debaty / ankiety i podsumowania

Zmieniam świat zmieniając siebie

Matteo Bussola

Głos Mattea Bussoli w debacie „Czy próbujesz zmienić świat swoim pisaniem?”.

strona debaty

Czy próbujesz zmienić świat swoim pisaniem? Czy próbujesz zmienić świat swoim pisaniem?

Nie wiem, czy pisa­nie jest spo­so­bem na zmia­nę świa­ta, ale na pew­no jest spo­so­bem na zmia­nę mnie same­go. W tym sen­sie, że pisa­nie jest narzę­dziem, któ­re­go uży­wam, aby lepiej zro­zu­mieć to, co mnie inte­re­su­je. Pisa­nie jest moim patrze­niem na rze­czy­wi­stość, moim spo­so­bem widze­nia ludzi i rela­cji, któ­re ich łączą. Dla­te­go pisa­nie (i czy­ta­nie) to tak­że patent na to, by czuć się mniej samot­ny­mi, to moż­li­wość prze­ży­wa­nia życia, któ­re nie jest nasze, szan­sa, by uczyć się sta­wia­nia same­go sie­bie w sytu­acji innych ludzi.

David Foster Wal­la­ce powie­dział, że „pisa­nie, jeśli jest dobre, pozwa­la mówić tej czę­ści cie­bie, któ­ra kocha, zamiast tej, któ­ra po pro­stu chce być kocha­na”. Zawsze sta­ram się kie­ro­wać tą zasa­dą, nawet kie­dy w swo­im pisa­niu (jak w Vio­li i Nie­bie­skim) zda­rza mi się inspi­ro­wać epi­zo­da­mi zaczerp­nię­ty­mi z pry­wat­nych doświad­czeń i wła­sne­go życia. Ktoś kie­dyś powie­dział: „Dobrzy pisa­rze piszą o wszyst­kich, nawet jeśli piszą o sobie. Źli pisa­rze piszą o sobie, nawet jeśli piszą o wszyst­kich”. Sta­ram się być dobrym pisa­rzem.

Poza tym war­to jesz­cze zazna­czyć, że nawet jeśli nie wie­rzę, że pisa­nie czy czy­ta­nie jest nie­zbęd­ne do dobre­go życia, to jed­no­cze­śnie jestem prze­ko­na­ny, że pisa­nie opo­wia­dań, powie­ści (wymy­śla­nie histo­rii), a tak­że czy­ta­nie ich nale­żą naj­waż­niej­szych ludz­kich czyn­no­ści…

Dla­cze­go? Z powo­du, któ­ry jest dla mnie oczy­wi­sty i to zarów­no jako czy­tel­ni­ka, jak i jako pisa­rza: kie­dy czy­ta­my lub wymy­śla­my histo­rię jakiejś posta­ci, doko­nu­je­my napraw­dę potęż­ne­go aktu: dosłow­nie wcho­dzi­my w buty tej posta­ci, w jej skó­rę, nosi­my jej spoj­rze­nie. W tym momen­cie daje­my sobie szan­sę, by spoj­rzeć na świat z nowe­go punk­tu widze­nia. I wła­śnie w tym miej­scu, nawet jeśli nie zda­je­my sobie z tego spra­wy, być może zmie­nia­my mały kawa­łek świa­ta. W naj­po­tęż­niej­szy moż­li­wy spo­sób: zmie­nia­jąc sie­bie.

 

belka_2