antologii Awangarda jest rewolucyjna albo nie ma jej wcale. Jest pracownikiem naukowym w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Mieszka we Wrocławiu.