Wsłuchuj się w najlżejsze powiewy wiatru
Mirek Kulisz
Odpowiedzi Mirka Kulisza na pytania Tadeusza Sławka w „Kwestionariuszu 2022”
strona debaty
Kwestionariusz 2022Czy literatura jest wirusem, czy przeciwnie – szczepionką?
Language is a virus, jak mawia moja ukochana, przyszywana mamusia, Laurie. Lubię być chory na książkę. Dostawać gorączki. Palpitacji. Herzklekotów. Długie, rozmyte dni przeżyte w malignie, zakopany aż po uszy w szeleście pościeli.
Zdarzają się stany przewlekłe, tetralogie, to się może ciągnąć latami…
Nie wiem, na czym to polega, ale pewne lektury pozostawiają przeciwciała, i powrót do nich po latach przebiega już spokojniej. Ot, stan podgorączkowy. Parę kropelek potu na czole.
Ale są też takie, na które nie uodpornię się chyba nigdy. Wystarczy parę stron i ziemia usuwa się spod nóg. Horyzont tańczy. Nie mogę złapać tchu.
Mam w regale z książkami taką specjalną półkę. Sięgam na nią raz na jakiś czas, jak się sięga po „coś mocniejszego”…
Jakiemu zwierzęciu poświęciłbyś wiersz lub opowiadanie?
Mrówkojadowi, któremu z jakiegoś powodu nie smakują mrówki.
Czy myślałeś kiedyś „jak góra” lub „jak morze”?
Może…
Czasem się zastanawiam, jak to jest być kroplą. Zostać porwanym przez ogromną falę. Lecieć gdzieś przed siebie, za siebie, w siebie. Nie wiedząc, gdzie dół, a gdzie góra. Rozpływać się we wszystkie strony naraz.
Nie wiem, może to jest tęsknota za silnym przeżyciem religijnym.
Czyli – pars pro toto – morze.
Gdybyś miał wybrać artystę, który napisałby muzykę do twojego wiersza lub opowiadania i wykonał go na scenie, byłby to…?
Laurie Anderson.
Jaka była najlepsza rada „poetycka” lub „prozatorska”, jakiej ci udzielono?
Wsłuchuj się w najlżejsze powiewy wiatru.
Wolność, równość, braterstwo – z którą z tych wartości poezja lub proza mają najwięcej wspólnego?
Pisanie to wolność. Chyba nigdy w życiu nie czuję tak bardzo, że mogę absolutnie wszystko, jak właśnie w tych chwilach, kiedy pracuję nad tekstem. Turlam swoją śnieżną kulę, dokąd chcę. Cały świat jest obsypany śniegiem. Biel, biel po horyzont. Moja kula oblepia się kolejnym warstwami. Robi się coraz cięższa. O, już trochę błyszczy! Zatrzymuję się na chwilę, zamykam oczy i słucham, jak trzeszczy kra na rzece. Zaraz tam pobiegnę.
Czasem zdarza się braterstwo. W czytaniu. Kiedy słowo trafi dwie osoby w podobne, czułe miejsca, uruchomi podobne stany, to występuje wspólna gorączka, która zbliża jak mało co.
Dlaczego ludzie nie czytają poezji i ambitnej prozy?
Ze strachu. Jedni boją się, że niczego nie zrozumieją. Inni przeciwnie, boją się, że coś zrozumieją.
O AUTORZE
Mirek Kulisz
Urodzony w 1974 roku w Pruszkowie. Scenarzysta, copywriter, tancerz. Autor opowiadań, tekstów piosenek zespołu Kinky Lobster. Publikował m.in. w „Akcencie”, „Przekroju”, „Kontencie”. Laureat pracowni „Połów. Prozatorskie debiuty 2021”. Mieszka na warszawskiej Pradze.