książki / POEZJE

Bosorka

Katarzyna Szweda

Fragment książki Katarzyny Szwedy Bosorka, która ukazała się w Biurze Literackim 9 listopada 2020 roku, a w wersji elektronicznej 14 lutego 2022 roku.

Biuro Literackie kup książkę na poezjem.pl

barchany

w dzi­kich sadach kwa­śne papie­ro­we jabło­nie
spi­sa­ne chwiej­ną ręką na wnucz­ki
mie­li je wydać za czte­ry hek­ta­ry

uschły na pło­tach spo­co­ne pół­księ­ży­ce koszul
wysu­nię­te na wiatr z roz­pu­sty wydę­te jak usta

rodzi­ły się dzie­ci zamszo­nych gór jed­no po każ­dym prze­stęp­nym
wywo­ły­wa­łem jak wil­ki z lasu oswa­ja­łem jak wła­sne
jadły mi z ręki reszt­ki ode­bra­nej zie­mi

poja­wia­ły się w oknach na znak śmier­ci

nie było ofia­ry ponad tę z pustych chy­ży
przy­się­gam na tutej­sze­go boga
dale­ko im było do tam­tych miejsc


bazyli

wkła­da­my sobie w usta kawał­ki czer­wie­ni
może jeste­śmy tutaj wte­dy
ugi­na­ją się choć uro­dzaj nigdy nie był zasłu­gą tyl­ko zie­mi

wkła­da­my sobie w usta lep­kie gru­dy
ssie­my deli­kat­nie wcho­dzą jak księ­ży­ców­ka
wkła­da­my sobie wszyst­ko nawza­jem
wie­je nam zza cichej wody

może jeste­śmy tutaj tyl­ko po to żeby ich mia­ło nie być
wkła­dam ci do oczu kra­jo­braz
mówisz potok mówisz zim­ny jak skur­wy­syn

pro­gi zamiast ławek i ław­ki zamiast pro­gów
mówisz wasyl reagu­je tyl­ko na bazy­li


bosorka

o zmro­ku wszyst­kie wyła­zi­ły na brzeg

raz w mie­sią­cu ście­ka­ło im po łyd­kach
mia­ło to podob­no coś wspól­ne­go z faza­mi
bar­wi­ły wisło­kę na czer­wo­no

mia­ło to podob­no coś wspól­ne­go z jej nagłym odpły­wem
odpły­wa­ła w butach przy­pły­wa­ła boso
mia­ło to podob­no coś wspól­ne­go z jej nagłym przy­pły­wem
wzbie­ra­ła naj­bar­dziej w pobli­skich poto­kach

o zmro­ku wszyst­kim nam się zda­rza­ło

raz w mie­sią­cu ście­ka­ło im po łyd­kach czer­wo­ne
były mło­de tyl­ko dłu­go marsz­czy­ła je wisło­ka


prawy dopływ

w oko­li­cy ostrów­ka wisło­ka wpły­wa do wisły
kur­czo­wo trzy­mam się bla­tów futryn pro­gów
dokąd tak pły­niesz przed sie­bie od sie­bie

w oko­li­cy ostrów­ka zna­le­zio­no reszt­ki mojej kro­wy

zie­mia roz­pły­wa się w ustach
wci­skam pod czu­cha­nię jed­no kwa­śne jabł­ko
już moc­no pomarsz­czo­ne

w oko­li­cy ostrów­ka wisło­ka ucho­dzi do wisły

wysie­dlam się szyb­ciej niż oni


na czużyni

miej­sco­wy bóg sma­ro­wał im smal­cem gru­bą paj­dę chle­ba
leże­li w poto­kach żeby się oczy­ścić z pamię­ci
nawie­dza­ła ich jak cień któ­ry się nie skra­cał sznur któ­ry się wydłu­żał

kie­sze­nie wypcha­li na tęsk­no­tę ziar­nem

mło­dym zale­pia­li żywi­cą usta nie będziesz brał
cudzej zie­mi za wła­sną nie będziesz miał
inne­go domu poza tam­tym jed­nym

sta­wa­ły się prze­po­wied­nie jak w noc kupa­ły

takie baj­ki opo­wia­da­li dzie­ciom przed snem
żeby rano gdy otwo­rzą oczy

nigdy nie były na swo­im


dike baby

widzia­łem w lasach śla­dy dzi­kich kobiet
gałę­zie obgry­zio­ne do kości korę w stru­pach
widzia­łem mamu­ny nad brze­giem wisło­ki
cze­ka­ły na przy­pływ

pod­cho­dzi­łem za bli­sko

gła­ska­łem dłu­gie połu­dnio­we wło­sy
tam­te­go lata była wcze­sna wio­sna
gła­ska­łem cie­nie podob­ne do łodyg

mówi­ły że miej­sco­wy bóg jest głup­cem

widzia­łem sta­da dzi­kich kobiet
pod skle­pem w świąt­ko­wej kupo­wa­ły wód­kę

mówi­ły że tam jest jesz­cze smut­niej

O autorze

Katarzyna Szweda

Poetka, fotografka, tłumaczka. Wychowywała się w Beskidzie Niskim na Wrzosowej Polanie. Autorka tomu Bosorka (Biuro Literackie, 2020), za który została nominowana do Nagrody Literackiej im. Wiesława Kazaneckiego, Nagrody-Stypendium im. Stanisława Barańczaka oraz do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius w kategorii debiut. Wyróżniona Stypendium Twórczym Miasta Krakowa. Laureatka sekcji ShowOFF Miesiąca Fotografii w Krakowie 2022.

Powiązania