Kartoteka 25: Portrety (6)

Orga­ni­za­to­rem pro­gra­mu „Vene­zia di Miłosz”, wspo­mnia­ne­go już festi­wa­lu poezji we Wło­szech, był pro­wa­dzo­ny przez Jaro­sła­wa Miko­ła­jew­skie­go Insty­tut Pol­ski w Rzy­mie, któ­ry zna­ko­mi­tym pro­gra­mem roz­po­czął obcho­dy Roku Miło­sza w stycz­niu 2011 w Rzy­mie, gdzie na wysta­wie Miłosz. Miej­sca posto­ju poka­za­łam trzy­dzie­ści foto­gra­fii. Do spo­tka­nia z Miko­ła­jew­skim w hal­lu nowe­go gma­chu Biblio­te­ki Uni­wer­sy­tec­kiej w War­sza­wie w 2007 zapro­wa­dzi­ły mnie jego wier­sze, pro­jekt Roz­biór­ka Biu­ra Lite­rac­kie­go, ale też powieść Her­ba­ta dla wiel­błą­da z 2004. Jeśli dobrze zapa­mię­ta­łam naszą roz­mo­wę z Rzy­mu, to pier­wo­wzo­rem biblio­te­ki – miej­sca akcji kry­mi­na­łu, była Biblio­te­ka Ange­li­ca w Rzy­mie, nie­da­le­ko Piaz­za Navo­na. Z małą sal­ką dla czy­tel­ni­ków, drew­nia­ny­mi pół­ka­mi z opra­wio­ny­mi w skó­rę księ­ga­mi i zapa­chem anty­ku.

Do foto­gra­fo­wa­nia twa­rzy docho­dzi­łam lata­mi. Czas na twa­rze przy­szedł, po bli­sko dzie­się­ciu latach inten­syw­ne­go robie­nia zdjęć, pod koniec lat 80. Nie­ja­ko natu­ral­nie. Deut­sches Polen-Insi­tut w Darm­stadt zapra­szał pisa­rzy z Pol­ski na spo­tka­nia autor­skie. Z cza­sem zaczę­łam ich sama odwie­dzać. Ada­ma Zaga­jew­skie­go foto­gra­fo­wa­łam w Pary­żu w 1989. Umó­wi­li­śmy się na dwor­cu Gare du Nord i stam­tąd prze­szli­śmy na pobli­ski skwer. Ten por­tret zna­lazł się na okład­ce wybo­ru wier­szy Zaga­jew­skie­go Dzi­kie cze­re­śnie wyda­ne­go przez Znak w 1992. To była wte­dy nowość – twarz auto­ra na okład­ce książ­ki a do tego zdję­cie pod­pi­sa­ne nazwi­skiem foto­graf­ki. Na egzem­pla­rzu mam jesz­cze przy­kle­jo­ną naklej­kę z ceną – kil­ka­na­ście tysię­cy –   histo­rycz­ny ślad trans­for­ma­cji. Po raz dru­gi na zdję­cia umó­wi­łam się z Ada­mem w 2001 w Kra­ko­wie. Za tło posłu­ży­ły nam mury wzdłuż uli­cy św. Krzy­ża.