Warsztaty literackie
Magdalena Buchta
Głos Magdaleny Buchty w debacie "6. edycja Warsztatów literackich".
strona debaty
6. edycja Warsztatów literackichJestem zachwycona (tym bardziej może, że nie uważam się za osobę, której powołaniem jest pisanie poezji). Generalnie w zachwyt wpadam bardzo łatwo, niemniej jednak coś musi mnie weń wprawić, musi być jakaś przyczyna tej mojej (zwykle trochę przesadzonej i ubogiej w krytycyzm) reakcji.
Najprzyjemniejsza była sama świadomość udziału w warsztatach – ponieważ uczestniczyłam w nich po raz pierwszy, było to dla mnie całkiem nowe przeżycie (nie bardzo mam je z czym porównać – może stąd ten zachwyt?).
Bardzo podobały mi się wykłady, w trakcie których miałam okazję „wejść” w myśli poety, zobaczyć wiersz i autora „od kuchni”. Poeta mówiący o swoim własnym wierszu to jednak cos całkiem innego niż wypowiedź krytyka literackiego.
Choć najbardziej bałam się „części praktycznej” (tj. zadania, jakie wyznaczyli nam wykładowcy) to jednak nie okazało się ono aż tak straszne (teraz z dumą mogę podziwiać owoc mojej współpracy z trzema innymi uczestniczkami warsztatów).
Integracji bardzo sprzyjały wieczorne „zajęcia” w barze („wiersz polski bardzo wolny”), jak również niewielka liczba uczestników. To, że warsztaty miały miejsce w niewielkim kurorcie w kąciku mapy też miało swój urok – jedynym problemem był dojazd (chociaż, z drugiej strony, w drodze powrotnej spędziłam pięć niezwykle przyjemnych godzin wioząc czworo pasażerów do Krakowa).