debaty / ankiety i podsumowania

Wola świata

Jakub Winiarski

Głos Jakuba Winiarskiego w debacie "Być poetą dzisiaj".

strona debaty

Być poetą dzisiaj

1.
Poeta – na wiecz­ność – wedle sta­rej praw­dy – to jest ten, „kto zawsze myśli o czymś innym”.
Poeta – to sło­wa chy­ba Car­la Sand­bur­ga, ale moż­li­we, że nie­co je prze­krę­ci­łem – jest zwie­rzę­ciem mor­skim, marzą­cym o lata­niu, jed­nak zmu­szo­nym do peł­za­nia po zie­mi.
Poeta, a wła­ści­wie każ­dy tak zwa­ny arty­sta, to „błąd w sys­te­mie” (Klee).
Resz­ta to sys­tem, „kur­wy i funk­cjo­na­riu­sze” (Camus).

2.
Ale poeta – w histo­rii tak jak i dzi­siaj – to rów­nież ten śmiesz­nie zabie­ga­ny facet, rusza­ją­cy żwa­wo od spra­wy do spra­wy, jeśli tyl­ko „odpusz­cza mu nie­co depre­sja”.
Ale poeta – w histo­rii tak jak i dzi­siaj – to tak­że ten facet z prze­ra­że­niem, zdzi­wie­niem albo jed­nym i dru­gim naraz patrzą­cy na rachun­ki do zapła­ce­nia i wie­dzą­cy, że bycie tym, kim jest, to fana­be­ria, luk­sus i bodaj naj­droż­sze hob­by, na jakie moż­na się zdo­być, gdy jest się „wystar­cza­ją­co sza­lo­nym”.
Ale poeta to – cze­mu nie przy­znać się tak­że do tego upad­ku – tak­że facet, któ­ry raz na kil­ka tygo­dni czy mie­się­cy sta­je przed cał­kiem obcy­mi ludź­mi, recy­tu­jąc dziw­nie powią­za­ne sło­wa, jakie zapi­sał już nie pamię­ta kie­dy, a tak tak zwa­na PT Publicz­ność słu­cha go bar­dzo uprzej­mie wca­le go nie słu­cha­jąc, bo prze­cież tyle jest rze­czy od poezji cie­kaw­szych – zwłasz­cza, że prze­cież wszy­scy piszą „i to cał­kiem nie­źle”.
Czy w tej sytu­acji przy­zna­nie się do bycia poetą jest jak przy­zna­nie się do sypia­nia „w bun­krze na przed­mie­ściach”?
Jeże­li two­ich ksią­żek nie ma w księ­gar­niach, nie masz spo­tkań autor­skich, nikt o two­jej twór­czo­ści nie pisze i nie jesteś bra­ny (bra­na) pod uwa­gę przy nomi­na­cjach do tak zwa­nych nagród lite­rac­kich – to tak.
Na głu­pie pyta­nie, kim się jest, lepiej powie­dzieć wte­dy: „Hydrau­li­kiem, tyl­ko aku­rat zapo­mnia­łem tecz­ki z narzę­dzia­mi.”
Kobie­ta może nie odpo­wia­dać. Wystar­czy jeśli jest mło­da i ład­na.
Resz­ta jest – mówiąc sło­wa­mi poety – „baj­ką o dobrym Jezu”.

3.
Parę lat temu tra­fi­łem na trzy krót­kie wer­sy, w któ­rych było tak, jak trze­ba – wszyst­ko o tzw. „byciu poetą”:

Świat woli prost­sze kalec­twa:
nie­wia­rę, bez­dusz­ność,
brak ser­ca.
(Ryszard Kry­nic­ki, „Świat woli”)

4.
Od tam­tej pory nic się nie zmie­ni­ło.
Życie każ­de­go dnia – wybacz­cie nie­unik­nio­ny patos – te trzy krót­kie wer­sy potwier­dza.