debaty / ankiety i podsumowania

Siostrzeństwo

Agata Jabłońska

Odpowiedzi Agaty Jabłońskiej na pytania Tadeusza Sławka w „Kwestionariuszu 2022”.

strona debaty

Kwestionariusz 2022

Czy lite­ra­tu­ra jest wiru­sem, czy prze­ciw­nie – szcze­pion­ką?

Ostat­nio zasta­na­wia­łam się nad posta­wio­ną gdzieś tezą, że wiru­sem, któ­ry wymknął się spod kon­tro­li nasze­mu gatun­ko­wi, dopro­wa­dza­jąc do sytu­acji, w któ­rej zaczy­na­my spo­dzie­wać się wła­sne­go wymar­cia, jest inte­li­gen­cja.

Wymie­ra­my od daw­na – ta fran­ca inte­li­gen­cja, rozu­mia­na jako kre­atyw­ność, dosko­na­li i oma­wia okru­cień­stwo, stwo­rzy­ła spo­łecz­ne nie­rów­no­ści, ode­gra­ła nie­ma­łą rolę w spie­prze­niu świa­ta, osta­tecz­nie tak­że jako jed­nost­ki mamy poma­łu za dużo w gło­wach i wszyst­ko nam się mie­sza.

Lite­ra­tu­ra, sze­rzej: sztu­ka, sze­rzej: twór­czość, to zja­wi­ska, któ­re anga­żu­ją inte­li­gen­cję. To zara­zem wyłącz­nie nośni­ki tre­ści, w star­ciu z wiru­sem bliż­sze chy­ba skład­ni­kom die­ty, może suple­men­tom, używ­kom? Wszyst­ko jest dla ludzi, ale war­to być świa­do­mym skła­du tego, co przyj­mu­jesz. Czy lite­ra­tu­ra ma dobry skład? Jaki smak dla cie­bie, mor­decz­ko? Czy moż­na wybrać wiersz spo­łecz­nie odpo­wie­dzial­ny? Nie wyklu­czam, że dobra die­ta i kon­dy­cja poma­ga­ją unik­nąć nie­któ­rych cho­rób, ale war­to mieć na oku zale­ce­nia WHO i w razie cze­go posłu­chać naukow­ców. Jesteś tym, co jesz.

Jakie­mu zwie­rzę­ciu poświę­ci­ła­byś wiersz lub opo­wia­da­nie?

Spo­ro pisa­łam o kotach.

Czy myśla­łaś kie­dyś „jak góra” lub „jak morze”?

Ostat­nio myśla­łam o tym, jak mogła­by myśleć woda. Nie wiem, jak myślą wody i góry, ale czę­sto je o to pytam.

Gdy­byś mia­ła wybrać arty­stę, któ­ry napi­sał­by muzy­kę do two­je­go wier­sza lub opo­wia­da­nia i wyko­nał go na sce­nie, był­by to…?

Zda­rzy­ły mi się takie sytu­acje, tym pięk­niej­sze, że to nie ja wybra­łam, tyl­ko moje wier­sze zosta­ły wybra­ne i zosta­ły z arty­sta­mi, z któ­ry­mi mia­łam potem szczę­ście też je czy­tać. To jest rela­cja, w któ­rej czu­ję się dobrze, podob­nie jak taka, w któ­rej czy­tam pod­czas impro­wi­za­cji na żywo – wte­dy klucz jest w kon­tak­cie. Lubię czy­tać na głos swo­je wier­sze, cho­ciaż przez to nie mają szans zostać ani zaśpie­wa­ne, ani nawi­nię­te. Potra­fię pomy­śleć o wie­lu arty­stach, do któ­rych utwo­rów chcia­ła­bym napi­sać i prze­czy­tać wiersz tyl­ko po to, żeby szedł z ich muzy­ką. Jeśli wie­rzyć dok­to­ro­wi Spo­ti­fy, w ści­słej czo­łów­ce znaj­du­je się Steez83.

Jaka była naj­lep­sza rada „poetyc­ka” lub „pro­za­tor­ska”, jakiej ci udzie­lo­no?

„Pisz sobie wier­sze, ale na razie ich nie będzie­my wysy­łać na kon­kur­sy” – pani pro­fe­sor Beata Cie­siel­ka-Pią­tek, XXXI Liceum Ogól­no­kształ­cą­ce, kla­sa pierw­sza.

Wol­ność, rów­ność, bra­ter­stwo – z któ­rą z tych war­to­ści poezja lub pro­za mają naj­wię­cej wspól­ne­go?

Sio­strzeń­stwo.

Dla­cze­go ludzie nie czy­ta­ją poezji i ambit­nej pro­zy?

Czy­ta­ją. Dla­cze­go nie wszy­scy? Rela­tyw­nie małe dotar­cie, czar­ny PR zmon­to­wa­ny sys­te­mo­wo na pozio­mie szko­ły, nie­po­ręcz­ne nośni­ki (chy­ba że sta­ją się arte­fak­tem), gry­wal­ność? Zale­ży, na jaką sobie pozwo­lisz – możesz tu nic nie zna­leźć albo dowie­dzieć się cze­goś nowe­go o czło­wie­ku, może o sobie. Nie każ­dy to lubi, nie każ­dy dobrze zno­si. Nie każ­dy jest do tego zobo­wią­za­ny. Nie każ­dy może.

O AUTORZE

Agata Jabłońska

Absolwentka historii sztuki, związana z Muzeum Narodowym w Krakowie. Publikowała teksty na temat architektury i wystawiennictwa. Przygotowuje wystawy, robi zdjęcia, protestuje. Wychowuje syna. Fot. Laura Makabresku.