debaty / ankiety i podsumowania

Zwrócenie się do ciała

Charlotte Van den Broeck

Głos Charlotte van den Broeck w debacie „Czy próbujesz zmienić świat swoim pisaniem?”.

strona debaty

Czy próbujesz zmienić świat swoim pisaniem? Czy próbujesz zmienić świat swoim pisaniem?

Wie­rzę, że lite­ra­tu­ra jest w sta­nie przy­czy­nić się do spo­wo­do­wa­nia zmian. Z jed­nej stro­ny zna­czy to, że godzę się z pew­ne­go rodza­ju naiw­no­ścią; z dru­giej stro­ny jest świa­dec­twem moje­go spoj­rze­nia na tę dzie­dzi­nę.

Potęż­ną moż­li­wo­ścią lite­ra­tu­ry oraz jej waż­nym zada­niem – poprzez uży­cie wyobraź­ni – jest ujaw­nia­nie, kwe­stio­no­wa­nie oraz pod­wa­ża­nie struk­tur, na któ­rych opie­ra się świat. Nie musi ona doko­ny­wać tego za pomo­cą pam­fle­tów czy dosłow­ne­go trak­to­wa­nia danej tema­ty­ki; nawet jeśli opo­wia­da­nie czy wiersz nie poru­sza­ją spo­łecz­nych czy poli­tycz­nych kwe­stii wprost, lite­ra­tu­ra wciąż wcho­dzi w pewien kon­takt ze świa­tem dooko­ła, tak samo jak język, któ­ry zawsze uczest­ni­czy w rze­czy­wi­sto­ści.

Odwa­ży­ła­bym się nazwać moje pierw­sze doświad­cze­nie z poezją mia­nem trans­for­ma­cyj­ne­go. Przy­pad­ko­wo przy­bra­ło ono for­mę dwóch czy­tań. Usły­sza­łam audy­cję radio­wą z Pete­rem Ver­hel­stem oraz nagra­nie, na któ­rym czy­ta­no dzie­ło Pau­la Cela­na. Były one zbyt ulot­ne, bym mogła uchwy­cić któ­re­kol­wiek z wie­lu zna­czeń ich wier­szy, lecz rytm, dźwięk oraz melo­dia nie­zwy­kle poru­szy­ły głę­bo­ką, nie­zba­da­ną war­stwę mnie. To wła­śnie w zwró­ce­niu się do cia­ła, uczuć, myśli oraz tego, co nie­zna­ne, tkwi poten­cjał do wywo­ła­nia zmian. Spra­wie­nie, że moż­na coś zro­zu­mieć i poczuć rów­no­cze­śnie, ma w sobie nie­sa­mo­wi­tą moc, nawet jeśli dzia­ła to jedy­nie przez krót­ką chwi­lę.

Zmia­na nie­ko­niecz­nie musi prze­bie­gać w spo­sób line­ar­ny, przy­czy­no­wo-skut­ko­wy lub być na czyjś uży­tek… Ruch ten postrze­gam jako płyn­ność i sta­ram się go włą­czać w moją poezję poprzez nie­wma­wia­nie sobie, że kie­dy­kol­wiek skoń­czy­łam dany wiersz lub że uda­ło mi się coś nim prze­ka­zać. Wiersz jest płyn­nym kon­ti­nu­um, w któ­rym zna­cze­nia prze­pla­ta­ją się, prze­ni­ka­ją się nawza­jem i są w sta­nie cią­głej zmia­ny, któ­ra prze­bie­ga pod wpły­wem czy­tel­ni­ka. Znaj­du­je to odzwier­cie­dle­nie w spo­so­bie, w któ­ry pra­cu­ję. Wie­rzę, że każ­dy wiersz, bez wzglę­du na temat czy for­mę, zawsze prze­le­wa się na następ­ny, dzię­ki cze­mu nigdy nie jest w peł­ni goto­wy. Jeśli wiersz ma swój rytm – czy to metrycz­ny, pły­ną­cy przez aso­nans, bar­dzo sztyw­ny i pozba­wio­ny cią­gło­ści, nie­waż­ne – może trwać przez wiecz­ność. Tak oto zawsze ule­ga zmia­nie, jed­no­cze­śnie zacho­wu­jąc prze­strzeń, w któ­rej do tej zmia­ny może dojść.

Wie­rzę, że jest to waż­nym anti­do­tum dla punk­tu widze­nia opar­te­go na binar­no­ści, pola­ry­zu­ją­cych ten­den­cjach oraz opre­syj­nych prze­ko­na­niach.

 

tłum. Klau­dia Cier­luk

 

belka_2

O AUTORZE

Charlotte Van den Broeck

Urodzona w 1991 roku w Turnhout. Belgijska poetka i pisarka, absolwentka studiów z zakresu literatury angielskiej i niemieckiej oraz dramatopisarstwa. Debiutowała w 2015 roku tomikiem Kameleon, za który otrzymała nagrodę Herman De Coninck Debuutprijs. Dwa lata później ukazał się Nachtroer, nominowany do nagrody VSB Poëzieprijs. W 2019 roku autorka opublikowała Waagstukken – eseje poświęcone architektom, którzy popełnili samobójstwo w zaprojektowanych przez siebie budynkach lub z ich powodu. W 2021 roku ukazał się tomik Aarduitwrijvingen, inspirowany interdyscyplinarnym projektem, który autorka prowadziła z artystką audiowizualną Janą Coorevits. W swoich performatywnych występach Charlotte van den Broeck poszukuje sposobu na wyrażenie „wymawialności”, cielesności poezji. Jej teksty były tłumaczone na niemiecki, francuski, hiszpański, afrikaans, serbski, angielski i polski.